Epoka Piastów zawsze mi siÄ™ jawiÅ‚a jako jedna z najbardziej pasjonujÄ…cych w historii kraju zwanego współczeÅ›nie PolskÄ…. WpÅ‚yw na to miaÅ‚ szereg różnorodnych czynników, acz z pewnoÅ›ciÄ… niemaÅ‚o istotnym jest fakt skrywania siÄ™ w tych czasach ogromnego potencjaÅ‚u, możliwoÅ›ci podążenia dziejów szeregiem odmiennych dróg, tyleż z uwagi na wÅ‚asne ksztaÅ‚towanie siÄ™, co i adekwatne procesy u sÄ…siadów. Dziwić wiÄ™c może, że pomimo tego polscy literaci dość „nieÅ›miaÅ‚o” zwykli siÄ™gać po owe dzieje, czyniÄ…c je teatrem swych powieÅ›ci.
„Dzikowy skarb” to książka powstaÅ‚a w specyficznym momencie, bo tuż po zakoÅ„czeniu II wojny Å›wiatowej, gdy niemieckie Drang nach Osten wÅ‚aÅ›nie osiÄ…gnęło swój szczyt, jak i poniosÅ‚o druzgocÄ…cÄ… klÄ™skÄ™, pozostawiajÄ…c po sobie jednak emocje, które w sÅ‚abnÄ…cym co prawda stopniu, ale jednak przetrwaÅ‚y już trzy pokolenia. Mimo pewnych reminiscencji pozycja ta jednak wytrzymuje próbÄ™ czasu i nie jawi siÄ™ jako propagandowy produkcyjniak wczesnego socrealizmu.
Akcja powieÅ›ci rozgrywa siÄ™ na przestrzeni okoÅ‚o dekady, pomiÄ™dzy Å›mierciÄ… SiemomysÅ‚a i objÄ™ciem oraz utrwaleniem wÅ‚adzy przez jego syna Mieszka, poprzez wczesnÄ… chrystianizacjÄ™ kontrolowanego przezeÅ„ kraju, aż po kulminacjÄ™ w postaci bitwy pod CedyniÄ… (czy też CydzynÄ…, która to nazwa jest preferowana przez autora). Z jednej strony jest to okres na tyle dÅ‚ugi, by obfitowaÅ‚ w wydarzenia interesujÄ…ce dla czytelnika, z drugiej zaÅ› nie wymusza gwaÅ‚townych skoków czy „poÅ›piechu”, pozwalajÄ…c odbiorcy bliżej poznać prezentowane postacie.
Te ostatnie zaś z kolei można podzielić na historyczne (bądź quasi-historyczne w rodzaju choćby Czcibora alias Ścibiora), jak i stanowiące owoc licencji twórczej autora, z tytułowym Dzikiem na czele, choć bynajmniej nie najciekawszych z nich. Ich typy są dość wiarygodne, aczkolwiek miejscami literat wplata w kanwę opowieści odrobinę nieoczywistej ponadnaturalności, uosabianej chociażby (i nade wszystko) przez osobę Zbrozły.
Lektura przedmiotowej powieści dostarczy niemało przyjemności dla czytelnika rozmiłowanego w rodzimych dziejach, dla którego jednak twórczość
Józefa Ignacego Kraszewskiego zdaje się nieco zestarzała i rozwlekła. I jakkolwiek autor nieraz pozwolił sobie na taki czy inny ahistorycyzm tudzież anachronizm, tym niemniej
„Dzikowy skarb” jest czymÅ› znacznie bardziej pociÄ…gajÄ…cym od
KadÅ‚ubkowego mitotwórstwa. Aż dziw, iż pozycja ta jest wznawiana tak rzadko…
|
Autor: Klemens
|
|
|