Magia nazwiska Terry’ego Pratchetta dziaÅ‚a, a nie tylko natura nie znosi próżni, lecz także Å›wiat pieniÄ…dza. Tymczasem choroba Brytyjczyka nie opuszcza i raczej nie opuÅ›ci (byÅ‚by to ewenement w skali Å›wiatowej), w zwiÄ…zku z czym niespecjalnie można liczyć na jego nowe dzieÅ‚a, zwÅ‚aszcza że ostatnie byÅ‚o rozczarowujÄ…ce. Skoro wiÄ™c nie można uczynić kroku do przodu, może warto rzucić okiem na przeszÅ‚ość?
Posunięcie te wypaliło w przypadku
„Mgnienia ekranu”, dlaczegóż wiÄ™c nie siÄ™gnąć jeszcze gÅ‚Ä™biej? W konsekwencji
„Smoki na zamku Ukruszon i inne opowiadania” to – jak już można siÄ™ zasugerować po tytule – kompilacja utworów
Terry’ego Pratchetta powstaÅ‚ych w czasach, gdy jego nazwisko byÅ‚o znane tylko w przysiółkach poÅ‚ożonych na zachód od Londynu.
Jest to antologia tekstów krótkich, znacznie mniej obszernych niż w przypadku poprzedniego zbioru, w konsekwencji lekturÄ™ można przerwać wÅ‚aÅ›ciwie w każdym momencie, a zapoznanie siÄ™ z ostatniÄ… stronÄ… nastÄ™puje najwyżej kilka godzin po rozpoczÄ™ciu – co może rzecz jasna jawić siÄ™ tyleż jako zaleta, co i dość poważna wada.
Po drugie, teksty te są adresowane bez wyjątku do młodszego czytelnika, czasami wręcz dziecięcego, rzadko kiedy zaś sięgającego poziomu (niezbyt wygórowanego zresztą) gimnazjum. Muszę jednak szczerze przyznać, iż nie przeszkadzało mi to ani trochę, gdyż czego jak czego, ale banalności utworom Brytyjczyka nigdy nie można było zarzucić, i dotyczy to także
„Smoków”.
Szczególnie radosnym odkryciem jest konstatacja, że już pół wieku temu stwórca Åšwiata Dysku lubiÅ‚ drażnić siÄ™ z konwencjÄ…, pozwalajÄ…c sobie na szczególnie ciÄ™te wtrÄ™ty, potrafiÄ…ce ubawić do Å‚ez czytelników bardziej wyrobionych. Naturalnie, czas powstania niektórych przypisów etc. może rodzić wÄ…tpliwoÅ›ci, zwÅ‚aszcza w kontekÅ›cie wstÄ™pu, w którym pisarz przyznaje siÄ™ do naniesienia „odrobiny” poprawek, sam tekst jednak aż kipi humorem, trudno wiÄ™c uwierzyć, że tych ileÅ› dekad temu autor byÅ‚by skrajnym ponurakiem.
„Smoki na zamku Ukruszon i inne opowiadania” zapewniÅ‚y mi wysoce przyjemny wieczór i nie mam wÄ…tpliwoÅ›ci, że podobnie rzecz by siÄ™ miaÅ‚a w przypadku różnorakich milusiÅ„skich. W konsekwencji mogÄ… one stanowić wdziÄ™czny prezent dla różnorakich chrzeÅ›niaków, siostrzeÅ„ców et cetera, ale dla ich rodziców przy okazji.
|
Autor: Klemens
|
|
|