Grzegorz Miecugow to ktoś, kogo zapewne nikomu przedstawiać nie trzeba. Nie każdy jednak wie, że jeden z czołowych polskich dziennikarzy (za jakiego bez wątpienia należy go uważać) wciela się również w rolę pisarza i to nie z mniejszym powodzeniem. Mowa oczywiście o powieści pt. „Przypadek”. Nie jest to pierwsza próba literacka tego autora i, co ważne, efekt wbija czytelnika w fotel na długie godziny.
Już od pierwszych stron powieści ma się wrażenie, że książka adresowana jest głównie do mężczyzn. Główny bohater – Marcin Szuster – jest bowiem odzwierciedleniem dążeń każdego z nas i to bez względu na wiek. Dobra praca, odpowiednie zarobki i młoda kochająca kobieta. Wszystko, co jest niezbędne do prawdziwego męskiego szczęścia w nawale wielkomiejskiego życia. Oczywistym jest, że nie mogło również zabraknąć typowych męskich gadżetów jak wysublimowana elektronika czy dobre samochody. Jednak nie wszystko złoto co się świeci.
Oto bowiem przejeżdżając pewnego dnia obok rezydencji swojego szefa Marcin dostrzega stojący na podjeździe samochód swojej dziewczyny. Wszystko jednoznacznie wskazuje na romans i zdradę przebywającej (jak sama twierdzi) na wyjeździe służbowym Marty. Jest to chwila, która ma bezpowrotnie odmienić życie Marcina. Spędziwszy wieczór w towarzystwie kieliszka obmyśla on bowiem zemstę mającą uderzyć zarówno w dziewczynę jak i w człowieka, wobec którego dotychczas Marcin pozostawał całkowicie lojalny.
Choć język, który zastaniemy w powieści pozostaje językiem prostym i pozbawionym artystycznych ubarwień, to nie ulega wątpliwości, że jest właśnie taki jaki być powinien. To ta dziennikarska nuta sprawia bowiem, że wszystko wydaje się bardziej realistyczne. Surowość i realizm tekstu czyni go prawdziwym krwistym stekiem wśród literackiego splendoru. Niesamowity splot akcji, pomimo iż osadzony został zarówno w realiach polskich jak i niemieckich, w żaden sposób nie odnosi się jednak do nieobcej przecież autorowi polityki. Jest to raczej powieść o życiu oraz o tym jaki wpływ na nasz los mają decyzje, które podejmujemy.
Ta opowieść o życiowych wyborach jest jakby nie było po prostu o szczęściu. Marcin jest bowiem człowiekiem, który ma wszystko. Jednak ten dojrzały mężczyzna nie jest człowiekiem szczęśliwym. Śmiało można zauważyć, że raczej sobie to wmawia. Targany niepokojami niemal każdą noc spędza na bezsennych rozmyślaniach. W kłębach papierosowego dymu analizuje swoje życie dostrzegając też szczęście w życiu innych. Jest człowiekiem zagubionym. Jest człowiekiem, który nie potrafi nawet dogadać się z własną dorastającą córką.
To właśnie to życie Marcin ma okazje zmienić na skutek przeżytego wstrząsu. Czytelnik ma świadomość, że każdy kolejny ruch głównego bohatera będzie miał określone konsekwencje i albo przybliży, albo oddali go od upragnionego celu…
Podkreślając wszelkie walory tej pozycji należy zwrócić uwagę na to, że jest to egzystencjalna powieść o życiu, ale pisana jednak z punktu widzenia mężczyzny. Dlatego też wątpię, aby którejkolwiek z Pań przypadłaby do gustu. Jednak nie chcąc być posądzonym o dyskryminację zachęcam wszystkich tak do lektury jak i do refleksji nad swoim życiem, którą to dzięki tej książce mamy gwarantowaną.
|
| Autor: Łukasz T. Rykowski
|
|
|
|
|
Tytuł :
