Wyszukiwarka
Google

RPG.sztab.com
Logowanie
   Pamiętaj mnie

Rejestracja

Przypomnienie hasła
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

Olgierd Dudek - Ostatnia awatara

Olgierd Dudek - Ostatnia awatara

Informacje o książce

dots Tytuł: Ostatnia awatara
dots Autor: Olgierd Dudek
dots Ilość stron: 316
dots Wydawnictwo: Zysk i S-ka
dots Rok wydania: 2009
dots Cena: 29,90 PLN


Walka Dobra ze Złem jest tematem znanym i powszechnie wykorzystywanym przez wielu autorów. Olgierd Dudek nie okazał się w tej materii jakimś szczególnym prekursorem, jego „Ostatnia awatara” to wręcz przykładowa fabuła, opisująca bój jaki stoczyć muszą ze sobą dwie przeciwstawne strony.

Bohaterem książki jest Tomasz z Akwitanii, syn księcia, który większą część młodości spędził pławiąc się w luksusach. Sytuacja zmienia się gdy czujący zagrożenie brat zaczyna czyhać na jego życie. Jedynym wyjściem jest oddalenie się na zawsze od domu rodzinnego; odpowiednią przystanią staje się zakon templariuszy, dający Tomaszowi szkołę pokory. Bohater, z rozpuszczonego bachora, staję się dzielnym, mądrym, odważnym i sprawiedliwym rycerzem, służącym Najwyższemu. Dziesiątki wygranych bitew przysparzają mu sławy na tyle, iż w pewnym momencie staje się on niemal legendą.

Jednak nie tylko w świecie ludzi Tomasz z Akwitanii jest znaną postacią, jego czyny zwróciły również uwagę Istot Wyższych, szykujących się na ostateczną walkę. W rezultacie, rycerz zakonu templariuszy staje się wcieleniem potężnego bóstwa i staje do walki z zastępami demonów. Pomagają mu w tym Elohimy, które można uosabiać z Aniołami, Archaje, czyli skrzydlate postaci żyjące w innym czasie, sukuby, które przeszły na stronę Dobra, oraz garstka ludzi. Do tego należy również doliczyć zastępy czerwonych smoków, które to odegrają ważną rolę w walce.

Olgierdawatara 161607,1


Jak zapewne zauważyliście, fabuła nie należy do szczególnie oryginalnych, a szkoda, gdyż styl autora niezwykle przypadł mi do gustu, gdyby połączyć go z jakimś fascynującym scenariuszem, mogłaby powstać naprawdę godna polecenia proza. Zatrzymując się jeszcze na chwilę przy fabule wspomnieć należy o dość dużej przewidywalności, co niestety muszę zaliczyć na minus. Brakuje mi tu jakiejś tajemnicy, niespodziewanych zwrotów akcji, wszystko wydaje się zbyt proste i naiwne. Z drugiej jednak strony książkę czyta się bardzo przyjemnie, nie ma drażniących nieścisłości, wykluczających się faktów, akcja jest dynamiczna i w pewien sposób interesująca. Przeważającą część zajmują dialogi, można wręcz powiedzieć, że autor ograniczył do minimum wszelkie opisy. Czy można uznać to za zabieg pozytywny czy negatywny, każdy zapewne będzie miał inne zdanie. Dla mnie jednak stanowczo brakuje tu opisu świata, a także samych bohaterów. Ci ostatni są potraktowani bardzo powierzchownie, przez co ma się wrażenie, że są to osoby jednowymiarowe, płaskie, nie wzbudzające pożądanego zainteresowania. W książce pojawia się wątek romantyczny, również okrojony do niezbędnego minimum, podobnie jak opis męskiej przyjaźni, których rozwinięcie mogłoby w pewien sposób przybliżyć postacie bohaterów.

W „Ostatniej awatarze” pojawia się dość sporo fantastycznych istot, o części z nich wspomniałam już wcześniej (smoki, Archaje), jednak chciałabym jeszcze wspomnieć o „złej stronie”. Otóż mamy tu zastępy demonów, których opisy niestety również zostały okrojone. Pobieżnie poznajemy hierarchię zastępów piekielnych, na których czele stoi Satanael - największy wróg Elohimów, a także całego świata. U jego boku stoi postać zapewne znana większości czytelników - Lilith. Pojawia się ona raz, na krótką chwilę, pozostawiając pewien niedosyt, gdyż jest to postać niezwykle interesująca. Z drugiej strony sam „szef” piekła nie ma jakieś szczególnej roli, więc nie wymagajmy zbyt wiele. W książce pojawiają się również elementy magii, zarówno białej jak i czarnej, w tym chociażby nekromancja. Niestety, wszystko jest w pewien sposób niepełne i potraktowane „po łebkach”, co zdecydowanie obniża wartość książki.

Co do samego wydania, nie mam się do czego przyczepić. Nie doszukałam się żadnych literówek, powtórzeń ani innych błędów. Czcionka odpowiedniej wielkości, całość podzielona zaś na sensownej długości rozdziały. Okładka świetnie oddaje postać głównego bohatera oraz główny wątek fabuły - przemianę rycerza zakonu templariuszy w istotę światła - Elohimę. Z pewnością mogę podpisać się pod stwierdzeniem, iż Olgierd Dudek jest interesującym autorem, a jego styl jest niezwykle przyjemny w odbiorze. Recenzowanej pozycji nie można uznać za szczególnie wybitne dzieło, jednak z pewnością jest to miła książka, przynosząca odpowiednią dozę rozrywki. Zarówno klimat powieści jak i tocząca się akcja są przyjemnym oderwaniem się od rzeczywistości. Pomimo braku oryginalności, sądzę, że jeszcze sięgnę po kolejne pozycje tego autora, mając nadzieję, że jego talent rozwinie się w coś jeszcze bardziej wartego uwagi.


Karolina „Villemo” Ziółkowska
E-mail autora: karolina_ziolkowska1(at)o2.pl
Autor: Villemo


Przedyskutuj artykuł na forum

Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow