Określenie „Kraj Środka” brzmi w europejskich uszach tyleż egzotycznie, co i dość arogancko, zważywszy zresztą na fakt, iż Chiny przez wiele dekad, a nawet stuleci musiały znosić upokorzenia ze strony zamorskich potęg, skromniejszych pod niemal każdym względem (choć ostatnimi czasy sytuacja dość znacząco się zmienia). Tak naprawdę nie uświadamiamy sobie, jak bardzo rozległy i różnorodny jest to kraj, jak też jak wiele opowieści w sobie skrywa.
Akcja praktycznie wszystkich tekstów zgromadzonych w zbiorze
„Łkające ryby i inne opowiadania” rozgrywa się na rubieżach dalekiej północy chińskiego kolosa, w regionie jakże odmiennym od wypełnionego wielkimi aglomeracjami południowego wybrzeża. Nie oznacza to braku odmienności od uwarunkowań znanych mieszkańcowi kraju rozpościerającego się między Bugiem a Odrą, lecz jest to egzotyka w mniejszym stopniu wypełniona zapachem curry i sosu słodko-kwaśnego.
Inność obrazu Chin wyłaniającego się z przedmiotowego zbioru stanowi efekt również przyjęcia perspektywy wsi, jakże obcej nie tylko euroatlantyckiej wizji Czung Kuo, lecz także i samopostrzeganiu i autoprezentacji właściwej dla samych Chińczyków, wszak jeszcze do niedawna stanowiących głównie naród społeczności wiejskiej.
W omawianej antologii współczesność zderza się z przeszłością, system administracyjny wprowadzony przez Komunistyczną Partię Chin konfrontuje się ze zwyczajami ukształtowanymi pod wpływem nauk Konfucjusza, jak i kultem duchów przodków. Brak jednak napięcia między tymi sferami, raczej współegzystują one ze sobą, niejako czyniąc zadość liczącemu sobie millenia pragmatyzmowi.
„Łkające ryby i inne opowiadania” to antologia traktujące również o przemijaniu, przedstawia bowiem świat, który już bezpowrotnie odszedł. Być może jest to jednak jej tym większa wartość dodana.
|
Autor: Klemens
|
|
|