LUNA - The Shadow Dust to gra przygodowo-logiczna powstała dzięki zbiórce na Kickstarterze. To pierwsza gra maleńkiego Lantern Studio, ale jest to naprawdę udany debiut!
Coś się stało z nocą. Księżyc zniknął, gwiazdy zasnuł mrok. Z nieba spada mały chłopiec, a jego upadek na ziemię w ostatniej chwili łagodzi moc magicznego ognika. Przebudziwszy się na pustkowiu chłopiec podąża do jak się wydaje jedynego dostępnego schronienia - uprzednio spowitej cieniem olbrzymiej wieży. Tam też ratuje z opresji maleńkie kotopodobne stworzonko i razem wyruszają na szczyt budowli. Jaki jest tego cel? Tego już nie wypada zdradzić.
Historia przedstawiona w grze może nie zmieni czyjegoś życia, ale ma w sobie coś ze snu czy drobnej baśni. Poznajemy ją głównie oglądając kolejne pomieszczenia wieży (która najwyraźniej była wcześniej zamieszkana) i oglądając cutscenki czy drobne flashbacki. Nie ma żadnych dialogów, nie usłyszymy żadnych słów. Nawet menu czy zagadki obywają się bez podpisów. Nie jest to jednak wada, ponieważ pasuje do unikalnej tożsamości tej gry. Skoro jednak o zagadkach mowa...
Nie są one bardzo trudne, czasem może zdarzyć się jednak coś, nad czym na chwilę przystopujemy jeśli nie jesteśmy wystarczająco uważni. Rozwiązania są bardzo intuicyjne i mimo onirycznego charakteru świata próżno szukać rozwiązań typu „użyj małpy jako dźwigni”. Zamiast tego manipulujemy światłem i cieniem, porami roku, a także używamy najróżniejszych mechanizmów. Niektóre pomieszczenia są wręcz zbyt proste do rozwiązania, ale cóż zrobić. Prostota jest podkreślona dodatkowo całkowitym brakiem swoistego „plecaka” – nie zbieramy tutaj żadnych przedmiotów. Warto wspomnieć też, że gra nie jest tytułem najdłuższym, co mimo wszystko nie przeszkadza – myślę, iż osiągnięto tutaj złoty środek. Dłuższa rozgrywka byłaby chyba już jawnym przeciąganiem, a przecież wieża w której się poruszamy, nie pnie się w nieskończoność w górę.
Jak zapewne widać na załączonych obrazkach - całość wygląda prześlicznie. Oprawa graficzna jest absolutnie bezbłędna, pełna urokliwych rysunków i animacji. Stylem przypomina ilustracje z książki z baśniami, co było zapewne głównym zamysłem twórców. Dominują kolory przygaszone, a wspomniane wcześniej flashbacki są nakreślone sepią. Widać wzorowy kunszt twórców, zwłaszcza w pięknych muralach i książkowych ilustracjach, które pełne są cudnych szczegółów.
Podobną jakość można zaobserwować w muzyce. Jako iż nie ma żadnych dialogów, wypadałoby w końcu mieć czym się popisać i nie zostawić gracza na pastwę wyłącznie dźwięków otoczenia (co nie znaczy, że te są złe, wręcz przeciwnie!). Dlatego też naszej przygodzie towarzyszy spokojna, piękna ścieżka dźwiękowa przypominająca nieco tą z
Journey. Idealna aby posłuchać też poza grą i się przy niej relaksować, uczyć czy tworzyć.
Słowem podsumowania -
LUNA - The Shadow Dust to naprawdę uroczy tytuł i wyjątkowy debiut. Pozostaje mieć nadzieję, że
Lantern Studio stworzy jeszcze wiele wspaniałych gier.
Metryczka
Grafika |
100% |
Muzyka |
90% |
Grywalność |
90% |
|
|
Ocena końcowa |
90% |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
10 |
20 |
30 |
40 |
50 |
60 |
70 |
80 |
90 |
100 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
10 |
20 |
30 |
40 |
50 |
60 |
70 |
80 |
90 |
100 |
|
+ / -
Wymagania systemowe
Intel Core i5-2557M 1.7 GHz, 4 GB RAM, karta grafiki 1 GB GeForce GT 440 / Radeon HD 5570 lub lepsza, 1 GB HDD, Windows 7/8/8.1/10
|
„FaultyGear”
|
Autor: FaultyGear
|
|
|