Wyszukiwarka
Google

RPG.sztab.com
Logowanie
   Pamiętaj mnie

Rejestracja

Przypomnienie hasła
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

Prince of Qin

Prince of Qin

Informacje o grze

dots Nazwa gry: Prince of Qin
dots Gatunek: cRPG z elementami strategii
dots WWW: http://www. gmxmedia.net/
dots Producent: Object Software
dots Wydawca< : Nicolas Games
dots Cena: 29,99 zł


Jakieś 4 latka temu zdarzyło mi się kupić jedną z pierwszych gier RTS nie będących dodatkiem lub esencją niektórych czasopism komputerowych. Nie była droga acz dość interesująco się prezentowała w świetle reklam, zachęt i ówczesnych recenzji. Zdecydowałem więc, kupię ją w najbliższym czasie. Była opakowana schludnie a temat był nader oryginalny. Chiny w okresie rozbicia dzielnicowego. Poprowadź jedną z trzech stron i zjednocz cesarstwo, co jeszcze bardziej mnie rozochociło. Jej nazwa brzmiała po polsku Trzy królestwa - Tron smoka. Gra, nie powiem, jak na tamte czase nie była zła. Miała parę poważnych błędów i przeinaczeń ale wtedy mniej mnie to uderzało niż dziś. Orientalna według mnie czasem aż za bardzo podkre ślona nawet językiem (gadali po chińsku! Na szczęście tłumaczenie było po polsku) atmosfera chcąc czy nie chcąc wdzierała się do umysłu i powodowała dziwne uczucie. Mimo pozytywów tego produktu szybko o nim zapomniałem tonąc w natłoku kolejnych tytułów. Aż tu nagle dostaje zlecenie aby ocenić grę tego samego wydawcy i na dodatek jeszcze w tym samym klimacie tylko, że to cRPG. Zapraszam serdecznie.

Na początku powiem tak. Po obejrzeniu trailera (dla laików - zapowiedzi filmowej) zamieszczonego gdzieś przed rokiem w pewnym bardzo poczytnym piśmie myślałem o nadchodzącej grze jako o dość obiecującym staroszkolnym pełnym orientu i magii produkcie. Myślałem o tym ciepło. Snułem nadzieje na równi z zaskoczeniem jakim był dla mnie tak niedoceniany przez niektóre gremia Divine Divinity. Oglądając prezentacje jeszcze nie wiedziałem jak się gra ta ma nazywać i gdzie ma jej fabuła się toczyć. Teraz już wiem, nadzieje moje zostały zawiedzione i zszargane. Co więcej, jak dowiedziałem się kiedy to dziwo wyszło na szerokim ś wiecie zaniemówiłem - 2002 rok a w Polsce dopiero dziś. To był dla mnie szok.

Prince of Qin 220105,1


Prince of Qin - tak nazywa się ten produkt. Ojcem tego cudaka jest Object Software a matką Strategy First, zaś Nicolas Games niefortunnie przywlókł tą (przepraszam za słowo) padlinę do nas. W nim to podróżujemy jako jakiś taki "mał opikselowaty" i sztywny książątko uciekając przed złym klanem Chinoli (pewnie przed mafią, bo opium gdzieś znikło i szukają winnych) - wyłuskać to z kiczowatej fabuły naprawdę, hmm, trudno dowiedzieć się czegoś więcej. Zapewne jakiś cel ma ta ucieczka, jednakże chyba mam za dobry sprzęt, bo gra obliczona na 300 MegaHerzów procesora rwie się animacyjnie jak i audio. Stop! Po kolei przeanalizujmy błędy i niedociągnięcia rozpostarte na całej lini tej gry. Zacznijmy zwyczajowo od opisu opakowania i pierwszego kontaktu z Prince of Qin.

Plastikowe pudełko prezentuje się o klasę niżej od takich opakowań jak choćby z serii Extra Klasyka CD-Projektu. Kolorystyką oraz wykonaniem znacznie im ustępuje. Z opisu na odwrocie zachęcającego nas do zakupu można wywnioskować, że gra nie ustępuje w niczym przynajmniej średniej jakości produktom. Niestety ten poemat dla ucha mija się w przeważającej części z prawdą a reszta jest przerysowana i groteskowa.

Prince of Qin 220106,2


Jest podobno rok 200 p.n.e. - koniec epoki cesarzy Qin. Prawdą wydaje się być fakt, że walczymy księciem, który jak powiedziałem wcześniej ucieka przed wrogami, aby później odnale źć swoje przeznaczenie. I co on robi? Sztampowo. Zdejmuje on swoje "misterne" szaty i przywdziewa sukmanę biedaka, na dodatek jest ranny i traci swoje umiejętności zdobyte wcześ niej. Powoli je odzyskuje na zasadzie awansowania z poziomu na poziom. Dalej, autorzy chwalą się, iż poprowadzisz pięcioosobową drużynę do zwycięstwa. Z napotkanych osób wszyscy mają mieć odrębne taktyki i strategie walki. Sam sens zdania jest prawdziwy, lecz wykonanie graficzne jest przestarzałe i mało efektowne. Przyciemnione lub zbyt jaskrawe kolory zaklęć czy efektów specjalnych, nawet ogólnie lokacje, których jest niby ponad sto, nie spełniają całkowicie dzisiejszych standardów. Co najgorsze gra działa niestabilnie. Przejawia się to w mikrozacięciach postaci przy poruszaniu się, znacznie większych przy rozmowach, a czasami to po prostu przywita cię ostry "wypad z gry do windy". Główną przyczyną tych kłopotów jest przestarzały silnik gry, ależ czego mielibyśmy się spodziewać po grze, która ukazuje się w naszym państwie z czteroletnim opóźnieniem. Graficy również się nie popisali, chyba że nie mieli jak i na czym... Kolejnym przykładem ich małej wprawy są ruchy ludzi i zwierząt zamieszkujących krainę, są one bowiem mało wysublimowane, a raczej drętwe i drewniane. Postacie nie tworzą z otoczeniem jedności kompozycyjnej i znacznie odstają.

Następną sprawą jest tak zachwalane odwzorowanie chińskiego społeczeństwa, domostw, zwyczajów i innych aspektów życia. Tu mam ambiwalentny pogląd na tą sprawę. Owszem odtworzono w jakimś stopniu klimat i jakąś otoczkę epoki, lecz grafika zaprzężona do tego zadania ciągnie jak stara kobyła tonowy wóz powożony przez starca o pięknym obliczu. Z tym zastrzeżeniem, że tereny, na których przebywamy, są nawet rozległe a niektóre miasta mogą sprawiać troszkę lepsze wrażenie niż pozostała część obszaru rozgrywki. Coś chciano uczynić w dobrym kierunku jednak niestety nie ma wigoru ani impulsu zaciekawiającego obserwatora. Może i elementy gry są oparte na sztuce i historii, lecz nie wnoszą one nic budującego do całości. Rozmowy z ludnością są skonstruowane w dość prosty sposób. Zadania jak i wypowiedzi nie są skomplikowane a co za tym idzie nudne. Jakieś lepsze dialogi oraz questy wysupłasz od około siedemdziesięciu bardziej rozgarniętych bohaterów, podobno niezależnych.

Prince of Qin 220107,3


Kształcić Twego bohatera względnie bohaterów możesz na pięć sposobów. Najciekawszymi z nich są ścieżka paladyna i czarownika. Kompilacje klas występują, lecz efekty nie zachwycają. Pomimo tylu wad gra również posiada zalety zamknięte w worku oryginalności tematu, bo na europejskim rynku bardzo rzadko się zdarza gra opisująca okres tyczący się Dalekiego Wschodu, mitologii oraz podań. Przykładem takich wtrąceń filozoficzno-magicznych jest zasada tworzenia broni i ekwipunku z pięciu składników: Metalu, Drewna ,Wody , Ognia i Ziemi. Daje to, przyznaję, nawet ładne możliwości eksperymentów.

Jednak te atuty przyciemnione zostały przez problem dość uporczywy. Ścieżka muzyczna się rwie co powoduje, że nieprzyjemny miks dźwięków niweczy resztki szans uchwycenia klimatu. Na końcu chciałbym wspomnieć o małym przekręcie. Istnieją dwa Prince of Qin. Jeden to gra sieciowa ciesząca się dość pozytywną opinią. Druga to cRPG przeznaczony przeważnie dla pojedynczego gracza. I tą drugą właśnie trzymam teraz na półce. To trochę nieuczciwe, nie uważacie?

Prince of Qin 220108,4


Podsumowując oceniam, że gra jest kiepska a czasami nudnawa. Nawet posmak chińskiej cywilizacji i jej odmienności nie uchroni jej wartości. Za 30 złoty można kupić o wiele lepsze gry, toteż trzy razy się zastanówcie zanim pomyślicie o Prince of Qin.

Metryczka
Grafika 25%
Muzyka 25%
Grywalność 45%
AI 34%
Trudność < /TD> 50%


Ocena końcowa
29%


10 20 30 40 50 60 70 80 90 100
10 20 30 40 50 60 70 80 90 100
+ / -
PLUSY
dots ciekawy klimat rozgrywki
dots interesujący i tajemniczy okres, w którym rozgrywa się gra
dots może Giertych ją wybroni:D
MINUSY
dots grafika
dots rwanie się animacji i lagi nawet w single playerze!
dots słaba i również tnąca się ścieżka dźwiękowa
dots wiele dużych błędów i pomniejszych wpadek o których nawet nie warto pisać
dots gra z AŻ z 2002:P
Wymagania systemowe
Pentium II 400MHz, 128MB RAM, akcelerator 3D.



E-mail autora: Dominik Kiezik
Autor: Dominik Kiezik


Przedyskutuj artykuł na forum

Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow