Gracze urodzeni w latach 90. minionego wieku bądź później nie bardzo są w stanie sobie wyobrazić skali rewolucji, jaką było pojawienie się nowego rodzaju nośnika danych w postaci płyty CD (przeskok na DVD nie był już tak znaczący). Światy gier się rozrosły, w produkcjach tych zaczęły się pojawiać prawdziwie filmowe cut-scenki etc. Na tej fali entuzjazmu pojawił się nawet nowy gatunek gier, współcześnie już niemal zapomniany, w postaci „filmowych” przygodówek, by wskazać chociażby na serię Phantasmagoria. Jedną z reprezentantek tej mody była produkcja The Dame Was Loaded.
Rzeczona pozycja stanowi wariację na temat stylistyki noir, niby wiecznie żywej, lecz w istocie już od dawna niepraktykowanej. Wcielamy się, a jakże, w prywatnego detektywa ubierającego się w stylu sprzed (ponad) pół wieku, nawet dostrzegając na wieszaku jego płaszcz cały czas towarzyszy nam wrażenie, iż porusza się on w prochowcu.
|
Jedne niewiasty kipią atrakcyjnością...
|
Szczerze mówiąc już pierwsze minuty sprawiają wrażenie, że dana gra stanowi w istocie pastisz. Nasze wirtualne alter ego, z perspektywy którego oczu dane nam jest obserwować świat, rzecz jasna wyraża się głębokim głosem, jego współpracownik śpi z nogami założonymi na biurko, rzecz jasna tłumiąc światło kapeluszem, naszymi zleceniodawczyniami są zaś atrakcyjne kobiety, których potencjalna bądź manifestowana niewinność koresponduje tylko z drapieżnym seksapilem. Niestety, twórcy nie poważają się na mrugnięcie okiem, co sprawia wrażenie, że jednak cała ta konwencja jest jak najbardziej na serio, co prowadzi do pewnego zażenowania i wybuchu śmiechu. Cóż, niewątpliwie współcześnie już się gier nie zwykło tworzyć w ten sposób.
Nie do końca poręczny jest również interfejs, a właściwie szwankuje jego intuicyjność. Gdy się już rozgryzie co i jak można go przezwyciężyć, trudno jednak wyrobić w sobie odruchy, kolidujące z latami uwarunkowywania w innych wirtualnych środowiskach.
|
...podczas gdy urok innych białogłowych wymaga koneserskiego wyczucia...
|
Sama gra jest dość prosta, z uwagi tak na dość częste bazowanie na stereotypach, co i liniowość, uniemożliwiającą zablokowanie się. Ot, w chwilach paniki warto pamiętać o odwiecznym panaceum w postaci „spróbowania wszystkiego na wszystkim” i voilà, fabuła posuwa się do przodu. Z perspektywy czasu szkoda tylko, iż brak opcji podświetlenia aktywnych punktów, co niestety czasami zmusza gracza do zapomnianego już współcześnie (i dobrze!) przeszukiwania piksela za pikselem.
Oprawa wizualna
TDWL z oczywistych względów współcześnie nie zachwyca. Niby filmiki jako takie nie powinny się zestarzeć, lecz nie sposób nie dostrzec ich niskiej rozdzielczości, współcześnie mszczącej się pikselami o wielkości wręcz palca. Nieco lepiej z oczywistych względów przedstawia się kwestia muzyki, która – konwencjonalnie, a jakże – utrzymana jest w tonacji jazzowej.
|
...ale akcja nieodmiennie wre
|
The Dame Was Loaded to fragment historii, choć niezbyt wielki. Nawet w czasach jej pierwotnej premiery nie był to tytuł epokowy czy nawet cieszący się większą popularnością. Obecnie można go traktować bądź w kategoriach ciekawostki, bądź też zadośćuczynienia retrostalgicznej tęsknocie, choćby po takiej partyjce w
L.A.Noire.
Bardzo dziękujemy serwisowi GOG.com za udostępnienie kodu recenzenckiego w celu umożliwienia powstania niniejszego tekstu - https://www.gog.com/game/the_dame_was_loaded
Metryczka
Grafika |
35% |
Muzyka |
55% |
Grywalność |
60% |
|
|
Ocena końcowa |
55% |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
10 |
20 |
30 |
40 |
50 |
60 |
70 |
80 |
90 |
100 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
10 |
20 |
30 |
40 |
50 |
60 |
70 |
80 |
90 |
100 |
|
+ / -
Wymagania systemowe
Procesor 1,8 GHz, 512 MB RAM, 1 GB HDD, Windows 7/8/10
|
|
Autor: Klemens
|
|
|