Śmierć przeraża nas wszystkich, a przynajmniej zdecydowaną większość z nas, ta jednak chyba jawi się jako najbardziej niesprawiedliwa w przypadku zgonu dziecka, między innymi z uwagi na poczucie utraty ogromnego potencjału, wielości światów równoległych, które mogłyby zostać ukształtowane w razie dalszego trwania takowej egzystencji. Tym bardziej zajmujące jest poszukiwanie przyczyn, które doprowadziły do przerwania tej nici, jak również ocena ważkości ostatnich momentów poprzedzających zdmuchnięcie takowej ledwie napoczętej przez ogień świecy.
Powyższym akapitem bynajmniej nie dopuściłem się niewybaczalnej zdrady fabuły
Little Misfortune, gdyż dosłownie w pierwszych jej sekundach graczowi komunikowany jest fakt, że główna bohaterka – tytułowe Nieszczęście – jeszcze dzisiaj umrze. W związku z tym fatalistycznie użytkownik podejmuje działania mające na celu towarzyszenie głównej bohaterce w jej ostatnich chwilach, w pewnym momencie jednak zaczyna powątpiewać w prawdziwość postawionej tezy.
|
Wyrafinowanie nordycko-germańskiego poczucia humoru
|
Opowieść bowiem jest kształtowana niejako w relacjach między trzema podmiotami – graczem, postacią tytułowej dziewczynki oraz narratora, co do szczerości którego intencji, lecz również nieomylności i wszechmocy tenże pierwszy zaczyna powątpiewać. Bynajmniej nie jest to zupełnie nowatorskie podejście, twórcom jednak udało się je zręcznie zrealizować, tak iż użytkownik z przekonaniem kupuje tą konwencję.
W przedstawianą historię zaangażowanych jest zresztą więcej postaci, nade wszystko lis Benjamin, co nadaje całości nieco bajkowej otoczki, łagodzącej pełne napięcia ujęcia współczesnego świata, o przechodniach noszących niepokojące maski czy komentarzach dowodzących wywodzenia się przez naszą bohaterkę z dość patologicznego środowiska, którego nieszczęśliwości i ubóstwa jeszcze sobie ona w większości nie uświadamia.
Jak się jednak zdaje, autorom zabrakło pełnej konsekwencji czy wręcz odwagi dla wyrażenia opowieści o współczesnym świecie. Tytułem przykładu główna bohaterka posiada własny pokój dziecinny, którego wygląd i wyposażenie dowodzi, że jednak stanowi on jej własne królestwo. Inna rzecz, że wiele zmienia tu perspektywa, pojawiające się w tle niezlokalizowane napisy, jak też przechodnie noszący czadory wskazują dość wyraźnie na proweniencję deweloperów.
Gra jest utrzymana w dość bajkowej, celowo zinfantylizowanej oprawie audiowizualnej, może nie sycącej oczu niż uszu, dostarczającej jednak dostatecznie wiele pozytywnych bodźców, by odczuwać pokusę dla ponownego uruchomienia tej produkcji po przedwcześnie zakończonym poprzednim seansie. Nadto od czasu do czasu uraczeni zostaniemy nawet pewnymi przerywnikami filmowymi o celowo przerysowanym charakterze, choć jak na mój gust twórcy mogli sobie darować fetyszystowskie i skatologiczne motywy.
|
Czasami jednak rzeczywiście pojawiają się ciarki na plecach
|
Little Misfortune to dość lekkie podejście do tematu o znacznie większym ciężarze gatunkowym. Końcowy efekt jest mimo wszystko kontrowersyjny tak pod względem artystycznym, co i rozrywkowym. O dziwo jednak tytuł ten potrafi zafrapować i skłonić do rozważenia ponownego jego uruchomienia.
Bardzo dziękujemy serwisowi GOG.com za udostępnienie kodu recenzenckiego w celu umożliwienia powstania niniejszego tekstu - https://www.gog.com/game/little_misfortune
Metryczka
Grafika |
75% |
Muzyka |
70% |
Grywalność |
65% |
|
|
Ocena końcowa |
70% |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
10 |
20 |
30 |
40 |
50 |
60 |
70 |
80 |
90 |
100 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
10 |
20 |
30 |
40 |
50 |
60 |
70 |
80 |
90 |
100 |
|
+ / -
Wymagania systemowe
Intel Core i5-6300U 2.5 GHz, 8 GB RAM, karta grafiki Intel HD 520 lub lepsza, 7 GB HDD, Windows 7
|
|
Autor: Klemens
|
|
|