Eiyuden Chronicle: Rising

Informacje o grze Nazwa gry: Eiyuden Chronicle: Rising Gatunek: action RPG Producent: Rabbit & Bear Studios Cena: 65 PLN Recenzent: Piotr „Klemens” Kociubiński Ocena: 70%

Kiedyś mogło się zdawać, że gry o dwuwymiarowej stylistyce czeka odejście w niebyt, bowiem zapanowała nie tyle moda, co wręcz obsesja na punkcie produkcji, które w tytule mogły się pochwalić zbitką „3D”. Dotyczyło to pozycji reprezentujących sobą wszystkie gatunki – a więc również przygodówek czy strategii. Nieraz jednak wiązało się to z przerostem formy nad treścią, efekty końcowe zaś trudno było określić inaczej niż „potworkami”. Te czasy jednak minęły – gry 3D coraz bardziej są godne tego miana, a zarazem produkcje dwuwymiarowe to ani nie nisza, ani nie efekt (budżetowego) przymusu. W konsekwencji co i rusz raczeni jesteśmy różnymi „perełkami”, które pod względem konwencji oprawy przypominają produkcje sprzed dekad. Czy Eiyuden Chronicle: Rising będzie zaliczane do owego grona?

W różnorakich materiałach promocyjnych ich autorzy upierają się, by omawianą pozycję określać mianem gry role-playing, z różnymi przyrostkami, a to wskazującymi na jej nastawienie na akcję, a to korzenie sięgające kultury Kraju Kwitnącej Wiśni (poniekąd oznaczenie z powyższej metryczki wpisuje się w ten trend), ale to wypisz wymaluj metroidvania, a więc tytuł nastawiony na toczenie kolejnych i kolejnych walk, a to w celu odblokowywania kolejnych lokacji, wypełnionych kolejnymi niemilcami zagradzającymi nam drogę ku kolejnym lokacjom… łapiecie, prawda?

Kangur przeciwko wilczurowi - do tego trzeba być Japończykiem

Nie jest to bynajmniej „tylko” platformówka, albowiem w trakcie naszej przygody natkniemy się na wiele utensyliów usprawniających efektywność naszej ekipy, czy to przez zwiększenie ich siły, czy to uodpornienie na specyficzne rodzaje ataków. Prawdziwy „rolplejowiec” poczuje się jednak dotknięty ograniczoną liczbą Prawdziwie-Przydatnych-Przedmiotów, ba, tak naprawdę możemy władać tylko jednym rodzajem oręża oraz wdziewać jedne stroje, a cała zabawa sprowadza się do ulepszania ich parametrów. Również awanse nie bawią, możemy bowiem zapomnieć o jakichkolwiek ingerencjach w buildy naszych postaci, te bowiem są od początku do końca predefiniowane. Trochę słabo.

Same questy też niespecjalnie bawią, z reguły sprowadzają się do zdobycia odpowiedniej liczby określonych surowców, czyli najzwyklejszego grindu. Ba, szereg zadań to wręcz żart z konwencji – ot, wystarczy dwa razy się przebiec po określonych lokacjach (a w przytłaczającej większości przypadków dobrze będziemy wiedzieli których), by zaliczyć zadanie, wystarczy się przeklikać przez dialogi, na które i tak nie mamy żadnego wpływu. Słabiutko.

Jak wiosna w Polsce - raz mroźno...

Skoro jest tak kiepsko, to jak to się stało, że gra mnie wchłonęła na około dziesięć godzin? Największym atutem jest mechanika rozgrywki i samych starć. Kierujemy bowiem ekipą, która maksymalnie może liczyć trzy postacie (na skład nie mamy zresztą najmniejszego wpływu), ale jednocześnie kierujemy tylko jedną z nich, pozostałe zaś niejako kryją się w jej cieniu. Jednakże umiejętne przełączanie się między nimi i korzystanie z ich unikalnych zdolności wielokrotnie okazuje się absolutnym kluczem do sukcesu, co przywodzi nieco skojarzenia… z bijatykami ze złotej epoki danego gatunku. I są to bardzo dobre skojarzenia.

Gra ujmuje również swoją oprawą, która pierwotnie zdaje się wykorzystaniem budżetowych assettów, niepostrzeżenie jednak okazuje się, że artystę można rozpoznać nawet po sposobie „zagospodarowania” przezeń dwóch kolorów bądź akordów. Lecz spokojnie, tych uświadczycie tutaj znacznie więcej.

...a po chwili skwarnie

Eiyuden Chronicle: Rising to swoista zapowiedź „pełnoprawnego” Hundred Heroes, i jako taka sprawdza się znakomicie. Z jednej strony uświadamia istnienie ochoty na więcej, z drugiej zaś pozostawia całe przestrzenie na rozbudowę oraz w celu usprawnienia.

Grafika 75% Muzyka 75% Grywalność 70% Ocena końcowa 70%

10 20 30 40 50 60 70 80 90 100 10 20 30 40 50 60 70 80 90 100

PLUSY mechanika starć klimat oprawa potrafi ucieszyć całkiem racjonalna cena

MINUSY grind i backtracking miałkie questy i dialogi

Intel Core i7-4770S 3.1 GHz / AMD Ryzen 7 1700 3.0 GHz 4 GB RAM karta grafiki 6 GB GeForce GTX 1060 / 4 GB Radeon RX 470 lub lepsza 20 GB HDD Windows 7/8.1/10 64-bit