Przy okazji różnorakich dyskusji poświęconych grom strategicznym popularna jest teza, iż w ich przypadku oprawa nie ma wielkiego znaczenia, a kluczowy jest koncept. W przypadku przygodówek tak stanowczych opinii jednak nie zwykło się formułować. Owszem, fabuła ma ogromne znaczenie, lecz już od prapoczątków tego gatunku o atrakcyjności (bądź jej braku) danej pozycji w wielkim stopniu stanowiła grafika (na muzykę przyszedł czas później). Wystarczy chwilę się zastanowić, jakie cechy stanowiły o wyjątkowości Another World czy Neverhooda. Tą ścieżką postanowili podążyć również twórcy gry Harold Halibut.
Zwykle w recenzjach fragmenty poświęcone oprawie audiowizualnej tytułu zwykły się pojawiać w dalszej, wręcz końcowej części danych tekstów, lecz nie da się ukryć, że w przypadku dzieła
Slow Bros. to właśnie wizualna od razu przykuwają uwagę. Całość jako żywo przywodzi na myśl wspomnianego
Neverhooda czy – z uwagi na rÄ™czny charakter iÅ›cie benedyktyÅ„skiej pracy, bo metoda byÅ‚a jednak inna –
Papeturę. Często-gęsto przyłapywałem się na spowolnieniu tempa rozgrywki tylko w celu nasycenia oczu detalami, który uraczyli mnie twórcy.
|
Nie wszystkie wÄ…tki sÄ… obowiÄ…zkowe
|
Nie do zignorowania czy pominięcia jest również świetny voice acting omawianej produkcji, albowiem
każdy dialog jest w pełni dubbingowany. Nie chodzi jednak tylko o ilość, lecz również o jakość aktorstwa głosowego, która jest zdecydowanie powyżej przeciętnej. Szkoda tylko, iż poziom całości nie dostaje muzyka. Uszy od niej nie więdną ani nie krwawią, lecz nie zapada ona niemal w ogóle w pamięć. Po dzień dzisiejszy potrafię zanucić z pamięci motyw przewodni wspomnianego (już po raz trzeci)
Neverhooda, wiele przygodówek zaÅ› po latach zwykÅ‚o siÄ™ nieraz pamiÄ™tać nade wszystko z ich zjawiskowej Å›cieżki muzycznej –
Harolda Halibuta to jednak nie dotyczy.
O czym jest gra? PomysÅ‚ na fabuÅ‚Ä™ jest caÅ‚kiem fajny – wcielamy siÄ™ w czÅ‚onka zaÅ‚ogi miÄ™dzygwiezdnego statku, który zostaÅ‚ wystrzelony z umierajÄ…cej Ziemi, by przywrócić ludzkoÅ›ci nadziejÄ™, a przynajmniej na zasadzie arki Noego zapewnić jej nowy poczÄ…tek. Jak to jednak nieraz bywa, rozwój wypadków posunÄ…Å‚ siÄ™ w kierunku innym od zaÅ‚ożonego, a nasz tytuÅ‚owy bohater to typowy szaraczek, który przypadkowo ma odegrać wielkÄ… rolÄ™ w Historii.
|
Nie zabraknie ciekawych lokacji
|
Sęk w tym, iż cała ta historia jest nuuuudna, a nieraz wręcz infantylna. Niejednokrotnie zastanawiałem się, do jakiej kategorii wiekowej graczy owa produkcja jest adresowana. Niejednokrotnie mamy bowiem do czynienia z banałem tak oklepanym, iż nieprzewidywalny może się on okazać tylko dla bardzo niedoświadczonych graczy. Z drugiej strony nieraz natkniemy się na dowcipy, których zrozumienie i docenienie wymaga większego zaawansowania metrykalnego.
Irytuje również bardzo niespieszne tempo postÄ™pów, jak też charakter stawianych przed graczem wyzwaÅ„, nieraz sprowadzajÄ…cych siÄ™ poziomem do „przynieÅ›- zanieÅ›-pozamiataj” (i to niemal dosÅ‚ownie!), rola użytkownika zaÅ› sprowadza siÄ™ do nużącego przemieszczania siÄ™ pomiÄ™dzy tymi samymi lokacjami. Nie rekompensujÄ… tego również z rzadka pojawiajÄ…ce siÄ™ Å‚amigłówki, sugerujÄ…ce jednak bardziej „milusiÅ„ski target wiekowy” tytuÅ‚u.
Harold Halibut to gra wzbudzająca ambiwalentne uczucia. Niewątpliwie ujmuje ona oprawą, lecz co starszych odbiorców czy fanów gatunku nie rozpieszcza fabułą, wyzwaniami intelektualnymi czy choćby klimatem. Nawiązując do wstępu można sformułować tezę, iż deweloperzy nieco przeszarżowali w kierunku drugiej ze wspomnianych skrajności.
Metryczka
Grafika |
90% |
Muzyka |
60% |
Grywalność |
55% |
|
|
Ocena końcowa |
70% |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
10 |
20 |
30 |
40 |
50 |
60 |
70 |
80 |
90 |
100 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
10 |
20 |
30 |
40 |
50 |
60 |
70 |
80 |
90 |
100 |
|
+ / -
Wymagania systemowe
Intel Core i9-10900K / AMD Ryzen 5 7600X, 16 GB RAM, karta grafiki 8 GB GeForce RTX 3060 Ti / 16 GB Radeon RX 6800, 65 GB SSD, Windows 11 64-bit
|
|
Autor: Klemens
|
|
|