Wyszukiwarka
Google

RPG.sztab.com
Logowanie
   Pamiętaj mnie

Rejestracja

Przypomnienie hasła
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

Jacek Dukaj - Czarne Oceany

Jacek Dukaj - Czarne Oceany

Informacje o książce

dots Tytuł: Czarne Oceany
dots Autor: Jacek Dukaj
dots Gatunek: filozoficzne sci-fi akcji
dots Wydawca: superNOWA
dots Rok wydania: 2001
dots Ilość stron: 500
dots Cena: ok. 30 PLN


Swego czasu otrzymałem dwie książki Jacka Dukaja. W jednej ręce miałem „Perfekcyjną niedoskonałość”, w drugiej - „Czarne Oceany”. Trudno się było zdecydować, więc zasugerowałem się znaczkiem z okładki „Czarnych Oceanów” - „Zajdel 2002”. Jednak po paru stronach przerwałem czytanie, coś nie podeszła mi wtedy ta książka. Zabrałem się więc za „Perfekcyjną Niedoskonałość”. Do „Czarnych Oceanów” wróciłem dopiero po jakimś czasie, znów początek był trudny, jednak z czasem zaczęło się rozkręcać.

Akcja umiejscowiona jest w niedalekiej przyszłości, wyobrażalnej przyszłości. Dzięki temu właściwie każdy czytelnik może się postarać wyobrazić ją sobie bez tworzenia kosmicznych ekstrapolacji. Jest to, mniej więcej, połowa XXI wieku. Nastały rządy metoksykacji (to mechanizm pomiędzy ludźmi i instytucjami) i NEti (Nowa Etykieta, czyli zbiór praw, którymi muszą kierować się ludzie). Całe miasta pokryte są siecią Audio-Video, każdy jest nagrywany, a NEtia zabezpiecza przed procesami o zniewagę. Fau pax w tym świecie zazwyczaj kończy się w sądzie. Polem bitwy stały się parkiety światowych giełd, walczy się o pieniądze i pieniędzmi. Co prawda ludzie dzięki temu przestali ginąć, jednak zwykły, szary człowiek nie ma pojęcia o tym, co dzieje się wokół niego. Jak zwykle niezbyt optymistyczną wizją uraczył nas pan Jacek.

Głównym bohaterem jest Nicholas Hunt – osobnik, który był wysoko, ale upadł nisko. Oczywiście z ramach „Wielkiej Polityki” obecnie prowadzi podrzędny projekt z pogranicza DARPA i NSA. Jednak projekt zaczyna się rozwijać, a i na świecie dzieją się dziwne rzeczy. Dotychczas odepchnięty w cień, wyjdzie na front działań mocarstw. Chciał wrócić do Polityk, ale jednak nie takiego powrotu pragnął.

Jacek Dukaj   Czarne Oceany 214152,1


27-letni Jacek Dukaj znów ekstrapolował przyszłość, strach bierze, że jest to przyszłość tak czarna i jednocześnie realna. Jedno zdanie pięknie podsumowuje ten świat: „Nie było żadnych szumnych ustaw, nagłych rewolucji, konkretnych postanowień”. Nie oczekujmy więc rewolucji, społeczeństwa ewoluują i to naprawdę trudno dostrzec. Dopiero Dukaj ukazuje nam cel, do którego zmierzamy.

Autor znów stworzył coś interesującego – myślnię. Przez pierwszą część powieści poznajemy ją od strony teoretycznej, natomiast w drugiej części przyjdzie czas na praktykę. Naprawdę z zainteresowaniem czyta się koncepcje myślni i monad, do tego dochodzą jeszcze memy (psychomemy). Kiedy czyta się Dukaja, wszystko to wydaje się takie oczywiste, jednak warto samemu się nad tym zastanowić, ile w tym prawdy, bo w końcu jest to książka fantasy, a nie książka naukowa.

Jak już wspomniałem, powieść można podzielić na dwie części: część teoretyczną, typową dla Dukaja, i część praktyczną – coś, co dodało pikanterii książce. Część teoretyczna to przede wszystkim dialogi i rozważania, mało akcji, ale za to wiele informacji. Jacek Dukaj stara się przekazać nam jak najwięcej wiedzy na temat świata, w którym dzieje się akcja. Naprawdę warto to czytać uważanie, wręcz trzeba! Wszystko po to, aby móc spokojnie przejść do części drugiej. W niej akcja leci jak szalona, miejscami ma się wrażenie, że jest to przede wszystkim książka sensacyjna. Na miejscu byłoby porównanie do prozy Roberta Ludluma. To jest wielki plus. W żadnej wcześniejszej książce pan Jacek nie stworzył czegoś takiego. Jak widać potrafi.

Ten mix daje smakowitą mieszankę, można wciągnąć się i zatracić. Jest to jednak niebezpieczne, bo kiedy zacznie się dużo dziać, nie oderwiemy się aż do końca książki. Ciekawe jest również to, że na książkę musieliśmy czekać przeszło 4 lata, a treść była kilkukrotnie zmieniana pod wpływem nacisków wydawcy. Podobno nadal niewiele z niej rozumie. Najbardziej na tym ucierpiała objętość, zostało niecałe 500 stron z ponad 100 napisanych pierwotnie. Czy wiele straciliśmy? Biorąc pod uwagę strony, które mamy możliwość przeczytać – nie sądzę. Jackowi Dukajowi udało się pozostawić sam „miód” z powieści. Może nawet wyszło to na dobre, gdyż uniknięto dłużyzn.

Książka na pewno godna polecenia. Otrzymujemy w niej wszystko to, co najlepsze z Dukaja plus akcję na poziomie Ludluma. Nic tylko usiąść i czytać.

Plusy:

  • niedaleka, wyobrażalna przyszłość
  • wciągająca akcja
  • to „COŚ” co trzyma przy książce do ostatnich stron

    Minusy:

  • duża liczba wykładów, w których łatwo się zgubić
  • książkę najlepiej przeczytać ze 2-3 razy, by wydobyć z niej więcej

    Książka otrzymuje 9 w dziesięciostopniowej skali wg Kahzada.


    Jakub „Kahzad” Olejnik
    E-mail autora: kahzad(at)wp.pl
  • Autor: Kahzad


    Przedyskutuj artykuł na forum

    Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
    Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow