|
|
|
.
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
Tomasz Piątek - Elfy i ludzie
| |
Tomasz Piątek - Elfy i ludzie (recenzja)
Po dwóch niemiłosiernie krótkich i różnie przyjętych książkach trylogii Piątka, na część trzecią czekałem z niecierpliwością. Bosko okrutny i pogrążony w niemalże czystym okrucieństwie świat Cesarstwa urzekł mnie swoją plastycznością. Zastanawiając się, czy Jonga znajdzie swoją zemstę, major Hengist święty obraz i czy wreszcie dowiem się, kim jest i skąd wziął się Cesarz, doczekałem się wreszcie ostatniej części "Ukochanych poddanych Cesarza".
"Elfy i ludzie" kontynuują zapoczątkowaną już w pierwszym tomie tradycję nieskrępowanej niczym brutalności, okrucieństwa i absurdalnego w swej nieprawdopodobności świata. Poznani w poprzednich tomach bohaterowie dalej kroczą ścieżką wyznaczoną im przez wyobraźnię Autora i demiurgów cesarskiego świata. Pojawiają się również nowe postaci - ekipa krasnoludów zostaje wysłana w celu zniszczenia Rombu, legendarnego miejsca najstraszniejszych tortur.
"- Tatusiu, a co to! - przez hałas przedarł się nagle głos dziecka.
- O kurwa - powiedział Ardżu.
- Ktoś wpadł do dziupli - odpowiedział poważny, ewidentnie ludzki głos.
- I co teraz tatusiu?
- On próbuje się wyrąbać. Ale my mu nie damy.
- A jak to nie damy?
- Zaraz drzewko podpalimy."
Witaj w Rombie
Pierwsza część książki, podobnie jak drugi tom trylogii, wypełniona jest opisem 'przyjmowania' do Rombu niektórych postaci poznanych w poprzednich częściach. Oprawca bawi się z ofiarami, sadystycznie dręczy, każe im obracać się przeciw sobie samym. Niestety, torturujący to nie ta sama osoba, co poprzednio, a to niestety przekłada się na jakość. Opisom brakuje pomysłowości, finezji słownej - czyli tego wszystkiego, co było w nich dobre i co sprawiało, że nie były li tylko babraniem się w jelitach. Zupełnie jakby Autora z drugiego tomu zastąpił jakiś nowy, mniej sprawny rzemieślnik.
"Zakaz krzyczenia, a szerzej, wydawania jakichkolwiek odgłosów, jest rzeczą pyszną. Będę mógł Cię pytać o różne rzeczy. Odpowiedź na pytanie będzie karana przyżeganiem, brak odpowiedzi - ścieraniem - za pomocą stalowego gładzika - kości małego palca, uprzednio obnażonej z mięsa."
| |
|
| | 1 | 2 | następna >>
|
|
|
Przedyskutuj artykuł na forum
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|