Wyszukiwarka
Logowanie
   Pamiętaj mnie
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

Czerwone Oko

Czerwone Oko

Informacje o książce

dots Tytuł: Czerwone Oko
dots Ilość stron: 382
dots Wydawnictwo: Portal
dots Rok wydania: 2007
dots Cena: 29 PLN


Książka ta to zbiór opowiadań mieszczących się w słynnym świecie Neuroshimy, stworzonego przez Michała Oracza. Po sukcesie gry planszowej Neuroshima Hex, powstał pomysł, żeby stworzyć właśnie antologię, która miałaby przybliżyć świat Neuroshimy osobom jeszcze go nieznającym oraz dać szansę popisać się fanom swoim kunsztem. Wybrano najlepsze ich prace i umieszczono je w jednym tytule. Jak to wszystko wyszło? Już mówię...

Na początku należy przybliżyć laikom świat Neuroshimy. Wystarczy powiedzieć, że jest to świat postapokaliptyczny i od razu wasze umysły tworzą wizualizacje zniszczonej i pogrążonej w ciemnościach krainy... i całkowicie trafnie. Nie ma tutaj fajerwerków, ale czy są koniecznie potrzebne? Mamy tu maszyny z własną świadomością, które spowodowały całą katastrofę, potem ochrzczone przez ludzi Molochem. Są też mutanty zwane Neodżunglą, będące eksperymentem genetycznym tych przeraźliwych maszyn. A niedobitki ludzkości rozproszyły się na mniejsze obozy i starają się stawić czoła tym dwóm bytom, niestety bezskutecznie. Nie ułatwia tego fakt, że obozy nie darzą się zbytnią sympatią i równie chętnie co Molocha i Neodżunglę atakują siebie nawzajem. Ogólnie rzecz biorąc, jak tak to w świecie po apokalipsie bywa, wszyscy tłuką się między sobą niemiłosiernie, panoszą się narkotyki i różne choroby, a każdy walczy o przetrwanie w tym nieprzyjaznym do życia świecie. Słodko. Jednak wracając do moich przeżyć...

...przede wszystkim podszedłem do tej książki z lekką niechęcią i to pomimo faktu że jestem wielkim fanem tego systemu rozgrywki. Dlaczego? Otóż, nie spodziewałem się niczego specjalnego, wydawało mi się że będzie tylko dodatkiem, dla zajadłych fanów Neuroshimy Hex i będzie to coś równie ciekawego, co skład chemiczny Domestosa.... Och, nawet nie wiecie jak bardzo się myliłem. Fani ku mojemu zaskoczeniu stanęli na wysokości zadania i wszystkie prace umieszczone w tej książce są wyjątkowo dobre. Każde z tych dziewięciu opowiadań jest inne od poprzedniego i wykorzystuje nowy temat, dlatego nie będziemy mieli uczucia déjà vu podczas czytania.

Czerwone Oko 153139,1


Nie było to trudne do zrealizowania, bo jak wiadomo świat postapokaliptyczny daje ogromne możliwości, ale niektóre pomysły na fabułę jak np. w opowiadaniu pt. „Końce bywają początkami” Krzysztofa Miernika zadziwią nawet najbardziej pewnych siebie wyjadaczy. Wszystkie te opowiadania są na podobnym poziomie literackim, jedynie „Zima na First Avenue” trochę odstaje od reszty. Może dlatego, że jest ostatnia i po tych wszystkich dynamicznych akcjach spodziewałem się kolejnej jatki, a trafiła mi się refleksyjna opowieść.

My tu gadu – gadu a ja dalej nie powiedziałem nic o tytule tej antologii. „Czerwone Oko” to jedno z opowiadań zawartych w tej książce. Podejrzewam, że dostąpiło ono zaszczytu zdobienia okładki, gdyż najdokładniej pokazuje świat Neuroshimy, występuje Moloch, ludzie, Neodżungla i tajemnicze miasto duch. Jednak fanom bardzo mocnych wrażeń polecam „Sygnał” Filipa Kotarskiego i Mateusza Jabłońskiego, w którym to będziemy towarzyszyć oddziałowi żołnierzy w specjalnej misji. Radzę zapiąć pasy, bo czeka nas tutaj ostra jazda. Niektóre opisy mogą wydawać się nieco brutalne, ale cóż, taka jest wojna.

Książka jest wzbogacona ilustracjami Mariusza Gandziela, niektóre są bardziej udane, inne mniej, ale na pewno dodają książce uroku. Na końcu mamy także mapę świata Neuroshimy, która pokaże nam najważniejsze lokacje. Molocha, Neodżunglę oraz ważniejsze miasta.

Poza tym antologia jest w fajnej kompaktowej formie. Czcionkę jest mała, nie ma idiotycznych białych plam marnujących cenny papier ani dużych odstępów po wersach. Jeżeli było gdzieś niepotrzebne wolne miejsce, zazwyczaj wstawiano jakiś mały przyjemny rysunek. Wszystko zostało ładnie „upchane” w tej książce, co się oczywiście chwali.

Podsumowując (tak, to już koniec), wiem że nie zdradziłem zbyt wiele w tej recenzji o fabule opowiadań, ich bohaterach etc. Miast tego przybliżyłem wam trochę świat Neuroshimy, w którym akcja będzie się toczyć. Jak już mówiłem, czeka was tu wartka akcja, m.in. romanse, morderstwa, spiski, marzenia i oczywiście zimny zrujnowany wojną świat będący tłem do tych wszystkich wydarzeń – Neuroshima. Fani mocnych wrażeń nie będą zawiedzeni, oczarują ich walki i zimna, pełna zasadzek kraina. Kto wie, może ktoś zainteresuje się samym systemem gry i zakupi skromną planszę w hexy. A jeżeli nie chcę wydawać w ciemno pieniędzy – bo kto by chciał – to powiem, że można zagrać w Neuroshimę Hex za darmo – online.


Łukasz „Micro” Herejczak
E-mail autora: luckman68(at)wp.pl
Autor: Micro


Przedyskutuj artyku na forum

Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow