Człowiek jest tyleż dziwną, co i fascynującą istotą. Może być osobą zamożną, cieszącą się udanym życiem rodzinnym, statusem społecznym i uznaniem, a i tak odczuwać niedosyt, wrażenie utraty czegoś istotnego, żyć świadomością, iż wciąż nie udało mu się osiągnąć Edenu. Temat ten niewątpliwie jest dość poważny, nic więc dziwnego, że stał się on kanwą kolejnej opowieści rodem z Freebird Games.
Finding Paradise nawiązuje do poprzednich odsłon serii – tak
To the Moon, jak i
A Bird Story – acz w sposób bardzo subtelny i nierodzący jakichkolwiek nieporozumień czy uczuć konfuzji i pozostawania poza nurtem głównych wydarzeń. Podobnie jak w przypadku pierwszego wspomnianego tytułu dane nam będzie pokierować krokami dwójki osób o rzekomym bliżej niesprecyzowanym technicznym wykształceniu, które ruszają w podróż w meandry podświadomości umierającego klienta, poszukując w nich straconej szansy i próbując zaszczepić odmienne wspomnienie. Tym razem jednak coś idzie nie tak i nie posuwają się oni coraz głębiej (czyli wbrew nurtowi czasu), lecz na zasadzie spirali, co uświadamia (im oraz) graczowi, że kluczowy moment miał miejsce na progu dorosłości.
|
Gdy żona zadaje takie pytanie - bądź czujny
|
Wszystko to sprawia wrażenie dość pretensjonalnego i wtórnego na tle pierwowzoru, przez długi okres użytkownikowi towarzyszy również wrażenie, że tak naprawdę pragnienia „obiektu badań” są dość miałkie na tle takiego lotu na Księżyc, ale… koniec końców okazuje się, iż wcale tak nie jest. Twórcy niezwykle umiejętnie potrafią rozłożyć akcenty, w odpowiednich momentach dozując idealne dawki wzruszenia i humoru, delikatnie podśmiewając się z utartych konwencji, a przy okazji potrafiąc momentami zaskoczyć gracza. I choć same clue fabuły jest nieco naciągane, tym niemniej w znośnym stopniu, zaś droga prowadząca ku niemu jest warta przebycia.
Finding Paradise jest grą przygodową bardzo prostą, trudno utknąć na którymkolwiek z jej etapów. Nie ubezwłasnowolnia ona gracza, pozostawiając go z uczuciem wpływu na rozwój wydarzeń – właściwego dla typowych linearnych przygodówek – ale właściwie ani przez moment nie stawiając go przed ścianą nie do przeskoczenia. Rozwinięty – sensownie – został również moduł minigier logicznych, które po prostu są sensowniejsze niż w przypadku
To the Moon. Mało tego, zaimplementowali oni nawet mechaniki znane z bijatyk czy gier cRPG, ale w sposób właściwie symboliczny i pomijalny. Jakby jednak nie patrzeć – jest to wartość dodana rzeczonej produkcji.
|
Ona zapamięta to na całe życie...
|
Gra jest utrzymana w pixel-artowej estetyce rodem z
RPG Makera – czyli mówiąc wprost nie jest specjalnie piękna estetycznie, zwłaszcza że autorzy niespecjalnie poważyli się na jakiekolwiek głębsze ingerencje w kod czy próby maksymalizacji doznań w ramach skromnych udostępnionych im środków. Nie oznacza to jednak pójścia na łatwiznę, skupili się oni bowiem bardziej na symbolice i umowności, hołdując nawykom i doznaniom towarzyszącym graczom w latach 90. poprzedniego wieku.
Inaczej rzecz się ma w przypadku oprawy muzycznej – ta jest po prostu piękna! Może nie jest to uczta dla ucha, nie uświadczymy w rzeczonej produkcji monumentalnych i epickich utworów, instrumentarium jest bowiem dość skromne, acz kryje się za nim niewątpliwy Talent, poruszający najdelikatniejsze struny duszy wrażliwego gracza.
|
W tych romantycznych okolicznościach warto za twórcami zauważyć, iż „sprawiedliwość jest zimna i wilgotna. Jak tuńczyk”
|
Finding Paradise to ujmująca pozycja dla koneserów gatunku, dla zrozumienia której nie jest jednak potrzebne wieloletnie wyrobienie, lecz nieco skłonności do zadumy i zdolność do perspektywicznego spojrzenia. Każdy użytkownik odnajdzie w niej coś innego, albowiem w istocie jest to produkcja nakazująca spojrzeć wstecz na własne życie – ze swadą, pewną przekorą oraz odrobiną smutnej nostalgii.
Metryczka
Grafika |
40% |
Muzyka |
85% |
Grywalność |
70% |
|
|
Ocena końcowa |
75% |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
10 |
20 |
30 |
40 |
50 |
60 |
70 |
80 |
90 |
100 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
10 |
20 |
30 |
40 |
50 |
60 |
70 |
80 |
90 |
100 |
|
+ / -
Wymagania systemowe
Intel Pentium III 800 MHz, 1 GB RAM, karta grafiki Intel HD lub lepsza, 500 MB HDD, Windows XP/7/8/8.1/10
|
|
Autor: Klemens
|
|
|