Wyszukiwarka
Google

RPG.sztab.com
Logowanie
   Pamiętaj mnie

Rejestracja

Przypomnienie hasła
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

Elżbieta Leszczyńska - Po ciemnej stronie księżyca

Elżbieta Leszczyńska - Po ciemnej stronie księżyca

Informacje o książce

dots Tytuł : Po ciemnej stronie księżyca
dots Autor: Elżbieta Leszczyńska
dots Ilość stron: 262
dots Wydawnictwo: Skrzat
dots Rok wydania: 2012
dots Cena: 22,49 PLN
dots Autor recenzji: „Asiunia”
dots Data recenzji:
dots Ocena: 30/100


„Po ciemnej stronie księżyca” to kontynuacja pierwszej książki Elżbiety Leszczyńskiej pt. „Stara chata i czarownica”. Tytuł sam z siebie mówi o kolejnej historii Jasia i Małgosi. Tyle, że bohaterowie nie są spokrewnieni i poznają się przypadkiem. To właśnie tam poznają się Mikołaj i Magda.

Historia Magdy Iskiej zaczyna się w mieszkaniu, w którym przez jakiś czas mieszkała jej matka, również Magda (o jej losach opowiada „Stara chata i czarownica”). Przyjechała do Miasteczka w odpowiedzi na list od właścicielki kamienicy. Nie znała matki, bo ta zastawiła ją i brata kiedy jeszcze byli mali. Gdy ta zniknęła w tajemniczych okolicznościach, Magda nie czuła ani bólu, ani żalu. Zachowała chłodny dystans. Wśród rzeczy w mieszkaniu nie znalazła nic godnego zainteresowania, nic co przyciągałoby uwagę lub mówiło o obecnym miejscu jej pobytu czy nawet śmierci. Pod starymi rachunkami znajduje dziennik matki, który postanawia zabrać, reszta rzeczy nie ma dla niej żadnego znaczenia. Nie może jednak nic poradzić na swoją ciekawość. Miała żal do rodzicielki, że ta porzuciła swoje dzieci, mimo to chciała wiedzieć jaka ona była i dlaczego postąpiła tak a nie inaczej. Właścicielka mieszkania mówi, że była ona dziwna i że przychodzili do niej dziwni ludzie. Magda nie dowiedziała się zbyt wiele o swojej matce, ale pozyskała informacje o pewnym weterynarzu, który często ją odwiedzał, przyjaźnili się. Korzystając z obecności w Miasteczku postanawia odwiedzić również i jego. Mikołaj, bo takie miał imię, nie potrafił udzielić odpowiedzi na jej wszystkie pytania. Znał Magdę-matkę, ale nie znał jej aż tak dobrze. Kiedy Magda-córka wraca do domu zauważa, że wokół niej zaczynaj się dziać dziwne rzeczy. Dostrzega ludzi z telefonami, czuje czyjś wzrok na sobie, wydaje jej się, że ktoś ją prześladuje. W pracy również nie idzie jej najlepiej. Dzięki Mikołajowi poznaje nowych mieszkańców Ziemi – wampiry. Dziewczyna z początku nie chce w to wszystko uwierzyć, ale nie ma co do tego innego wyjścia. Z każdym dniem czuje się coraz bardziej samotna i pusta. W końcu staje przed wyborem, od którego już nie będzie odwrotu. Czy życie Magdy wróci do normalności? Jakiego wyboru dokona? Kim tak naprawdę była jej matka?

ELks 192413,1


Magdalena Iska to kolejna superbohaterka. Jest zwykłym pracownikiem graficznym w wydawnictwie i nagle spada na nią odpowiedzialność za istnienie ludzkości. Jest to jedyny wybór jaki ma – musi uratować świat przed wampirami, które chcą przejąć władzę na Ziemi i hodować ludzi jak zwierzęta dostarczające pożywienie. Autorka stworzyła nową rasę wampirów: nie piją krwi, nie boją się promieni słonecznych. Wampir to końcowy etap edukacji: są specjalne szkolenia, ćwiczenia, testy. Technika idzie do przodu. Synonim „krwiopijca” zupełnie przestaje pasować. Sekta wampirów we współczesnym wydaniu wysysa z człowieka energię życiową za pomocą telefonu komórkowego. Zawsze myślałam, że taki sposób żywienia bardziej pasuje do demonów, a tutaj niespodzianka.

Miasteczko jako nazwa wcale nie wydaje mi się oryginalne. I jeszcze Mikołaj. Z jednej strony czytający w myślach Magdy (takie cały czas mam wrażenie) przywodzi na myśl Edwarda Cullena, natomiast Doctor Dolittle to jego drugie imię, gdy zaczyna rozmawiać ze zwierzętami. Największy bałagan jest w dialogach. Rozmowy jak i myśli bohaterki są zapisane od myślników, co wprowadza zamieszanie i nie wiadomo czy mówi to na głos, czy po prostu tak sobie pomyślała. Czasami myśli nie mają żadnego odznacznika lub po prostu pojawiają się nagle w teksie psując cały układ graficzny. Myślnik nieraz stoi przed akapitem nie będącym ani myślą ani tym bardziej wypowiedzią. Nie wiem czy winić za to autorkę czy osoby odpowiedzialne za korektę.

Tytuł „Po ciemniej stronie księżyca” nie ma nic wspólnego z treścią. Zapowiadał mi zjawy, potwory wysysające duszę, magów i kto wie co tam jeszcze znajduje się po ciemnej stronie naszego satelity. Po przeczytaniu uważam, że książka nie zasłużyła nawet na tytuł „W ciemnym zaułku ulicy”.


„Asiunia”
E-mail autora: iskierka8ruda(at)wp.pl
Autor: Asiunia


Przedyskutuj artykuł na forum

Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow