Wyszukiwarka
Google

RPG.sztab.com
Logowanie
   Pamiętaj mnie

Rejestracja

Przypomnienie hasła
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

The Elder Scrolls IV: Shivering Isles

The Elder Scrolls IV: Shivering Isles - recenzja

Informacje o grze

dots Nazwa gry: The Elder Scrolls IV: Shivering Isles
dots Gatunek: RPG Fantasy
dots WWW : www.elderscrolls.com
dots Producent: Bethesda Software
dots Dystrybutor: Cenega
dots Cena: 79,90 zł
The Elder Scrolls IV Shivering Isles 021011,1


Zdarza się w życiu każdego gracza taki okres, że nie może już siedzieć przy wyżymających mózg jak gąbkę, skomplikowanych strategiach, w głowie plącze mu się od rankingów we wszystkich menedżerach piłkarskich, ponurość wielu produkcji przyprawia go o gorączkę, a każdy strzał w FPS-ach odbija się echem w jego głowie. Bywa też, że chciałby się bez ograniczeń wyżyć w niesamowicie mrocznym klimacie - na takie chwile najlepszy jest Shivering Isles.

The Elder Scrolls IV Shivering Isles 021011,2
Welcome in Dementia!


Przypomnijmy, że kilkanaście tygodni temu został wydany pierwszy „dodatek” do Obliviona, chyba najlepszego obecnie RPG-a w historii gier, którego „urodziła” Bethesda Softworks. Słowo dodatek piszę w cudzysłowie, ponieważ panowie z Bethesdy zaserwowali nam jedynie zbiór dostępnych w Internecie, płatnych modów, zebranych na jednym krążku. Jak dla mnie, nie był to pomysł zbyt trafiony – pierwsza płatna „łatka” kosztuje w Internecie dwa dolce i dodaje „aż” jedną zbroję dla konia! Co więcej, nie jest to zbroja dająca zwierzęciu jakąś szczególną ochronę, a tylko zmieniająca wygląd! Ręce opadają… Na szczęście następne „patche” okazały się lepsze, ale oferowane przez nie nowe questy były na siłę wciśnięte w świat „starego” Obliviona. Dzięki Bogu, wreszcie lekkim krokiem nadszedł Shivering Isles, który nie jest żadnym zbiorem modów, a pełnoprawnym dodatkiem i…

Przenosi nas do całkiem nowego świata, władanego przez szalonego Sheogoratha, który wzywa nas na pomoc. Aby jednak spotkać się z samym księciem szaleństwa, musimy udać się w pobliże Bravil, gdzie po zainstalowaniu add-ona pojawi się portal przenoszący nas do zwariowanego świata. Nie każdy śmiałek jednak może dostać się na Drżące Wyspy, dlatego jako kryterium użyty został Gatekeeper – Strażnik Bramy, którego musimy usunąć, jeśli chcemy przybyć do krain szaleństwa. Po pokonaniu Gatekeepera czeka nas jeszcze kilka prostych potyczek (prostych, jeśli jesteśmy już dość zaawansowani) i droga do księstwa szaleństwa. Po dotarciu do Nowego Sheoth zawiązuje się fabuła gry... Władca szaleństwa, Sheogorath, wzywa nas do swojego świata z powodu nadciągającej inwazji Władcy porządku i ładu oraz jego wojsk. To właśnie z nimi walczymy przez całą rozgrywkę. Prawdziwe oklaski należą się Bethesdzie za postać zwariowanego lorda – można by przypuszczać, że to najlepszy NPC, jakiego kiedykolwiek spotkaliśmy w grach role-playing. Jego kwestie są nadzwyczaj dowcipne, chociaż bije z nich wszechobecny bezsens – to przecież książę szaleństwa, który w jednej chwili potrafi się śmiać jak obłąkany, aby za moment spoważnieć i… znów się roześmiać. My w całej tej przygodzie będziemy się śmiać równie często jak on. Zapewniam. Równie ciekawi i „dobrze zrobieni” są ludzie w domenie Sheogoratha – każdy z nich jest na swój sposób oryginalny przez specyficzne poczucie humoru, własne dziwaczne problemy lub bardzo subiektywny sposób patrzenia na świat. Wojna z ładem i porządkiem to oczywiście wątek główny, bo Shivering Isles, kontynuując tradycję z podstawki, daje nam wielką swobodę i masę zadań pobocznych. Od zadań typu „przynieś to i to, którego możesz szukać tam i tam” są i znacznie ciekawsze, ale zarówno te troszkę skostniałe zadania, jak i bardziej oryginalne są gratyfikowane wielce atrakcyjnymi przedmiotami – nigdy więc nie powinniśmy się czuć niedocenieni. Zwłaszcza, że…

The Elder Scrolls IV Shivering Isles 021011,3
Sheogorath we własnej, mało skromnej osobie


W Shivering Isles pojawiają się dwa nowe surowce – ruda obłędu i bursztyn. Gdy oddamy takie materiały w ręce doświadczonego kowala, możemy liczyć na naprawdę bardzo imponujące zbroje, nie tylko pod względem możliwości, ale także (a może szczególnie) bajecznego wprost wyglądu. Na pochwałę zasługuje obłęd – prezentuje się doprawdy obłędnie . Oprócz nowych zbroi otrzymujemy oczywiście możliwość używania świeżo wprowadzonych, lśniących narzędzi mordu, w tym jednego miecza, który zmienia wygląd i właściwości w zależności od pory dnia.

Recenzja gry - The Elder Scrolls IV: Shivering Isles

| 1 | 2 | 3 | następna >>


Przedyskutuj artykuł na forum

Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow