Wyszukiwarka
Google

RPG.sztab.com
Logowanie
   Pamiętaj mnie

Rejestracja

Przypomnienie hasła
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

Kim Harrison - Każda magia jest dobra

Kim Harrison - Każda magia jest dobra

Informacje o książce

dots Tytuł: Każda magia jest dobra (Every Which Way But Dead)
dots Autorzy: Kim Harrison
dots Ilość stron: 640
dots Wydawnictwo: MAG
dots Rok wydania: 2010
dots Cena: 39,99 PLN


W Cincinnati nie ma czarownicy twardszej, seksowniejszej czy bardziej pokręconej od łowczyni nagród Rachel Morgan, która dzięki zdecydowanym wysiłkom zmierzającym do postawienia przed sądem zbrodniczych stworów nocy już zdążyła narazić swoje życie miłosne i duszę na wielkie niebezpieczeństwo. Między wykonywaniem zleceń ma ręce pełne roboty: odpiera zaloty swojej pijącej krew wspólniczki, ukrywa przed współpracownikiem zabójczy sekret i opiera się rozpalonemu wampirzemu zalotnikowi. Rachel musi także zająć stanowisko w wojnie szalejącej w podziemiu miasta, ponieważ pomogła w aresztowaniu wampira, który był jego władcą – a także zawarła w tym celu układ z potężnym demonem, co mogłoby ją kosztować całą wieczność bólu, katuszy i upokorzeń. A teraz jej mroczny „pan” przybywa, by odebrać to, co mu się należy.

No i stało się - sięgnęłam po kolejny tom „Zapadliska” Kim Harrison, co z tego wyszło, dowiecie się za chwilę. Zanim jednak przejdę do oceny, małe przypomnienie wątków z poprzednich części. Jak zapewne pamiętacie, główną bohaterką jest Rachel Morgan - młoda czarownica z żelaznymi zasadami, była agentka ISB, dziewczyna dość sympatyczna, choć niezbyt rozgarnięta. W recenzji poprzedniego tomu pisałam o pozytywnym rozbudowaniu tej postaci - faktycznie Rachel jest nam coraz bliższa, jednak autorka nie pomyślała o tym, że osoba o takiej profesji jak nasza główna bohaterka, powinna się rozwijać, uczyć na swoich błędach. Tu niestety tego nie ma, czarownica nic nie wyciąga ze swoich poprzednich przygód, nie staje się mądrzejsza, uważniejsza - nie zmienia to jednak faktu, że nadal wzbudza moją sympatię. Skład jej zespołu nie uległ zmianie, obecna jest zarówno wampirzyca Ivy, jak i przesympatyczny Jenks wraz z rodzinką, jednak wszystko powoli zmierza do rozpadu - i tak przechodzimy do opisu fabuły.

KHarrmagia 210735,1


Pamiętacie Nicka, faceta Morgan? Możecie powoli o nim zapominać - wszystkie magiczne wydarzenia z poprzedniego tomu dotknęły go na tyle mocno, że ucieczka od Rachel wydała się mu jedynym dobrym rozwiązaniem. Niestety z horyzontu zniknie również Jenks - brak porozumienia z Rachel w pewnej kwestii doprowadzi do rozpadu zespołu. Na posterunku pozostaje już tylko Ivy, jednak i tu nie byłabym pewna co do zakończenia. Otóż w życiu Rachel pojawia się pewien wampir - przystojny, tajemniczy, seksowny i oczywiście żywo zainteresowany naszą małą czarodziejką. Biorąc pod uwagę uczucia jakie Ivy żywi do Rachel, ciężko przewidzieć, co może wyniknąć z takiej mieszanki. Jednocześnie toczy się wątek zmagań głównej bohaterki z demonem, któremu zaprzedała duszę, ciekawą rolę odgrywa także znany z poprzedniego tomu Kalamack - łączy go z Rachel swoista więź, którą trudno jednoznacznie określić. W książce jest sporo akcji i dynamiki, interesujący kryminalny klimat nadal obecny, odrobina humoru, w miarę ciekawe dialogi- niby wszystko jest ok., ale...

No właśnie - poprzedni tom narobił mi sporych nadziei, gdyż wykazywał zdecydowaną tendencję zwyżkową, tutaj niestety mamy zastój, autorka nie rozwija postaci, nie rozbudowuje fabuły w jakiś szczególny sposób, za to bardzo silnie skupia się na romantycznej stronie Rachel. Opisy rozterek sercowych, trudnych wyborów, ciągłego analizowania są miejscami naprawdę przytłaczające, wręcz psują obraz bardzo dobrze rozbudowanej w drugiej części bohaterki. Oczywiście strata mężczyzny, nagła samotność są wątkami, których nie można po prostu pominąć, jednak odrobina umiaru by się przydała. Jeżeli taka tendencja utrzyma się w kolejnych tomach, nasza twarda Rachel zmieni się w „ciepłe kluchy” i zamiast polować na niebezpieczne stwory, przesiądzie się na kanapę z lodami w ręku, oglądając arcyciekawe historie miłosne. Niestety uwidacznia się tu również zamiłowanie autorki do kwestii ubioru - każdy postać jest tak dokładnie opisana (i nie mam tu na myśli charakteru), że niemalże staje nam przed oczami. W pewnym sensie jest to pozytyw, jednak wszystko z umiarem - szczegóły typu krój spodni, kolor guzików itp. można sobie przecież darować?

Muszę jednak przyznać, że pomimo tych mankamentów „Każda magia jest dobra” nie wywarła na mnie negatywnego wrażenia, po prostu spodziewałam się czegoś więcej. Styl Kim Harrison nadal jest bardzo prosty, a co za tym idzie lekki i łatwy w odbiorze, znalazłam kilka literówek i rażących błędów składniowych, jednak nie jest to nagminne i nie przeszkadza zbytnio w odbiorze. Nie mogę nie wspomnieć o okładce - otóż zdziwiłam się widząc tam postać kobiety, tak różnej od wizerunku z pierwszego tomu, zdecydowanie bardziej interesująca kobieta, choć bardziej pasuje mi do Ivy niż do samej Rachel. Na zakończenie mogę jeszcze dodać, że pomimo lekkiego rozczarowania, z pewnością sięgnę po kolejny tom, gdyż coś w tej historii jest, coś co pozostawia lekki niedosyt i zaciekawienie, chęć poznania dalszego ciągu - to z pewnością można uzna za plus tej pozycji.


Karolina „Villemo” Ziółkowska
E-mail autora: karolina_ziolkowska1(at)o2.pl
Autor: Villemo


Przedyskutuj artykuł na forum

Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow