Wyszukiwarka
Google

RPG.sztab.com
Logowanie
   Pamiętaj mnie

Rejestracja

Przypomnienie hasła
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

Neuro Hunter
Twórcy dali nam także możliwość stoczenia „cyber bitew”. Te rozegramy po to, aby przejąć kontrolę nad jakimś obszarem zabezpieczonym przez wieżyczki obronne, strzelające do nas bez opamiętania. Bitwy polegają na przejęciu kontroli nad wszystkimi procesorami przeciwnika. Mamy do dyspozycji jedną jednostkę mogącą tego dokonać, oraz kilka innych, które powinny ją osłaniać. Przeprowadzamy zorganizowane akcje na cyber planszy, przejmujemy wieżyczki strzelające i procki przeciwnika i w ten sposób torujemy sobie drogę w prawdziwym świecie. Jest to ciekawe urozmaicenie, które na pewno uatrakcyjnia rozgrywkę. Kolejną czynnością jaką będziemy stosować jest „cyber kradzież”. Dzięki niej zdobędziemy klucze kodowe do niektórych drzwi i skrzyń oraz ciekawe informacje. Również tym razem naszym celem staną się postacie, które owe klucze posiadają. Aby wszystkie czynności z przedrostkiem „cyber” wykonywać lepiej, zainwestujemy swoje neuroaksony w umiejętność programowania.

Projektowanie natomiast wiąże się z inną ciekawą nowalijką. Podczas gry bowiem zbierzemy całe tony rupieci, które byłyby bezużyteczne gdyby nie skopiowane lub skradzione przez nas schematy. Dzięki nim właśnie dowiemy się jak z kawałka drewna i stali zbudować kuszę, a z zardzewiałej rury i nakrętni – kij. Będziemy mogli nawet stworzyć sobie hełm i pancerz, przecież nie można chodzić po podziemiach pełnych mutantów bez ochrony. Wspomniałem wcześniej o uzbrojeniu ale teraz przyjrzymy mu się nieco lepiej. Walczyć będziemy nożami, kijami, kuszami, strzelbami, a nawet elektrycznymi porażaczami. Jednak przez większość gry biegać będziemy z czymś co strzela. Tutaj natomiast pojawia się problem z amunicją, której nigdy nie jest za dużo. Pomimo tego, że możemy poskładać ją z różnych klamotów zawsze mamy jej lekki deficyt. Denerwuje to strasznie, zwłaszcza gdy wszyscy kupcy nie mają już ani jednego naboju. Oprócz jedzenia, broni i złomu będziemy mieli także do dyspozycji implanty i super implanty. Te pierwsze podniosą jedną z naszych umiejętności o 1 punkt, ale niestety obniżą inną. Drugie natomiast dają premię i nie biorą nic w zamian (to prawie tak jak szefowie w pracy ;)). Aby jednak nie było zbyt pięknie, jednocześnie możemy nosić po jednym implancie, co w praktyce wiąże się z posiadaniem w plecaku całego kompletu i zmiany zestawu w odpowiednim momencie.

Neuro Hunter 084756,3
Cyber bitwa, a te największe czerwone to procesory


Przeciwników, których przyjdzie nam „posłać do piachu” jest naprawdę sporo. Oczywiście mówię tu o ilości, bo wszystkich rodzajów mutantów jest dokładnie 14. Jedne strzelają, inne biją cię po głowie, a jeszcze inne szczypią po nogach. Są zarówno wielkie powolne dinozaury, jak i humanoidalne poczwary. Swoją drogą zabijanie mutantów może podnieść nam poziom adrenaliny. Gdy idąc w pustym korytarzu nagle, z sufitu wyskoczy na ciebie przerośnięty robal z wielkimi szczypcami, może zrobić się nieciekawie. Wszystkie potwory mogą napsuć nam sporo krwi oraz uszkodzić pancerz, dlatego najlepiej wszystkie załatwiać z dystansu. Gdy już dojdzie do walki w zwarciu, musimy biegać w kółko i uderzać przeciwnika, co nie zawsze się udaje. Nie ma tutaj niestety technik obronnych. Każde trafienia odbiera nam punkty zdrowia i pancerza. Czasem zdarzało mi się też, że gra w stresujących momentach potwornie się zacinała, a to nie wpływało dobrze na zdolność do unikania ciosów. Na pewno nie była to wina mojego sprzętu, który zdecydowanie przewyższa wymagania systemowe gry. I tak przechodzimy do kwestii technicznych…

Otóż grafika w Neuro Hunterze prezentuje się raczej średnio. Rozgrywka należy do gatunku FPP, tak więc świat oglądamy oczami bohatera. Jako, że akcja rozgrywa się w podziemiach nie uświadczycie tu żadnych kwiatków, ani błękitnego nieba. Korytarze wyglądają ponuro ale znośnie, a postacie i potwory dokładnie tak samo – nic nadzwyczajnego. Czasami zdarzyć się mogą przekłamania typu martwy potwór do połowy zanurzony w ścianie lub lewitujący człowiek, ale nie zdarza się to często. Znacznie lepiej ogląda się przerywniki filmowe. Te prezentują się bardzo ładnie, a szczególnie łysina naszego bohatera ;). W warstwie dźwiękowej produkcja Media Artu trzyma poziom reszty. Jednym słowem jest średnio. Za to polonizacji, której podjęła się firma TopWare nie mam prawie nic do zarzucenia. Teksty zostały przetłumaczone w sposób poprawny. Wszystkie głosy zostały podłożone pod poszczególne postaci, co zasługuje na kolejną pochwałę. Tylko gdzieniegdzie pojawiają się małe literówki lub krzaczki zamiast polskich znaków. To samo tyczy się instrukcji, jest wykonana schludnie i bez błędów. TopWare po raz kolejny sprostało zadaniu. Cena 49 złotych również mieści się w przedziale środka.

Neuro Hunter 084757,4
Latać każdy może


Podsumowując, Neuro Hunter to gra solidna, mająca jednak pewne wady. Niewątpliwym jej atutem jest ciekawa fabuła, oraz wprowadzone „urozmaicenia rozgrywki” typu „cyber bitwy”. Niestety może ona po pewnym czasie znużyć. Więc, jeżeli jesteś fanem gier akcji z elementami RPG, lubisz klimaty science fiction i chcesz zapolować na Hackera jest to pozycja dla ciebie. Jeśli natomiast preferujesz rozwiązania dyplomatyczne, tylko w ostateczności sięgasz po broń lub po prostu nie jesteś cyber punkiem, sięgnij po coś innego.

Metryczka
Grafika 55%
Muzyka 55%
Poziom trudności 50%
Grywalność 60%


Ocena końcowa
55%


10 20 30 40 50 60 70 80 90 100
10 20 30 40 50 60 70 80 90 100
+ / -
PLUSY
dots wciągająca fabuła
dots ciekawe pomysły
dots przerywniki filmowe
MINUSY
dots może znudzić
dots średnia oprawa audio-video
dots schematyczność rozgrywki
Wymagania systemowe
Pentium 4 2 GHz, 1GB RAM, 128MB akcelerator 3D, 1.4 GB HDD, Windows 2000/XP.



E-mail autora: Tigikamil
Autor: Tigikamil
<< poprzednia | 1 | 2


Przedyskutuj artykuł na forum

Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow