Wyszukiwarka
Google

RPG.sztab.com
Logowanie
   Pamiętaj mnie

Rejestracja

Przypomnienie hasła
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

Brian Herbert, Kevin J. Anderson - Diuna. Krucjata przeciw maszynom

Brian Herbert, Kevin J. Anderson - Diuna. Krucjata przeciw maszynom

Informacje o książce

dots Tytuł: Diuna. Krucjata przeciw maszynom (Dune: The Machine Crusade)
dots Autorzy: Brian Herbert, Kevin J. Anderson
dots Ilość stron: 832
dots Wydawnictwo: Dom Wydawniczy REBIS
dots Rok wydania: 2008
dots Cena: 59,90 PLN


Od tragicznej śmierci maleńkiego syna Sereny Butler minęło już ćwierć wieku, a rozpoczęty w jego imieniu dżihad trwa nadal. Nieustępliwe ataki myślących maszyn i ich bezbrzeżne okrucieństwo podkopują stopniowo nadzieję ludzi na ostateczny sukces. W Lidze Szlachetnych narastają problemy. Do coraz gwałtowniejszych protestów ludności przeciw wojnie dochodzą tarcia na szczytach władzy - Wielki Patriarcha Iblis Ginjo, wspierany przez Policję Dżihadu, dąży do zepchnięcia Sereny Butler na boczny tor i przejęcia władzy. Nigdy jeszcze przyszłość rodzaju ludzkiego nie była tak zagrożona... Tymczasem na odległym Poritrinie genialna matematyczka Norma Cenva, uwolniwszy się spod władzy Tio Holtzmana, pracuje nad przełomowym odkryciem, które może przechylić szalę zwycięstwa na stronę ludzi. Czy zdąży?

„Krucjata przeciw maszynom”
jest drugą częścią cyklu, rozpoczętą przez wydany w Polsce kilka miesięcy temu „Dżihad butleriański”, a który zakończony zostanie „Bitwą pod Corrinem”. Już na wstępie należy zauważyć, iż znajomość wydarzeń przedstawionych w „Dżihadzie” jest właściwie niezbędna dla stosownego zrozumienia fabuły recenzowanej pozycji, a z pewnością chociażby dla satysfakcjonującej lektury. Zbyt wiele jest bowiem odwołań do prezentowanych wcześniej wydarzeń, mniej czy bardziej zniuansowanych, by można było ot tak przejść nad nimi do porządku dziennego.

Pierwszą, wzbudzającą pewne rozbawienie refleksją jest konstatacja, iż między wydaniem pierwszej a drugiej części polski wydawca – Rebis – zmienił koncepcję co do tłumaczenia samego tytułu. Wcześniej bowiem „The Machine Crusade” przekładał on jako „Krucjatę maszyn”, tymczasem ostatecznie do księgarń trafiła „Krucjata przeciw maszynom”. Zauważyć zaś należy, iż różnica jest dość znacząca, właściwie to wręcz immanentna. Owszem, oryginał angielski jest akurat wieloznaczny i do właściwego jego przełożenia konieczna jest znajomość kontekstu, ale nie najlepiej świadczy o profesjonalizmie podejmowanie działań marketingowych wobec produktu pod wadliwym szyldem…

Brian Herbert Kevin J


Sama fabuła „Krucjaty” zaskoczyła mnie stosunkowo pozytywnie. Jakkolwiek nie dorównuje ona pierwowzorowi powstałemu przed kilkoma dekadami, to jednak prezentuje sobą wyższy poziom, niż to miało miejsce w przypadku poprzedniej części. I choć może nie jest zupełnie nieprzewidywalna, w kilku momentach, nawet bez uciekania się do sztuczki w rodzaju deus ex machiny, potrafi ona pobiec w inną stronę, niźli czytelnikowi mogłoby się zdawać.

Niestety często mamy do czynienia z nielogicznościami niektórych konceptów autorów, nieprzystających wzajem do siebie, czy też cyklu Franka Herberta. Jest to jednak grzech pierworodny poczyniony przy okazji tworzenia „Dżihadu” i właściwie nijak już tego zmienić nie można było. Jeśli jednak wręcz absurdalność niektórych pomysłów była dla czytelnika do przełknięcia przy okazji wcześniejszej lektury, pogodzi się on także i z rozwiązaniami przyjętymi przez autorów przy okazji drugiej części. A przynajmniej z większością spośród nich.

Muszę przyznać, iż u autorów dostrzegłem pewien osobisty styl, nie będący tylko kalką, właściwą dla taśmowo produkowanych tytułów spod znaku sci-fi. Nie jestem do końca przekonany, czy mi on zupełnie odpowiada, acz jest to już wyłącznie kwestia gustu, warsztatowo bowiem trudno wysnuć jakikolwiek zarzut. No, może poza pewną inklinacją twórców do epatowania opisami masakr i tortur, zupełnie zbędną z punktu widzenia budowy klimatu czy napięcia. Widać w nich też zresztą sporo przesady…

„Krucjata przeciw maszynom” jest udaną kontynuacją serii zainicjowanej przez Kevina J. Andersona i Briana Herberta, którą pomimo jej sporych rozmiarów czyta się szybko i bez chęci poczynienia przestoju. I jakkolwiek lata świetlne dzielą ją od poziomu „Diuny”, to w księgarniach znaleźć można całe mnóstwo pozycji, które nie dorastają nawet do pięt „Krucjacie”.


Piotr „Klemens” Kociubiński
E-mail autora: klemens(at)sztab.com
Autor: Klemens


Przedyskutuj artykuł na forum

Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow