Wyszukiwarka
Google

RPG.sztab.com
Logowanie
   Pamiętaj mnie

Rejestracja

Przypomnienie hasła
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

Remigiusz Mróz - Z pierwszej piłki

Remigiusz Mróz - Z pierwszej piłki

Informacje o książce

dots Tytuł: Z pierwszej piłki
dots Autor: Remigiusz Mróz
dots Ilość stron: 656
dots Wydawnictwo: Filia
dots Rok wydania: 2022
dots Cena: 54,90 PLN
dots Autor recenzji: Piotr „Klemens” Kociubiński
dots Data recenzji:
dots Ocena: 65/100


Nim doszło do tragedii, Rewera Opole została okrzyknięta największym fenomenem polskiego futbolu. W efektowny sposób awansowała do najwyższej klasy rozgrywkowej, a potem rozbijała rywali jednego po drugim. Wszystko skończyło się, gdy trener i piętnastu piłkarzy zginęło w tragicznym wypadku. Teraz klub, pozbawiony większości kadry, znalazł się na skraju przepaści. Nowy szkoleniowiec jest zwalnianym z kolejnych drużyn wyrzutkiem, a jego zespół składa się z niedoświadczonych, młodych chłopaków z podwórka.

Czy uda im się stawić czoła najlepszym ligowym zespołom? I obronić to, co wywalczyli ich poprzednicy?

Kibice pokładają największe nadzieje w nastolatku grającym z numerem 15, którego marzeniem jest podbicie piłkarskiego świata. Popełnia on jednak tragiczny błąd, który kosztować może go nie tylko karierę, ale także życie.


Futbol to wielka pasja, lecz również i ogromny biznes, nic więc dziwnego, że tuż przed katarskim mundialem miał miejsce debiut kolejnej powieści jednego z najbardziej poczytnych współczesnych polskich pisarzy, a zorientowanej właśnie na przybliżenie emocji towarzyszących czy to ganianiu za tzw. szmacianką (choć obecnie jest to określenie właściwie wyłącznie o tradycyjnym charakterze, nie opisowym), czy też obserwowaniu takowych zmagań z wysokości trybun bądź przed ekranem takiego bądź innego urządzenia. Jak Remigiusz Mróz radzi sobie z tematyką obcą jego zwyczajowej?

Akcja omawianej powieści rozgrywa się w uniwersum quasi-alternatywnym dla tego znanego nam na co dzień. Jest to świat, którego murawy zapełniają gracze o nazwiskach Messi, Ronaldo czy Ibrahimović, a wiodące światowe kluby to Barcelona czy zespoły z Manchesteru, ale o dziwo na zachód od Odry i wschód od Bugu nie uświadczymy Legii Warszawy, Wisły Kraków czy Pogoni Szczecin, lecz ich substytuty nasuwające na myśl „Piłkarski poker”. Nietrudno domyślić się przyczyn tego stanu, lecz psuje to immersję towarzyszącą lekturze.

Remigiusz Mroz   Z pierwszej pilki 085243,1


Nie trzeba sięgać po posłowie, by uświadomić sobie, że autor nie eksploruje tematu znanego mu tylko z wcześniej przygotowanych fiszek, obcego jego codzienności i wrażliwości, daje się w nim poznać rzeczywistego kibica, skupiającego się na tym, co najważniejsze. Wspominałem wyżej o filmie Janusza Zaorskiego, przywołać można również „Szmatę” Tomasza Łapińskiego, ale książka Mroza nie ma z nim nic wspólnego, nie znajdziemy w niej opowieści o przekrętach na tle zawodowego futbolu, choć jeden z mrozowych „trademarków” pojawi się już na pierwszych stronach.

Największą słabością omawianej książki jest jej nieprawdopodobieństwo w całym mnóstwie sytuacji – trybuny gospodarzy wybuchające radością w obliczu piorunujących comebacków zespołu gości (spytajcie kibiców Legii, jak mocno klaskali, gdy Widzew w pięć minut odwracał losy mistrzostwa w 1997 roku), zarząd potrzebujący pod rygorem upadłości „na teraz” precyzyjnie określonej sumy pieniędzy i nagle tracący nimi zainteresowanie pod wpływem obietnicy pojawienia się ich większej ilości za kilka miesięcy, w sytuacji gdy równie dobrze później mógłby je uzyskać wskutek transferu, VAR obecny przy jednych zagraniach bramkowych i w ogóle nieznany przy innych… Przykłady można mnożyć i mnożyć.

„Z pierwszej piłki” to powieść napisana sprawnie, momentami nawet ewidentnie niegłupio, czytając ją można autora podejrzewać o jeszcze jedną fascynację, do której nie przyznaje się on w posłowiu, a mianowicie dziecięcego zamiłowania do opowieści o Kapitanie Jastrzębiu vel Tsubasie. Nie jest to literatura na poziomie Nicka Hornby’ego czy Oty Pavela – ale czy naprawdę każdy mecz musi być na poziomie Juventusów i innych Bayernów?


Piotr „Klemens” Kociubiński
E-mail autora: klemens(at)sztab.com
Autor: Klemens


Przedyskutuj artykuł na forum

Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow