Wyszukiwarka
Google

RPG.sztab.com
Logowanie
   Pamiętaj mnie

Rejestracja

Przypomnienie hasła
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

Marcin Wolski - Doktor Styks

Marcin Wolski - Doktor Styks

Informacje o książce

dots Tytuł: Doktor Styks
dots Autor: Marcin Wolski
dots Ilość stron: 288
dots Wydawnictwo: Zysk i S-ka
dots Rok wydania: 2011
dots Cena: 29,90 PLN


Jesień coraz bliżej. A ta kojarzy się przede wszystkim z dobrą książką na dłuższe wieczory. Zniechęceni wietrzną pogodą i niekończącym się deszczem odkładamy wypady do kina, teatru czy na koncerty i sięgamy po ciekawe lektury. Z pewnością wydawnictwa przygotowały na ten czas dużą porcję lepszych lub gorszych nowości, jednak kandydatem na prawdziwy przebój tej jesieni jest dzieło Marcina Wolskiego, zatytułowane „Doktor Styks”.

Książka Wolskiego potrafi zaciekawić od pierwszych stron, zadać czytelnikowi pytania oraz oczarować go klimatem. Jest środek PRL-u, gdzie i milicji i cenzury ci pod dostatkiem. Autor popularnej audycji „Komisarz Radwan”, Piotr Abramczyk, niespodziewanie popełnia samobójstwo, skacząc z okna swojego mieszkania w jednej z warszawskich kamienic. Show must go on, słuchowisko musi trwać, a na jego kontynuatora zostaje wybrany czterdziestoletni Gwidon Michałowicz. Mężczyzna dziedziczy po Abramczyku nie tylko posadę, ale i dostaje do opieki jego mieszkanie, a także pewną młodą dziewczynę…

Agnieszka, bo tak ma na imię niewiasta, już od dawna jest platonicznym obiektem westchnień redaktora, jednak dopiero po śmierci jego mentora dziewczyna daje się poznać, zdradzając szokujące tajemnice na temat zmarłego. Michałowicz z jej pomocą odtwarza kolejne odcinki „Radwana”, napotykając wciąż na zagadki i niewyjaśnione zdarzenia, których pełno zarówno w jego otoczeniu, jak i w historycznej, przedwojennej Warszawie, gdzie żył pierwowzór komisarza. Historia od samego początku wydaje się niebanalna. Autor porcjuje nowe informacje, zaskakuje i po mistrzowsku zawraca akcję o sto osiemdziesiąt stopni. „Doktor Styks” to dzieło wielowymiarowe, o pracy w kontrolowanym przez cenzurę radiu, o przedwojennych zbrodniach, które mają swoje konsekwencje do dziś i o szalonej, często platonicznej miłości mężczyzny do kobiety - artysty do swojego dzieła. Wolski kreuje postacie autentyczne i sympatyczne, łącznie z czarnym charakterem, doktorem Styksem, który w całym swoim draństwie ma w sobie niezwykle wiele klasy. Bohaterów nie ma zbyt wielu, dzięki czemu czytelnik jest w stanie każdego zapamiętać.

Marcin Wolski   Doktor Styks 113250,1


Na uznanie zasługuje też rzetelność autora w zbieraniu materiałów na temat czasów dziś tak odległych. Polskie Radio wydaje się bardzo radiowe, a środowisko artystyczne zachowuje się tak jak na nich przystało, czyli jest wulgarne, rozpite i bardzo dekadenckie. To samo tyczy się Warszawy sprzed roku trzydziestego dziewiątego. W zdaniach opisujących ten okres czytelnik wręcz czuje zapachy żydowskich sklepików, rześką, poranną mgłę oraz zbliżającą się nieuchronnie wojnę. Nie wyobrażam sobie nic lepszego na jesienne wieczory.

Książkę czyta się z zapartym tchem, otwartymi ustami i chęcią jak najszybszego jej pochłonięcia. Tajemnice, zniknięcia i powroty robią wrażenie na odbiorcy. Opisy miejsc, historii i życia artystów w PRL-u tworzą niespotykany, magiczny klimat. Tę książkę pożera się z kopytami i nie ma mowy o zadławieniu.

Fantastyka w powieści jest jak najbardziej na miejscu i czasem nawet potrafi wywołać lekki niepokój u czytelnika, a o to naprawdę trudno. Okultyzm, duchy i legendy sprytnie zostały wplecione w fabułę jako tło, które robi wrażenie. To samo historia, którą autor się bawi, w pewnym momencie nawet dając możliwość bohaterowi jej zmiany. Warszawa się wciąż zmienia, jest bytem dynamicznym, co chociażby ilustruje okładka książki.

Jedynym, o co mogę mieć żal do autora, to długość powieści. Wolski czasem wydaje się być bardzo oszczędny w opisach, co niby powoduje, że tekst lekko się czyta, ale czasem po prostu chciałoby się zatrzymać na chwilę i delektować się tym niespotykanym klimatem. No i nie wszystkie wątki są poprowadzone do końca. Koniec końców nie dowiadujemy się jakie jest rozwiązanie kilku zagadek ze śmiercią Abramczyka na czele. Samo zakończenie… Nie jest złe, ale spodziewałem się czegoś… większego?

Powieść Wolskiego zawita do księgarniach już 20 września i jeśli sprzeda się tak dobrze, jak jakościową jest książką, to powinna szybko doczekać się dodruku. „Doktor Styks” to doskonała propozycja na jesienne wieczory, z parującym kubkiem kakao. Powieść zachwyca swoim klimatem, intryguje i nie pozwala oderwać się od czytania. Kryminał fantastyczny w PRL-owskiej scenerii, tego jeszcze nie było, a jeśli nawet, to nie w tak dobrym wydaniu.

Książka otrzymuje 8,5 w dziesięciostopniowej skali wg WSP.


Piotr „WSP” Soska
E-mail autora: kozowsp(at)gmail.com
Autor: WSP


Przedyskutuj artykuł na forum

Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow