Wyszukiwarka
Google

RPG.sztab.com
Logowanie
   Pamiętaj mnie

Rejestracja

Przypomnienie hasła
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

Jay Kristoff - Nibynoc

Jay Kristoff - Nibynoc

Informacje o książce

dots Tytuł : Nibynoc (Nevernight)
dots Autor: Jay Kristoff
dots Ilość stron: 608
dots Wydawnictwo: MAG
dots Rok wydania: 2017
dots Cena: 45 PLN
dots Autor recenzji: Piotr „Klemens” Kociubiński
dots Data recenzji:
dots Ocena: 65/100


W świecie, gdzie trzy słońca prawie nigdy nie zachodzą, początkująca morderczyni wstępuje do szkoły dla zabójców, planując zemstę na osobistościach, które zniszczyły jej rodzinę.

Córka powieszonego zdrajcy, Mia Corvere, ledwie uchodzi z życiem po nieudanej rebelii swojego ojca. Samotna i pozbawiona przyjaciół ukrywa się w mieście wzniesionym z kości martwego boga. Ściga ją senat i dawni towarzysze jej ojca. Jednakże jej dar rozmawiania z cieniami doprowadza ją do drzwi emerytowanego zabójcy i otwiera przed nią przyszłość, jakiej nigdy sobie nie wyobrażała.

Szesnastoletnia Mia zgłębia teraz tajniki fachu u najbardziej niebezpiecznych zabójców w całej Republice – w Czerwonym Kościele. W salach Kościoła czeka jej ją wiele zdrad i prób, a porażka oznacza śmierć. Jeśli jednak przetrwa inicjację, zostanie przyjęta w poczet wybrańców Pani od Błogosławionego Morderstwa i znajdzie się o jeden krok bliżej jedynej rzeczy, jakiej naprawdę pragnie.


Cykl o Harrym Potterze stworzył pewną modę, a w konsekwencji i zapotrzebowanie na literaturę „szkolną”, opowiadającą nieoczywiste historie o rywalizacji z rówieśnikami na polu edukacji (acz obligatoryjnie w warunkach z internatem!), przy niezbędnej dozie „niesamowitości”. Kolejnym przejawem tegoż trendu jest „Nibynoc”, pozwalająca czytelnikowi udać się do szkoły… morderców.

Jay Kristoff   Nibynoc 091745,1


Celowo nie używam mniej kontrowersyjnego słowa „zabójców”, albowiem już w pierwszych słowach autor obiecuje czytelnikowi, że ta pozycja będzie inna od pozostałych, a to z uwagi na jej rzekomy naturalizm, który ma się ocierać o zniesmaczenie. Cóż, od razu należy zaznaczyć, iż jest to obietnica bez pokrycia, i to dobrze.

Nie zmienia to faktu, że trup ściele się gęsto, choć raczej czytelnikowi zostają oszczędzone obszerne kryminalistyczne opisy zwłok, jak i etapów prowadzących do ich powstania. Ot, dziesięciu zostało otrutych, przeżyć zaś udało się ośmiu. Australijski pisarz zresztą pozwala tu sobie na dość sztampowe rozwiązania, polegające na uśmiercaniu głównie tła, postaci, które nabywają imiona dopiero w okolicznościach swego pogrzebu.

Nie oznacza to bynajmniej, iż „Nibynoc” jest książką adresowaną do pensjonariuszem instytutów dla młodych panien, „mięsisty” język nie pozwala ani na chwilę zapomnieć, że jest to jednak pozycja adresowana do czytelnika dorosłego. Niestety, szereg wątków i konstrukcja całości wskazuje, iż niekoniecznie musi to być odbiorca wyrobiony.

„Nibynoc” nie jest tandetnym „czytadłem”, wiele jej jednak brakuje do kategorii klasyków. Jest to, jak wskazano we wstępie, eklektyczny produkt potteropodobny, podlany rzymsko-średniowiecznym sosem, wzbogacony o żarty i dowcipy w stylu nieodżałowanego Terry’ego Pratchetta. Przy odrobinie iście germańskiego ciężaru…


Piotr „Klemens” Kociubiński
E-mail autora: klemens(at)sztab.com
Autor: Klemens


Przedyskutuj artykuł na forum

Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow