Wyszukiwarka
Google

RPG.sztab.com
Logowanie
   Pamiętaj mnie

Rejestracja

Przypomnienie hasła
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

Terrain of Magical Expertise

Terrain of Magical Expertise

Informacje o grze

dots Nazwa gry: Terrain of Magical Expertise
dots Gatunek: cRPG
dots Producent: NEO-C Productions
dots Cena: 71,99 PLN
dots Recenzent: „FaultyGear”
dots Ocena: 70%
Terrain of Magical Expertise


Terrain of Magical Expertise rozpoczęlo swój żywot już dawno temu jako flashowa animowana miniseria. Jeden z oryginalnych twórców, Christopher Niosi znany jako Kirbopher, postanowił niejako wrócić do pomysłu i przerobić TOME na grę. Po udanej zbiórce na Kickstarterze oraz nieco przedłużonej produkcji, gra ujrzała światło dzienne.

W roku 2020 pandemia wywróciła świat do góry nogami, ludzie nie mogąc zaś normalnie wyjść z domów zaczęli grać w gry wideo jeszcze bardziej intensywnie niż dotychczas (jakież to znajome!). Złaknieni interakcji najczęściej sięgali bo gry sieciowe, w tym bijące rekordy popularności TOME, czyli Terrain of Magical Expertise. W grze na dniach ma się odbyć pierwsze w historii tytułu wydarzenie dla całej społeczności, swoiste zawody z autentyczną nagrodą pieniężną dla grup którym uda się je wygrać. Niestety event przyciągnął również rozmaitych oszustów, wykorzystujących swoje umiejętności aby zapewnić sobie zwycięstwo, jednocześnie też psując zabawę wszystkim innym. Właśnie dlatego ktoś kontaktuje się z nami – hakerką mającą wejść do TOME pod przykrywką zwykłego gracza i zbadać sytuację. Przy okazji zaś mamy okazję natknąć się na Dandy Alliance – gildię graczy znaną już z pierwotnej miniserii. Dołączywszy do nich rozpoczynamy walkę o pieniądze, sławę, i porządek w świecie TOME. Historia nie należy do ambitnych i niesamowitych, ale jako rebootflashowego TOME jest całkiem ok – nawet dla osób znających oryginał, jako iż fabuła i role poszczególnych postaci nieco się zmieniły.

Terrain of Magical Expertise 101736,1
Roleplayer Nylocke najlepszą postacią (jak zwykle)


Zaczynamy od bardzo ograniczonego stworzenia postaci. Mamy do wyboru jedną z czterech „ras”, trzech klas, pięciu aspektów (cztery żywioły + neutralny), nasze dwie pierwsze zdolności i imię. Wygląd niestety nasza hakerka całkowicie ignoruje, zostawiając domyślny dla danej rasy model. Potem możemy oczywiście zaczynać. Eksploracja jest dość liniowa – świat TOME jest podzielony na cztery obszary i neutralny hub, ale to gdzie idziemy jest bardzo mocno uzależnione od historii. Ze względu na strukturę „turniejową”, rozgrywka dzieli się na poszczególne logowania w czasie których np. poznajemy postaci z drużyny i usiłujemy wraz z nimi spełnić warunki uczestnictwa w poszczególnych częściach wielkiego eventu. Mamy też zawsze jeden dzień czasu „wolnego” tuż przed głównym wyzwaniem, potrzebny aby zwiedzić jeszcze raz poprzednio odkryte obszary lub któreś z jeszcze niepoznanych, pozbierać przedmioty które ominęliśmy czy pozbierać pieniądze. Jest to zaskakująco sztywna struktura, ale TOME od początku daje nam przynajmniej do zrozumienia iż jest to raczej liniowa przygoda.

Mamy rzut izometryczny przy bieganiu po obszarach (nie mamy wprawdzie map, ale lokacje nie są duże), oraz walkę turową. Wbrew pierwszemu wrażeniu po zerknięciu na pole bitwy, nie jest to gra taktyczna – stoimy cały czas w miejscu, a kolejność ruchów jest decydowana dzięki statystykom. Musimy też wykonać nasz ruch w określonym czasie, inaczej domyślnie przechodzimy do pozycji obronnej (no przecież gramy w grę „sieciową”, prawda?). Ciekawym jest, iż nie zdobywamy punktów doświadczenia ani poziomów – rozwój postaci następuje poprzez zdobywanie power-upów (pięć slotów na każdą postać), oraz nowych umiejętności. Mamy też potężne techniki łączone które wykupujemy z pewne przedmioty. Wprawdzie nasza hakerka nie może sama z tych technik korzystać (zostawia to pozostałym członkom drużyny), ale za to posiada dodatkową komendę – hakowanie. Jest to o tyle przydatne, iż w czasie rozgrywki niejednokrotnie spotykamy oszustów grzebiących w kodzie TOME – czyniąc swoje postaci niemożliwymi do zaatakowania, podbijając statystyki itd. Hakerka może zniwelować nieuczciwą przewagę własnymi sztuczkami. Możemy na przykład poprzez rozegranie maleńkiej minigierki naprawić kod i usunąć zmiany wprowadzone przez przeciwnika.

Terrain of Magical Expertise 101736,2
Tak mamo, znowu gram w tą grę której nie da się spauzować!


O właśnie, minigierki i QTE. Występują one w tej grze absolutnie wszędzie. Każda umiejętność, a nawet zwykły atak czy obrona to QTE. Różnią się one w zależności od postaci i zdolności (przy wszystkim są krótkie instrukcje) i potrafią być czasami nieco denerwujące. Stałe za to są QTE związane z atakiem i obroną. Kiedy wyprowadzamy zwykły atak wręcz możemy nacisnąć przycisk ponownie w trakcie animacji, pozwalając na wyprowadzenie dodatkowego ciosu, a w przypadku klasy Brawler, całej sekwencji ciosów. Warto wspomnieć, iż zwykłe ataki regenerują manę – drużyna zaś ma jej wspólną pulę. Stąd też poprawne zadawanie dodatkowych ciosów może znacznie wspomóc nas gdy potrzebujemy mocy na specjalne zdolności.

Terrain of Magical Expertise - recenzja

| 1 | 2 | następna >>


Przedyskutuj artykuł na forum

Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow