Powiew świeżości…
Warhammer Online jest jednym z niewielu tytułów, które ostatnimi czasy wprowadziły jakieś nowości w odpowiednim dla siebie gatunku. Pomijając fakt, że jest to notabene wciąż rasowy MMORPG, można znaleźć tu trochę nowości i ciekawych rzeczy, które dodają grze rumieńców. Pierwszą rzeczą odróżniającą
WAR-a od innych tego typu pozycji jest to, że praktycznie cała rozgrywka (linia fabularna, gameplay) opiera się na wojnie terytorialnej. Mamy tutaj po raz pierwszy zastosowane ruchome granice (nie tak jak np. w
World of Warcraft, gdzie terytorium hordy jak i aliantów było stałe), które zmieniają się wraz z postępem rozgrywki – trzeba jednak w tym momencie zaznaczyć, że nie mam tu na myśli rozgrywki jednego gracza, ale całej, danej strony konfliktu. Prócz ruchomych granic jest też również pasek postępy dla obu stron, jeśli owy pasek dojdzie do odpowiedniego momentu (przykładowo Imperium zdobędzie o wiele większą przewagę i zajmie już zdecydowaną część terenu chaosu) dochodzi do wojny i wybrani przez system gracze będą mieli okazję do stoczenia serii bitew (coś na wzór
Blizzardowskiego Battlegrounda), wtedy to ich wynik oceni jakie straty/zyski poniesie każda ze stron, a pasek inwazji (tak się on nazywa) zostanie zresetowany i zapełniany na nowo.
Swoistą nowością są również (prócz tych zwykłych, dla pojedynczego śmiałka, działających na zasadzie „zabij X tego i Y tego, po czym wróć do mnie”) fabularne, grupowe questy. Zasada działania jest prosta – chcąc „grać w fabułę” robimy questy fabularne zawarte w wielkiej księdze. Każde zadanie dzieli się na kilka wytycznych, które odblokowywane są wraz z postępem. Cała zabawa polega jednak na tym, że zadania te wykonujemy w grupach. Tzn. nie są one oddzielnie przygotowywane dla każdego z osobna tylko w danym momencie 4 czy 5 graczy może mieć za zadanie zabić tego samego mobka. Wtedy nieważne jednak czy zrobisz to Ty czy ktoś inny, jeśli monstrum zakończy swój żywot, każdy zakończy również daną wytyczną. Pomysł jest na tyle trafiony, że dzięki temu te zadania są o wiele ciekawsze i bardziej wymagające, ponieważ twórcy mogli stworzyć na potrzeby tych zadań unikatowe potwory, które są od nas o wiele cięższe, więc pokonywanie ich w grupie jest jak najbardziej na miejscu. Sprawa jest o tyle ciekawa, że nie ważne kiedy zaczniemy je robić, zawsze znajdzie się ktoś do pomocy, graczy jest naprawdę dużo i ich ilość rozłożona jest prawie że równo na wszystkich przedziałach poziomowych.
...oraz seans powtórek.
Wiadomym jest, że po tylu latach panowania danego gatunku nie ma możliwości stworzenia gry w 100% świeżej, w pełni oryginalnej. Dlatego też
Warhammer pomimo tego, iż kilka naprawdę zaskakujących nowości ma, to równocześnie jest bardzo dużo elementów, które są wręcz bliźniaczo podobne do tych, które mogliśmy ujrzeć choćby we wcześniej już wspominanej produkcji
Blizzarda. Pierwsze podobieństwo jakie rzuca nam się w oczy to następujące porównanie: Horda versus Alianci (
WoW) oraz Imperium versus Chaos (
WAR), podobnie jak i tam tu również mamy odwieczną walkę dobra ze złem, która mimo iż ciekawa, wałkowana jest setny raz i czasami to już po prostu nudzi.
Bardzo podobny jest również interfejs (mowa tu głównie o mini-mapie czy pasku z atrybutami). Czasami miałem nawet wrażenie, że grając w
Age of Reckoning mam do czynienia z mroczniejszym następcą
World of Warcraft, równie podobne są same walki, niestety autorzy gry (podobnie jak i studio
Blizzard) nie zadbało o zbytnią dynamikę i walka z potworami jest statyczna. Na podobnych zasadach działa również system PVP i Inwazje (dla porównania: w
WoW-ie inwazje takie były zwane Battlegroundami, gdzie większa liczba graczy spotykała się po dwóch stronach konfliktu, a sama walka trwała do ostatniego poległego) oraz system gildii. Wszystko to jednak potwierdza tezę, że to co sprawdzone jest dobre – interfejs jest bardzo wygodny, a gra dzięki temu, że garściami czerpie z produkcji
Blizzarda, okazuje się prosta w obsłudze, stabilna i co najważniejsze – rozgrywka sprawia naprawdę przyjemność.
Techniczne cudo.
Od strony graficznej najnowsza produkcja ze stajni
EA spisuje się perfekcyjnie. Oszałamiająca wręcz grafika potrafi rozkochać w sobie każdego gracza, nadaje ona grze niepowtarzalnego, mrocznego klimatu (jako że wszystko jest zachowane w ciemnych barwach), a równocześnie świetnie współpracuje ze ścieżką dźwiękową gry, której dobór również był „strzałem w dziesiątkę” dając powalający efekt. Tu wszystko jest na swoim miejscu – postacie są przygotowane bardzo dokładnie, ich gesty, mimika twarzy, budowa ciała, wszystko to wygląda perfekcyjnie. Na uznanie zasługują również takie detale jak efekty pogodowe, gra świateł i cieni czy piękne efekty czarów. Ciekawostką jest również fakt, że nasz bohater wraz z rozwojem, starzeje się (przykładowo, orkowie stają się nieco bardziej masywni, krasnalom rośnie zarost, a żywym trupom odpada trochę więcej mięsa;)) więc nie zdziwcie się gdy nasz heros w pewnym momencie będzie wyglądał nieco inaczej. Oczywiście takie audiowizualne „cacko” wymaga odpowiedniego sprzętu – przy większych potyczkach komputer wyposażony w dwurdzeniowy procesor 2,5 GHz, 2 GB RAM-u i kartę graficzna pokroju GeForce FX 8800 jest jak najbardziej wskazany.
Pytanie dnia: WoW czy WAR?
Przychodzi czas podsumowania, a zarazem czas na odpowiedź, która nurtuje z pewnością każdego, kto dotrwał chociaż do połowy tego tekstu. Obecnie na rynku są dwaj giganci rozgrywki sieciowej: znany i sprawdzony już
World of Warcraft oraz jeszcze pachnący świeżością, wciąż zdobywający coraz większą popularność
Warhammer Online: Age of Reckoning. Z tych dwóch jednak nie da się jednoznacznie ogłosić zwycięzcy, ponieważ obie pozycje są godne polecenia. To od gracza i jego gustu zależy to przy czym będzie się lepiej bawił. Będąc fanem znanego już
Warcrafta z pewnością zakupi produkcję
Blizzarda, choćby nie wiem jak znamienity był
WAR. Aczkolwiek gracze, którzy mają ochotę na coś mroczniejszego, nowego, świata przepełnionego krwią i łzami powinni sięgnąć po
Warhammera. Musicie po prostu zdecydować, które lore bardziej przypada wam do gustu, ja jedynie mogę zapewnić, że najnowsza produkcja
EA Mythic jest bardzo dopracowana i zapewni wszystkim dni, tygodnie, a nawet miesiące wspaniałej zabawy, aczkolwiek mimo tego, iż polecam ten tytuł każdemu (a przede wszystkim fanom realii
Warhammer Fantasy Battle) to pozostanę jednak przy nieco starszym
WoW-ie, ponieważ trzeba pamiętać, że obie te gry diametralnie różnią się od siebie światem, a ja zdecydowanie bardziej wolę kolory pastelowe niźli mroczny i brutalny świat, gdzie „dym i pożoga” to zjawiska codzienne. Tak czy inaczej, mimo (dosyć wysokiej) ceny warto spróbować (polecam zapoznać się z darmowym, 10-dniowym trialem, dostępnego na stronie głównej produktu).
Krótko mówiąc: Zdecydowanie najlepszy MMORPG roku 2008, pozycja
Warhammera jest, podobnie jak w przypadku
WoW-a obecnie bardzo silna i wątpię, że jest w stanie to coś lub ktoś zmienić.
Metryczka
Grafika |
85% |
Muzyka |
90% |
Grywalność |
85% |
|
|
Ocena końcowa |
90% |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
10 |
20 |
30 |
40 |
50 |
60 |
70 |
80 |
90 |
100 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
10 |
20 |
30 |
40 |
50 |
60 |
70 |
80 |
90 |
100 |
|
+ / -
Wymagania systemowe
Pentium 4 2.5 GHz, 2 GB RAM, karta grafiki 128 MB (GeForce 6600 lub lepsza), 15 GB HDD, Windows XP/Vista.
|
|
Autor: Hunter
|
|
<< poprzednia | 1 | 2
|