Wyszukiwarka
Google

RPG.sztab.com
Logowanie
   Pamiętaj mnie

Rejestracja

Przypomnienie hasła
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

Edge of Eternity

Edge of Eternity

Informacje o grze

dots Nazwa gry: Edge of Eternity
dots Gatunek: jRPG
dots Producent: Midgar Studio
dots Cena: 99 PLN
dots Recenzent: „FaultyGear”
dots Ocena: 70%
Edge of Eternity


Nie raz i nie dwa zdarzało się, że studia z szeroko rozumianego Zachodu pragnęły naśladować japońskie gry RPG. Tytuły takie jak Sudeki czy stareńkie Septerra Core: Legacy of the Creator próbowały uchwycić magię serii Dragon Quest, Final Fantasy czy innych słynnych marek z Japonii. Najczęściej nie do końca się to udaje, ale produkt końcowy zwykle i tak jest całkiem interesujący. Tym razem próbę podjęli pasjonaci z maleńkiego Midgar Studio z Francji.

Historia rozpoczyna się od przedstawienia nam zajawki wieloletniego konfliktu – kraina Heryon jest raz po raz nękana przez przybyłych z przestrzeni kosmicznej Archelitów. Choć przybysze byli na samym początku pokojowo nastawieni, sytuacja dawno się zmieniła, a relacje zepsuły kiedy od Heryończyków zażądano kryształów mających dla nich niebywałe znaczenie religijne i nie tylko. Od tego czasu Archelici i ludy Heryonu są w stanie wojny, a w dodatku przybysze najwyraźniej wypuścili broń biologiczną aby osłabić oponentów. Tak zwana „Korozja” pochłania wszystko co żywe i skaża teren, zmieniając ludzi, zwierzęta i rośliny w potworne, na wpół organiczne i na wpół mechaniczne maszkary.

Edge of Eternity 175406,1
Body horror zawsze mile widziany w jRPG


W takiej sytuacji zastajemy Daryona, naszego głównego bohatera będącego jednym z wielu żołnierzy na froncie. W wyniku całego łańcucha tragedii chłopak jest świadkiem traumatycznych wydarzeń, które przekonują go ostatecznie do zdezerterowania i powrotu do domu na prośbę siostry. Dziewczyna bowiem posłała mu wcześniej wiadomość o tym, iż ich przybrana matka została zarażona Korozją. Rodzeństwo wkrótce wyrusza na poszukiwania lekarstwa na skażenie, mając ledwie kilka tropów i całe mnóstwo niebezpieczeństw przed sobą.

W swojej prezentacji gra naśladuje nowe jRPG. Mamy widok z trzeciej osoby, zza pleców bohatera (najczęściej jest to Daryon) w czasie eksploracji. Możemy zbierać skarby, minerały i rośliny. Możemy też skorzystać w większości lokacji z wierzchowca w postaci stworzenia zwanego nekaroo. Te olbrzymie kotki o dwóch ogonach są miejscowym zamiennikiem chocobosów. Nie dość, że są przesłodkie to jeszcze mogą wykrywać i odkopywać skarby w terenie. Jako że większość lokacji jest dość spora, korzystanie z nekaroo znacząco ułatwia sprawę – zwłaszcza że można zbierać zasoby i otwierać skrzynie nawet będąc na jego grzbiecie.

Edge of Eternity 175406,2
Inspiracja Final Fantasy jest widoczna gołym okiem


Zbieranie roślinek i minerałów ma ważne znaczenie, ponieważ gra korzysta z systemu dzięki któremu możemy konstruować przedmioty użytkowe (pułapki, mikstury, granaty), bardziej zaawansowane materiały oraz oczywiście pancerze i bronie. Niepotrzebne przedmioty możemy też rozbijać aby odzyskać zasoby. System craftingu niestety bywa potwornie uciążliwy, głównie przez składniki które można zdobyć na przeciwnikach - te wymagają typowego grindu, zwłaszcza w przypadku rzadszych przedmiotów.

Poza eksploracją i oczywiście odkrywaniem historii, mamy element gry który jest w tej produkcji wyjątkowy. Są to różnorodne i dopracowane walki. Walka jest przeprowadzona w systemie Active Time Battle, ale też na polach składających się z sześciokątów. Każda postać na polu bitwy ma pasek gotowości do wykonania akcji, który napełniając się decyduje o tym czyj ruch następuje. Postaci mogą wykorzystać swoją kolej na ruch po planszy, obronę lub inną akcję - wykorzystanie umiejętności, przedmiotów, czy w końcu zwykły atak. Wykorzystanie swojej pozycji i terenu na którym się znajdujemy jest kluczowe – nierzadko na polach bitew poniewierają się machiny oblężnicze, pułapki czy kryształy których można użyć aby przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Twórcy w dodatku pokusili się o rozmaite wariacje tegoż podstawowego systemu walki, wprowadzając sekwencje w których bronimy jakiegoś punktu przed kolejnymi falami wrogów, przeciwników z kategorii puzzle boss, czy wreszcie po prostu łamigłówki w których musimy otworzyć sobie przejście w określonej liczbie tur. Taka zabawa już i tak naprawdę przyjemnym systemem gwarantuje, że jest on zdecydowanie najmocniejszym elementem całości. Jest to zdecydowanie osłoda na sytuację z grindem.

Edge of Eternity 175406,3
Kicia-wierzchowiec ma przeurocze idle animation


Na eksplorację i walkę wpływa ponoć pasek wytrzymałości drużyny, ale szczerze powiedziawszy w czasie swojej rozgrywki nie miałam sytuacji aby zszedł on poniżej 50%, nawet z intensywnym użyciem specjalnych, ładowanych ataków (na wzór sławnych Limit Break z serii Final Fantasy). Wedle gry wraz z dużym zmęczeniem drużyny tracimy np. bonusy które zyskujemy w czasie odpoczynku w tawernach. Pasek ten jak dla mnie jest pomysłem który z powodzeniem można było wyrzucić bez większej szkody, bo szczerze mówiąc zwiększenie jego znaczenia mogłoby podnosić ciśnienie części graczy. Skoro zaś wspomniałam o tawernach i słabo zaimplementowanych pomysłach – kolejnym elementem, który jednak dla odmiany można by było znacznie bardziej rozwinąć są rozmowy postaci przed właściwym odpoczynkiem. Pomysł zdaje się jest krewnym skitów będących wizytówką serii Tales, które to są fantastycznym sposobem na przybliżenie graczom postaci z drużyny, dodatkowe nakreślenie relacji między nimi i przemycenie drobnych informacji o świecie gry. W Edge of Eternity niestety pomysł został potraktowany nieco po macoszemu. Konwersacje są, ale jest ich niewiele – sprawia to w dodatku wrażenie jak gdyby w trakcie produkcji ktoś zapomniał o tym elemencie. Jest to dość przykre, zważywszy na to że te niezobowiązujące rozmowy między członkami drużyny które się zachowały naprawdę dobrze spełniają swoją rolę.

Na tą chwilę dużym problemem gry są miejscami uciążliwe błędy - począwszy od utknięcia na częściach terenu, poprzez niezgadzające się między sobą napisy i głosy, a skończywszy na błędzie który wyglądał jak coś wyjęte żywcem z creepypasty. Warto jednak zaznaczyć, że twórcy bardzo poważnie traktują łatanie wszelkich problemów. Gra ma nie tylko odpowiednie opcje do implementowania modów, ale też gotową opcję w menu pozwalającą na raportowanie problemów, włącznie z wysłaniem zrzutu ekranu. W trakcie mojej własnej rozgrywki zaobserwowałam, iż problemy które zgłosiłam były także naprawdę szybko łatane. To jest zdecydowany plus, choć oczywiście lepiej by było aby gra wyszła w lepszym stanie technicznym.

Edge of Eternity 175406,4
Niektóre lokacje potrafią być naprawdę ładne


Odnośnie oprawy graficznej – gra wygląda zaskakująco ładnie jak na projekt malutkiego studia, choć miejscami bardzo widać, że Midgar miało problemy nie tylko z co ambitniejszymi elementami ale też rzeczami bardziej podstawowymi. Ale po kolei – obszary które zwiedzamy potrafią być przepiękne, z naprawdę ładnymi miejscówkami. Chodzące stadka zwierząt i potworów, wszechobecne kryształy, tajemnicze ruiny i roślinność dodają uroku. Mamy też kilka bardzo dobrych dynamicznych sekwencji. Jednakże z drugiej strony widać takie kwiatki jak niedopracowaną lawę, mimo wszystko pustawe obszary oraz szczerze powiedziawszy czasem naprawdę drewniane animacje. Niszczy to dość mocno imersję, odbierając pewnym sekwencjom powagi i czyniąc niektóre ataki specjalne zabawnymi zamiast imponującymi. Możliwe, iż wiele problemów wynika z wykorzystanego silnika Unity, ale mimo wszystko sprawia to zawód przy grze która najwyraźniej próbowała czerpać inspiracje graficzne od Final Fantasy XIII, Final Fantasy XV czy też Xenoblade.

Dźwiękowo gra jest całkiem niezła, muzyka jest bardzo dobra, zaś nagrane wypowiedzi postaci są w większości zaskakująco nieźle zagrane. Na plus liczą się również przesłodkie dźwięki wydawane przez nekaroo. Wracając do dialogów – jak już wspomniałam wcześniej jednym z problemów jest występująca miejscami dziwna niezgodność pomiędzy napisami a nagraniami. Możliwe, iż w grze znajdują się również stare wersje dialogów (z czym spotkałam się podczas wspomnianego dziwnego „creepypastowego” błędu) co powoduje tenże problem.

Podsumowując – gra jest całkiem niezłym debiutem, choć widać iż Midgar miało problemy ze zbyt wielkimi ambicjami, oraz zbytnią chęcią dorównania klasykom gatunku. Nie wszystko oczywiście się udało, ale gra ma wystarczająco dużo ciekawych elementów aby przykuć uwagę. Historia w niej zaprezentowana kończy się też w sposób zapowiadający sequel lub DLC, tak więc pozostaje czekać co z tego wyniknie. Osobiście, chętnie poczekam co Midgar Studio uczyni dalej.

Bardzo dziękujemy serwisowi GOG.com za udostępnienie kodu recenzenckiego w celu umożliwienia powstania niniejszego tekstu - https://www.gog.com/game/edge_of_eternity

Metryczka
Grafika 60%
Muzyka 70%
Grywalność 80%


Ocena końcowa
70%


10 20 30 40 50 60 70 80 90 100
10 20 30 40 50 60 70 80 90 100
+ / -
PLUSY
dots dający się lubić bohaterowie
dots wspaniale zaprojektowany system walki
dots przyjemna historia
dots cudny wierzchowiec
dots zaskakująco dużo nagranych wypowiedzi, w dodatku całkiem nieźle zagranych
MINUSY
dots trochę za bardzo stara się być jak klasyki
dots duże niedociągnięcia w oprawie graficznej
dots napisy i nagrania nie zawsze się zgadzają, plus inne błędy
dots niewykorzystane lub niepotrzebne drobne elementy
Wymagania systemowe
Intel Core i7-8600 3.1 GHz 12 GB RAM karta grafiki 8 GB GeForce GTX 1070 lub lepsza 20 GB HDD Windows 10 64-bit



„FaultyGear”
Autor: FaultyGear


Przedyskutuj artykuł na forum

Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow