W najnowszym numerze magazynu Edge pojawił się wywiad z twórcami zapowiedzianej w marcu zeszłego roku gry The Lord of the Rings: Gollum, nad którą pracuje zespół Daedalic Entertainment. Autorzy zdradzili, że produkcja trafi w 2021 roku na komputery osobiste, PlayStation 5 oraz Xboksa Series X. Poza tym twórcy zamierzają oddać w nasze ręce pozycję kładącą nacisk na skradanie i podejmowanie decyzji rzutujących na osobowość(i) tytułowego bohatera. Wygląd tego ostatniego będzie przy tym odbiegał od tego, do czego przyzwyczaiła nas rola Andy'ego Serkisa z filmowych trylogii Władca Pierścieni i Hobbit.

Jak mĂłwi Carsten Fichtelmann, czyli prezes studia, w swoich dziełach J.R.R. Tolkien „nie odniĂłsł się do rozmiarĂłw Golluma", przez co „na pierwszych ilustracjach jest on gigantyczny, niczym potwĂłr wyłaniający się z bagna”. Na szczęście nie oznacza to, Ĺźe w trakcie zabawy przejmiemy kontrolę nad olbrzymim monstrum – pełniący funkcję starszego producenta Kai Fiebig twierdzi, Ĺźe jego ekipa nie planuje zawieść osĂłb, ktĂłre widziały jedynie filmy. Dodatkowo przypomina, Ĺźe zanim zepsuł go Pierścień Władzy, Gollum był „czymś na kształt człowieka”. Nie zmienia to jednak faktu, Ĺźe bohater gry niemieckich deweloperĂłw „nie wygląda jak Andy Serkis”. A więc jak? Niestety obecnie to wciąż tajemnica.

Co zaś tyczy się osobowości protagonisty – z jednej strony moĹźemy otrzymać postać, do ktĂłrej zapałamy sympatią, a z drugiej bohatera budzącego strach. To, ktĂłra „strona” postaci cierpiącej na rozdwojenie jaĹşni ostatecznie „weĹşmie gĂłrę”, ma zaleĹźeć od decyzji podejmowanych przez nas w kaĹźdym rozdziale opowieści. A te nie będą czarno-białe, gdyĹź jak mĂłwi projektant gry – Martin Wilkes – „kaĹźda jego (Golluma – przyp. red) osobowość jest atakowana przez drugą i kaĹźda musi się obronić”. Warto będzie przy tym pamiętać, Ĺźe jeśli częściej będziemy skłaniać się do bycia Gollumem, „zrobienie” z bohatera SmĂŠagola w momencie największej prĂłby będzie trudniejsze (aczkolwiek wygląda na to, Ĺźe nie niemoĹźliwe).

Autorzy zamierzają wykorzystać rozdwojenie jaĹşni Golluma w jeszcze jeden sposĂłb. Jako Ĺźe bohater „i tak cały czas mĂłwi do siebie”, od czasu do czasu udzieli nam wskazĂłwek na temat sytuacji, w jakich się znajdzie. Przykładem moĹźe być moment, kiedy napotka na swojej drodze zbyt wielu silniejszych od niego przeciwnikĂłw i zasugeruje, by sprĂłbować ich ominąć. A skoro mowa o adwersarzach – w grze pojawią się Nazgule, jednak będą mniej „cool” niĹź w filmach. Co to oznacza? Tak naprawdę nie wiadomo, gdyĹź dyrektor artystyczny projektu – Mathias Fischer – jedynie porĂłwnał ich rolę do perkusisty i basisty w zespole muzycznym.

Źródło:
"Vergil" - GRY-OnLine