Przygodówki point’n’click nie umarły, pomimo snutych jeszcze nie tak dawno temu prognoz, iż czeka je marny los w związku z rozwojem bogatych wizualnie hybryd oraz segmentu gier AAA. Nie da się jednak ukryć, że ich wehikułem przetrwania okazała się „indycza” scena, albowiem nawet podmioty znane początkowo z tworzenia coraz bardziej zaawansowanych gier przygodowych – jak choćby Daedalic Entertainment – coraz bardziej ochoczo wkraczają do innych nisz, w ten sposób jednak niejako znowu stwarzając przestrzeń dla tytułów niezależnych, takich jak Trüberbrook.
Akcja przedmiotowej pozycji rozgrywa się na początku lat sześćdziesiątych w bliżej nieokreślonym zakątku (zachodnich) Niemiec, do którego trafia nasz główny bohater, którego personalia – Hans Tannhauser – nie pozostawiają wątpliwości, że jest on… Amerykaninem (naturalnie niemieckiego pochodzenia, niemniej jednak jest Jankesem, na co wskazuje „zagubiony” umlaut w nazwisku). Co prawda pierwsza scena gry rodzi wrażenie, iż dane nam będzie pokierować również krokami pewnej niewiasty – niejakiej Gretchen – zwłaszcza że dość szybko natykamy się na nią po raz wtóry, lecz ostatecznie okazuje się, że nic z tego.
Świat gry jest dość skromny, co prawda wraz z postępami rozgrywki niejako się on poszerza o kolejne lokacje, dla ich łącznego zliczenia jednak wystarczą palce obu rąk. Jakby tego było mało, niektóre z nich – jak choćby domek na drzewie – dla posunięcia fabuły naprzód wymagają jednorazowych odwiedzin. Cóż, nie da się ukryć, że twórcy działali niewątpliwie w warunkach ostrych ograniczeń budżetowych, w takiej sytuacji jednak postawili oni bardziej na jakość niźli ilość.
Mechanika rozgrywki także doczekała się pewnego uproszczenia. Gra bowiem wyklucza działanie w warunkach „spróbowania wszystkiego na wszystkim”, ona sama sygnalizuje nam możliwość dokonania interakcji o ile dysponujemy już stosownym przedmiotem, zarazem wykluczy jakąkolwiek czynność gdy nie posiadamy jeszcze stosownego utensylium. Z jednak strony pozwala to zaoszczędzić niemałej ilości czasu – i frustracji – z drugiej sprawia wrażenie, iż gra niejako „przechodzi się sama”.
|
Ech, ta niemiecka obsesja na punkcie brutalności...
|
Powyższe wrażenie wzmacnia fakt, że w produkcji tej niemal nie uświadczymy typowych dla gatunku łamigłówek. Jeśli się bowiem uwziąć, to łącznie możemy się doliczyć bodaj
dwóch takowych, co stanowi wynik nie tyle nawet skromny, co po prostu symboliczny. Z jednej strony zwiększa to „rozrywkowość” danej pozycji – nie każdy musi bowiem przepadać za babilońsko zagmatwanymi zagadkami właściwymi dla serii
Myst - z drugiej jednak pozostawia gracza w przekonaniu, że ma do czynienia z „samograjem”.
Do gustu z kolei przypadła iście nieniemiecka subtelność w implementacji różnorakich kodów kulturowych, tzw. easter-eggów. O ile początkowe nawiązanie do
„Autostopem przez galaktykę” jest dość ordynarne, o tyle chociażby fakt, że główny bohater – jak wspomniano wyżej niejaki Tannhauser – emituje promienie poprzez międzywymiarową bramę nie doczekuje się żadnego widocznego mrugnięcia okiem czy komentarza, graczu dostrzeż i domyśl się sam. Tego rodzaju nawiązań jest więcej i jestem przekonany, że nie wyłapałem wszystkich.
Produkcja
btf jest utrzymana w urokliwej, acz mieszczącej się w standardach oprawie audiowizualnej. Niektóre lokacje sprawiają co prawda wrażenie dość pustych, twórcy jednak wyszli z założenia, iż powściągliwość jest lepsza od przesady. Skromny zarzut można co najwyżej postawić niemożności przeklikania niektórych niezbyt absorbujących scen – jak np. nużącego koncertu, sztucznie przedłużających tą wcale krótką pozycję.
Trüberbrook to udany debiut, choć również niewolny od szeregu przypadłości dość typowych dla początkowych dzieł. Jest to pozycja relaksująca, momentami sztucznie melancholijna i wręcz łzawa, niemniej jednak ogólnie satysfakcjonująca, momentami nawet ujmująca.
Metryczka
Grafika |
80% |
Muzyka |
70% |
Grywalność |
70% |
|
|
Ocena końcowa |
75% |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
10 |
20 |
30 |
40 |
50 |
60 |
70 |
80 |
90 |
100 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
10 |
20 |
30 |
40 |
50 |
60 |
70 |
80 |
90 |
100 |
|
+ / -
Wymagania systemowe
Intel Core i3-4150 3.5 GHz, 4 GB RAM, karta grafiki 1 GB GeForce GTX 550 Ti / Radeon HD 5870 lub lepsza, 7 GB HDD, Windows 7/8/8.1/10
|
|
Autor: Klemens
|
|
|