Niepokój ogarnia caÅ‚y Å›wiat. Sekrety, kÅ‚amstwa, gniew – pÅ‚ynÄ… falami z umysÅ‚u do umysÅ‚u. SiÅ‚y policyjne walczÄ… z buntownikami, ale ci, poÅ‚Ä…czeni na poziomie neuronów, nie sÄ… Å‚atwym przeciwnikiem. MobilizujÄ… siÄ™ armie, upadajÄ… rzÄ…dy. Nadchodzi sterowana Nexusem rewolucja. WÅ›ród tego chaosu wyrasta nowa ludzka rasa. A pewna naukowiec, oszalaÅ‚a z bólu, realizuje swój maniakalny plan zapanowania nad systemami elektronicznymi caÅ‚ej planety i stworzenia Å›wiata na nowo – na swoje podobieÅ„stwo... Apex jest tu. Åšwiat nigdy nie bÄ™dzie taki sam.
Nauki o mózgu stanowią niedocenianą przez twórców literatury science fiction dyscyplinę wiedzy. Co prawda mnogie są przypadki wykorzystywania ich elementów, zwłaszcza w nurcie cyberpunku, nie sposób jednak nie odnieść wrażenia, iż każdorazowo mają one swego rodzaju służebny charakter. Inne podejście przedstawił jednak
Ramez Naam, chociażby z racji swego nieliterackiego zawodu,
„Apex” zaÅ› ma stanowić zwieÅ„czenie jego
cyklu.
Książka rozpoczyna siÄ™ z niemaÅ‚ym rozmachem, jakkolwiek dość typowym dla gatunku – a mianowicie wizjÄ… zagrożenia o globalnym zasiÄ™gu, ze wszech miar jednak majÄ…cym swoje źródÅ‚o w ludzkoÅ›ci i o czysto czÅ‚owieczych motywacjach. Niestety pisarz nie jest pod tym wzglÄ™dem specjalnie oryginalny – nie można mu zarzucić prostackiego kopiowania cudzych pomysłów, niespecjalnie jednak udaje mu siÄ™ znalezienie wÅ‚asnej oryginalnej drogi.
Nie sposób jednak nie odnieść wrażenia, iż chyba w zbyt dużym stopniu wierzy on w zagrożenia związane z hakerstwem. Naturalnie niebezpieczeństw tych nie sposób współcześnie lekceważyć, biorąc pod uwagę chociażby przebieg kampanii prezydenckiej w Stanach Zjednoczonych w 2016 roku czy akcje Mosadu wymierzone w irański program nuklearny, jednakże chociażby ten ostatni wskazuje, że zabezpieczenia w postaci odłączenia od globalnej sieci są dość skuteczne, najsłabszym ogniwem jest zaś człowiek.
I wÅ‚aÅ›nie na tym ostatnim elemencie skupia siÄ™ autor, sugerujÄ…c, że ludzki umysÅ‚ to „tylko” kolejny rodzaj komputera, jakkolwiek bardzo wyrafinowanego i skomplikowanego, kwestiÄ… czasu jest zaÅ› jego wprzÄ™gniÄ™cie w systemy o sztucznej proweniencji. W posÅ‚owiu autor zaznacza swe fachowe wÄ…tpliwoÅ›ci co do tempa, w jakim to nastÄ…pi, pytanie raczej jednak sprowadza do kwestii „kiedy” a nie „czy”.
„Apex” to książka napisana z rozmachem, najbardziej „sensacyjna” z caÅ‚ej trylogii. Traci na tym trochÄ™ jej warstwa naukowa, nie pobudza ona już tak inteligencji czytelnika skÅ‚aniajÄ…c go do (auto)refleksji – a brak tej unikalnoÅ›ci jest nieco rozczarowujÄ…cy, nawet jeÅ›li pozostaÅ‚e danie wciąż nie jest zakalcem.
|
Autor: Klemens
|
|
|