Każda pora roku będzie przynosić nam inne typy roślin, które możemy posiać lub znaleźć na mapie. Z każdą porą będziemy przeżywać różne eventy, takie jak Wielkanoc czy Halloween, a wraz z nimi specyficzni sprzedawcy, zabawy i zadania.



Poza roślinami możemy zająć się budową kurnika, obory lub stajni. Różne budynki będą odblokowywać nam możliwość hodowania innych zwierząt, które przyniosą nam jakieś korzyści.

Warto skupić się na mieszkańcach naszego wiejskiego miasteczka. Każdy z nich ma własne zainteresowania i zajęcia, na które ma określone miejsca i czas. Z czasem zaczniemy zapamiętywać kiedy Clint kończy pracę w kuźni, o której wszyscy zbierają się w barze lub kiedy Sebastian wychodzi ze swojej ciemnej piwnicy. Możemy dowiedzieć się co lubią, by później obdarzać ich odpowiednimi prezentami, zwiększającymi nasz poziom przyjaźni z nimi. Im większy poziom przyjaźni, tym więcej różnych cutscenek i przywilejów, które możemy dostać od danej postaci. Gra daje nam nawet możliwość zawierania małżeństw, zakładania rodziny lub brania rozwodów. Sami mieszkańcy są dość schematyczni, ale nie przeszkadza to w zachowaniu życia w miasteczku. Tym, co mnie urzekło, jest ciemna strona Stardew Valley. Na pozór niewinna i słodka gra skrywa ciemne i prawdziwe elementy w swojej rozgrywce. Możemy spotkać Shane’a chorującego na alkoholizm, Pam mieszkającą z samolubną matką czy Kenta bojącego się strzelającego popcornu po powrocie z wojska. Nie jest to jedynie wesoła słodka wioska, a miejsce pełne tajemnic.



Ważnym elementem gry jest kopalnia, w której będziemy odkrywać kolejne piętra. Im niżej, tym trudniej. Nasza postać będzie mogła korzystać z miecza, bomb czy mikstur. To w kopalni będziemy szukać wielu surowców z kamieni lub pochodzących z różnorakich potworów - od slime’ów po kościotrupy. Zdobywanie materiałów pozwoli nam w urozmaicaniu naszej rozgrywki - mamy możliwość własnego wytwarzania rzeczy potrzebnych na farmie lub w kopalni. Sama mapa jest dość spora i skrywa wiele sekretów. Jeśli zdecydujemy się odbudować Community center, nasz świat będzie odkrywał kolejne swoje tajemnice.



Oprawa graficzna naszej kochanej gry 2D nie przyćmiewa jak typowe popularne produkcje 3D, jednak jej urok pozwala siedzieć przy niej godzinami. Piękne kolory, przyjemne dla oka budynki i postacie. W Stardew ciężko znaleźć coś, co można określić mianem „brzydkiego”. Tutaj wszystko jest stworzone z gustem.

W kwestii muzycznej nie ma większego zachwytu. Typowy powtarzalny chiptune, który zmienia się jedynie w zależności od tego czy przebywamy w budynku i od pory roku. Niestety po dłuższej rozgrywce miałam ochotę wyłączyć muzykę, bo jej powtarzalność zaczynała mnie irytować. Nie mogę powiedzieć, że oprawa muzyczna jest zła. Jedynie wielkim minusem jest mała ilość utworów, lecących w kółko, zaczynając nudzić odbiorcę, który ma już ochotę włączyć sobie własną playlistę muzyczną.

Podsumowując - Stardew Valley to nadzwyczajna produkcja, dająca każdemu pole do popisu. Gra daje narzędzia i podpowiedzi, z którymi gracz może zrobić co tylko chce. Możesz zaangażować się w fabułę lub praktycznie ją omijać. Możesz dniami siedzieć w kopalni lub cały dzień łowić ryby. To, co najważniejsze, to możliwość zrelaksowania się. Gra polega na wykonywaniu wielu małych zadań, dlatego nie męczy i szybko widzisz rezultaty swoich działań. W Stardew jesteś w stanie odpocząć tak, jak robi to twoja postać uciekając od korporacji. Nie jest to gra dla każdego, ale dla wielu stanie się przyjemną odskocznią.

Grafika 90% Muzyka 60% Grywalność 80% Ocena końcowa 80%

10 20 30 40 50 60 70 80 90 100 10 20 30 40 50 60 70 80 90 100

PLUSY przyjemna oprawa graficzna pełni życia i sekretów mieszkańcy miasta dowolność w wybieraniu swoich aktualnych celi i zadań możliwość stworzenia własnej unikatowej farmy

MINUSY powtarzalna muzyka, zaczynająca się nudzić możliwość porozmawiania z danym mieszkańcem raz w ciągu dnia żmudne zadania od mieszkańców

Intel Core 2 Duo 2.4 GHz, 2 GB RAM, karta grafiki 256 MB GeForce 8400 GTS lub lepsza, 500 MB HDD, Windows 7/8/10