Bill Bass - światowej sławy antropolog sądowy, legendarny założyciel Ośrodka Antropologii Sądowej Uniwersytetu Tennessee, znanego lepiej jako Trupia Farma. Razem z Jonem Jeffersonem, dziennikarzem i filmowcem dokumentalistą, napisał dwie książki o swojej pracy oraz kilka powieści kryminalnych, które opublikowali wspólnie pod pseudonimem Jefferson Bass. Działalność Billa Bassa stała się inspiracją dla powieści Patricii Cornwell pt. „Trupia farma”.
Najbardziej niesamowita farma świata. Miejsce, które zrewolucjonizowało współczesną kryminalistykę. Zapraszamy w leśne ostępy Tennessee. Na niewielkim obszarze leżą tu ludzkie zwłoki: zakopane w ziemi lub zanurzone w wodzie, zatopione w bagnach oraz ukryte w bagażnikach samochodów. To słynna Trupia Farma, wyjątkowy projekt naukowy
Billa Bassa, który bada, co dzieje się z ludzkimi ciałami po śmierci, gdy natura bierze sprawy w swoje ręce. Jak blisko trzeba być rozkładającego się ciała, żeby je poczuć? Gdzie ciało rozkłada się dłużej: w ciężarówce czy na tylnym siedzeniu samochodu? W jaki sposób ślady małych owadów przyczyniły się do wysłania na krzesło elektryczne pewnego „morderczego” staruszka?
Bill Bass zabiera nas w przyprawiającą o ciarki na plecach podróż po zakątkach Trupiej Farmy. Nie tylko odkrywa przed nami fascynujące tajemnice ludzkich zwłok, ale też opowiada o swych najbardziej pasjonujących śledztwach.
Na początku doktor Bass zabiera nas do Dakoty Południowej, gdzie zajmuje się poszukiwaniem szczątków indiańskiego plemienia Arikara. Stamtąd przeprowadza się do Knoxville. Odwiedził wiele miast i przeprowadził tysiące badań i ekspertyz, setki razy pomógł posadzić za kratki morderców. Prowadził seminaria, wykłady, a nawet planował (żartobliwie) zorganizować zwiedzanie Trupiej Farmy.
Nie oceniam książki po okładce, ale tytuł wprowadzał mnie w jakiś horror, opowieść grozy i świat zombie. Spodziewałam się miejsca z chodzącymi i jedzącymi żywych, gnijącymi trupami. A tutaj proszę, niespodzianka. Trupia farma okazała się ośrodkiem badawczym, który miał na celu eksperymenty na zwłokach (czas rozkładu, wpływ czynników zewnętrznych na ciało, itp.). To takie Kryminalne Zagadki od kuchni, można by zażartować. Na ekranie telewizora jest akcja, śledztwo, przesłuchania, podejrzani, a tutaj? Tutaj są kości i ich szczegółowy opis, badania, ekspertyzy, porównania. Wszystko z dokładnością do jednego okruszka. Doktor
Bass oprowadzając nas po Farmie opowiada o swoim życiu, o życiu swoich studentów, jak i wszystkich wewnętrznych przeżyciach towarzyszących mu podczas całej kariery badacza. To inny świat, gdzie mieszkańcami są gnijące zwłoki. Z jednej strony ludzie dobrowolnie oddawali tam swoje ciała do badań, a zaraz z drugiej strony prasa rozpętuje burzę o niemoralności zakładu. No, ale przecież od tego są media, żeby szukać sensacji.
„Ciało się rozkłada, kości pozostają. Ciało zapomina i wybacza dawne urazy; kość może się zagoić, ale zawsze pamięta […] Kości zatrzymują takie chwile, utrwalają i pokazują każdemu, kto ma dość wiedzy i doświadczenia, by dojrzeć to bogactwo danych, by usłyszeć cichy szept zmarłych.” Według doktora
Bassa kości są niesamowicie trwałym „materiałem” zapisu danych. Dlatego właśnie pozwoliłam sobie na użycie powyższego cytatu.
Jeśli o mnie chodzi, nie będzie to moja ulubiona lektura, ponieważ wszystko nawiedzało mnie w snach. Początkowe wykopywanie szczątków Indian jakoś mnie przynudzało. Mimo makabrycznych opisów zmasakrowanych ciał lub obrzydliwego smrodu, każda sprawa rozniecała we mnie ciekawość. W rzeczywistości na pewno mój żołądek wywróciłby koziołka albo nawet kilka, ale czytając każde zdanie byłam coraz bardziej zafascynowana. W liceum nikt nam nie mówił o tym jak długo trwa rozkład ciała i co na to wpływa. Powieść jest podzielona na rozdziały, z czego każdy jest osobną zagadką. Podczas rozwiązywania każdej ze spraw, autor opowiada zarówno o sobie jak i wspomina swoich studentów i przyjaciół. To pewnego rodzaju mieszanka. Pośród opisów i badań są jeszcze refleksje autora, jego wnioski i przemyślenia.
W celu podsumowania ciśnie mi się kolejny cytat. Tym razem spod pióra
Grudzińskiego:
„Tu otwierał się inny, odrębny świat…” Trupia Farma jest właśnie takim innym światem. To miejsce gdzie wśród naukowych pojęć, okruszków kostnych, rozkładu i śmierci jest jeszcze miejsce na uczucia. Wiarę, miłość, nadzieje. To nie tylko świat trupów, ale również księga z odpowiedziami na wiele pytań, dotyczących tego co dzieje się z ludzkim ciałem po śmierci. Jest to książka dla miłośników seriali
„CSI: Kryminalnych zagadek” oraz
„Kości”, ale także dla każdego kto jest ciekaw jak to naprawdę wygląda.
|
Autor: Asiunia
|
|
|