Life is Strange dowiodło, że epizodyczne gry przygodowe nie są jeszcze zgranym gatunkiem, zaś gracze są skłonni sięgnąć do portfeli, o ile końcowy produkt cechuje się wysoką jakością, nawet jeśli w żaden sposób nie jest on powiązany z Telltale Games. W takiej zaś sytuacji prawa rynku są jasne – użytkownicy musieli wrócić do Arcadia Bay, choćby przy okazji prequela, jakim jest Before the Storm. Czy warto?
Przedmiotowa pozycja koncentruje się na osobie Chloe Price, zaś jej akcja rozgrywa się w 2010 roku, czyli nieco przed już wcześniej znanymi (i ukształtowanymi) wydarzeniami. Naszej drogiej Max Caufield nie ma w pobliżu, zaś Chloe przechodzi niezwykle skomplikowany okres w swym życiu, w trakcie którego poznaje i kształtuje swoją znajomość z niejaką Rachel Amber.
|
Chloe nie przejmuje się różnicami kategorii wagowych
|
Gra została stworzona przez inne studio niż pierwowzór, lecz o dziwo w ogóle się tego nie odczuwa podczas rozgrywki – osoby odpowiedzialne za opowieść okazały się bowiem godne miana scenarzystów, pozostałe zaś cechują się więcej niż przyzwoitym opanowaniem swego rzemiosła.
W
Before the Storm nieco brakuje „magii”, odpowiednika możliwości cofania czasu z części pierwszej – nie da się bowiem ukryć, że dany element w pewnym niebagatelnym stopniu był odpowiedzialny za poświęconą mu przez graczy atencję. Co prawda raczeni jesteśmy od czasu do czasu dość onirycznymi scenkami „retrospektywnymi” z udziałem ojca Chloe, lecz mimo wszystko to coś zupełnie innego.
O dziwo jednak fakt, że gracz ma do czynienia z „typową” historią nastoletnich problemów i właściwego dla tego wieku buntu, stanowi nawet o sile tej produkcji. Nie jest to bowiem opowieść niewinna, zaś jej „dziewczęcość” nie jest pokraczna, jakkolwiek i strawna dla niżej podpisanego przedstawiciela płci przeciwnej. Momentami można sobie zadać tylko pytanie, czy choćby zjawisko lesbijstwa jest współcześnie na tyle nierzadkie, jak prezentują twórcy.
Before the Storm kładzie fundamentalny nacisk na dialogi między postaciami, mimo różnorakich typowo przygodówkowych momentów. Warto jednak nieco poświęcić czasu tym ostatnim, zwłaszcza w zakresie choćby czytania różnorakich notek etc., albowiem jakkolwiek nie mają one żadnego wpływu na kierunek opowieści, to jednak ją wzbogacają o pasjonujące i nieoczywiste detale. Gra bowiem roi się od szarości i różnorakich półcieni, stroni od prostych ocen.
Autorom udało się nade wszystko dorównać pierwowzorowi pod jednym względem – również mocno oddziałują na emocje, tyleż z elegancją, co i z mocą. Jest to tym większe osiągnięcie, że musieli oni działać z dużą delikatnością, a mianowicie nie mogli doprowadzić do jakichkolwiek sprzeczności z oryginałem, chronologicznie wszak osadzonym później. Można na tym polu sformułować pewne zarzuty, lecz bardzo nieznaczne.
|
Wyraz twarzy mówi wszystko
|
Zdecydowanie na pochwałę zasługuje oprawa audiowizualna produkcji. Arcadia Bay w istocie zasługuje na swoje miano, stan Oregon mógłby zaś prezentować grę jako swój materiał promocyjny. Podobnie rzecz się ma z muzyką – można nie być miłośnikiem gatunku prezentowanych utworów, a mimo to docenić ich klasę jako taką. W końcu, na wysokości zadania stanęli sami aktorzy dubbingowi, mimo że niekoniecznie głosy ich wszystkich (z Chloe na czele) gracze mieli okazje usłyszeć przy okazji oryginału.
Life is Strange: Before the Storm to produkcja ze wszech miar godna. Ukazuje ona nam mimo wszystko znacznie ciekawsze oblicze Chloe, osoby zaskakująco inteligentnej, bynajmniej nie tylko wyszczekanej. Być może pod wpływem tej produkcji niejeden gracz wróci do pierwowzoru i podejmie w jego zakończeniu inną decyzję niż pierwotnie. Chloe to ktoś znacznie więcej niż hippis o zmarnowanym potencjale.
Metryczka
Grafika |
90% |
Muzyka |
85% |
Grywalność |
80% |
|
|
Ocena końcowa |
85% |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
10 |
20 |
30 |
40 |
50 |
60 |
70 |
80 |
90 |
100 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
10 |
20 |
30 |
40 |
50 |
60 |
70 |
80 |
90 |
100 |
|
+ / -
Wymagania systemowe
Intel Core i3-2100 3.1 GHz/Phenom X4 945 3.0 GHz, 3 GB RAM, karta grafiki 2 GB GeForce GTX 650/Radeon R7 250 lub lepsza, 14 GB HDD, Windows 7 64-bit
|
|
Autor: Klemens
|
|
|