Wyszukiwarka
Google

RPG.sztab.com
Logowanie
   Pamiętaj mnie

Rejestracja

Przypomnienie hasła
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

Marcin Wolski - Nieprawe łoże

Marcin Wolski - Nieprawe łoże

Informacje o książce

dots Tytuł: Nieprawe łoże
dots Autor: Marcin Wolski
dots Ilość stron: 304
dots Wydawnictwo: Zysk i S-ka
dots Rok wydania: 2007
dots Cena: 29,90 PLN


Z pewną nieufnością podchodziłem do „Nieprawego łoża” Marcina Wolskiego, przyczyna tego była trywialna – wyimki z recenzji, którymi opatrzona była tylna okładka bardziej wzbudzały mój niepokój niż zainteresowanie. Nie każdego bowiem musi pasjonować lektura, będąca niejako wyrazem przekonań politycznych autora.

I bynajmniej nie chodzi mi tu o jakiekolwiek konkretne poglądy, choć Marcin Wolski znany jest ze swej sympatii dla prawej strony sceny politycznej, a właściwie to antypatii wobec tej lewej. Jakkolwiek zupełnym absurdem jest założenie, iż książka fabularna może powstać niezależnie od światopoglądu autora, zawsze jest ona bowiem wyrazem pewnych jego przekonań. Czym innym jest jednak beletrystyka, czym innym zaś publicystyka polityczna, że o propagandzie nie wspomnę...

Akcja „Nieprawego łoża” rozgrywa się w dwóch planach czasowych – roku 1981, trwającego właśnie „karnawału Solidarności”, oraz lat drugiej wojny światowej i krótkiego okresu po niej. Nie są to bynajmniej plany zupełnie niezależne, klamrą je spajającą jest osoba głównego bohatera – Macieja Podlaskiego – zaś wydarzenia z dalszej przeszłości rzutują na sposób zachowania się postaci w okresie „przedjaruzaleskim”.

Maciej Podlaski bynajmniej nie jest postacią, której by się spodziewało wielu czytelników określających siebie antykomunistami. Jego matka była bowiem Żydówką, ojcem zaś zapomniany bohater wczesnej Polski Ludowej, jego teściem jest zasłużony dla panującego reżimu aparatczyk. Dla niejednego ze współczesnych kapłanów lustracji byłyby to przesłanki wystarczające dla uznania tej osoby za komunistycznego agenta, a co najmniej tajnego współpracownika bezpieki w szeregach lokalnej Solidarności.

Wolski 175517,1


Chcę to bowiem kategorycznie stwierdzić - Marcin Wolski jest stanowczo zbyt dobrym pisarzem, by pozwolić sobie na zupełnie bezrefleksyjną twórczość „po linii przewodzącej”. Słusznie on przejmuje, iż to prezentowane fakty winny przekonywać o słuszności poglądów, nie zaś odwrotnie. I udaje mu się to wcale zręcznie.

Warsztatowo musi wzbudzać wątpliwości podejście pisarza do kwestii damsko-męskich, by nie rzec, iż łóżkowych. Jakkolwiek ani razu twórca nie ociera się nawet o pornografię, niemniej cechuje go chyba nieco zbyt duża swoboda we „wpychaniu” swych postaci do alkowy.

Także konstrukcja wątku głównego musi wzbudzać pewne wątpliwości, jego naukowe uzasadnienie jest bowiem więcej niż wątpliwe, koncentruje się bowiem wokół idei tzw. pamięci genetycznej, właściwie dawno już zarzuconej. Ale nawet ją przyjmując, autor pozwolił sobie przy okazji zakończenia na dużą niekonsekwencję, której chyba nawet nie zauważył. Choć trzeba przyznać, iż dzięki temu zakończenie to jest naprawdę zaskakujące.

„Boże, strzeż mnie przed przyjaciółmi, z wrogami bowiem sam sobie poradzę” – to przewrotne powiedzenie znakomicie pasuje do recenzowanej książki. Nie jest bowiem nieprawdą, że jest to książka o charakterze mocno antykomunistycznym, co podnosiło wielu recenzentów przychylnych twórcy. Problem w tym, że taka rekomendacja mogła od razu zrazić wielu potencjalnych czytelników o odmiennym światopoglądzie. Tymczasem Marcin Wolski jest zbyt biegłym pisarzem, by jego dzieła tak łatwo szufladkować. Jest on bowiem pisarzem – nie propagandystą.


Piotr „Klemens” Kociubiński
E-mail autora: klemens(at)sztab.com
Autor: Klemens


Przedyskutuj artykuł na forum

Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow