Life is Strange niewątpliwie zapewniło sobie miejsce w przyszłych tekstach o przygodówkach w drugiej dekadzie XXI wieku, głównie z uwagi na całkiem realistyczne podejście w prezentowaniu świata, i to pomimo faktu, że jego główna bohaterka była zdolna do cofania czasu. Jest więc oczywiste, iż poza prequelem produkcja ta musiała doczekać się sequela, jego zapowiedzią jest zaś The Awesome Adventures of Captain Spirit.
Rzeczona produkcja jest pozycję tyleż samodzielną, co właściwie bardzo specyficznym demem gry, która dopiero ma nadejść. Uporanie się z nią w sposób dogłębny wymaga raptem dwóch godzin, co nawet jak na współczesne standardy nie stanowi imponującego wyniku.
|
Przygodo przybywaj, śniegu wybywaj!
|
W trakcie gry wcielamy się w chłopca, który etap dojrzewania ma jeszcze daleko przed sobą, postrzegającego świat przez pryzmat otaczających go zabawek, nade wszystko jednak własnej wyobraźni, pozwalającej dostrzec magię nawet w bojlerze na wodę.
Ucieczka w świat wyobraźni stanowi dlań jednak swoistą konieczność, gdyż jak gracz momentalnie sobie uświadamia sobie ten fakt, pomimo młodego wieku został on osierocony przez matkę, próbując na nowo zbudować swój świat z ojcem, który niezbyt sobie radzi z nową sytuacją, nade wszystko popadając w alkoholizm.
|
Symbol wyobraźni czy osamotnienia?
|
W konsekwencji gracz może skupić się na toczeniu wyimaginowanych starć z komiksowymi wrogami bądź skupić się na bardziej heroicznych pojedynkach z mikrofalówką, pralką czy też skupić się na odśnieżaniu schodów. Twórcy z
DONTNOD są jednak w tym prawdziwie wielcy, genialnie bowiem wpływają na emocje gracza.
Gra stanowi swego rodzaju reklamę kolejnego zakątka Stanów Zjednoczonych, racząc gracza zimą, jakiej w Święta nie widziano nad Wisłą już chyba od dekad. Zarazem pomimo całej aury użytkownika nie opuszcza wrażenie towarzyszącego mu ciepła, nawet w chwilach najgłębszej zadumy.
|
Przyczynek do dyskusji o realizmie magicznym
|
Twórcy po raz kolejny okazali się bezbłędni w kreacji oprawy audiowizualnej. Jest więc kolorowo, trochę wręcz bajkowo, mimo że całość jest dość rzeczywista, jakkolwiek daleka od fotorealizmu. No i to fenomenalne udźwiękowienie – znakomite są motywy instrumentalne, zręcznie będąc przetykane z utworami wokalnymi, które same w sobie aż tak nie oczarowują, dają jednak efekt synergii w zestawieniu z całością.
The Awesome Adventures of Captain Spirit sprawia, że gracz nie może się doczekać premiery pierwszego epizodu
Life is Strange 2, osiągając swój cel lepiej niż jakakolwiek zapowiedź. Produkcja ta sama w sobie nie jest porywająca – bo cóż takiego jest w zmywaniu naczyń czy wyrzucaniu śmieci – łatwo również przeoczyć kryjące się w niej warstwy magii (pozycję można ukończyć nawet nie wychodząc z domu, co byłoby grubym błędem), lecz bez konieczności sięgania do kieszeni potrafi ona sensownie zagospodarować tych kilkadziesiąt minut z życia gracza.
Metryczka
Grafika |
85% |
Muzyka |
85% |
Grywalność |
70% |
|
|
Ocena końcowa |
75% |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
10 |
20 |
30 |
40 |
50 |
60 |
70 |
80 |
90 |
100 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
10 |
20 |
30 |
40 |
50 |
60 |
70 |
80 |
90 |
100 |
|
+ / -
Wymagania systemowe
Intel Core i3-2100 3.1 GHz / AMD Phenom X4 945 3.0 GHz, 4 GB RAM, karta grafiki 2 GB GeForce GTX 650 / Radeon HD 7770 lub lepsza, 5 GB HDD, Windows 7 64-bit
|
|
Autor: Klemens
|
|
|