|
|
|
.
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
Another War
| |
Another War
Gry RPG zaczynają powoli gonić w piętkę. Gdzie nie spojrzeć, to mamy
pękatego orka lejącego się z na wpół oszalałymi magami, odważnego wojownika
wymachującego ostrym mieczykiem tudzież jakieś smoki walczące z Odwiecznym
Złem (którego nie da się zabić, lecz da się odesłać w niebyt na czas
produkcji części drugiej:). Fajnie więc, że za nieco bardziej oryginalny
temat biorą się Nasi, czyli Polacy z Mirage Interactive. Firma ta zaraz po
wydaniu Mortyra odżyła i na dobrą sprawę wypłynęła na szerokie wody.
Another War, jak już wspomniałem, jest programem role-playing, tyle że
jego akcja toczy się w czasie II wojny światowej na terenie okupowanej
Europy. Świat znany z opowiadań babć i dziadków, z takich filmów jak Indiana
Jones, Allo Allo, Paragraf 22, Szeregowiec Ryan, Czterej pancerni i pies
itd. itp. ", do tej pory nie miał zwyczaju gościć w rozbudowanych grach RPG.
Tym razem będzie inaczej. W czasy, po których szalał bohater Mortyra,
przeniesiemy się wraz z młodym chłopakiem - poszukiwaczem przygód, a po
części awanturnikiem i najemnikiem. Pech chciał, że jego dobry przyjaciel
wplątał się w jakąś aferę z Hitlerowcami w roli głównej, zaś jego życie
zawisło na włosku (do mycia którego nie używano szamponu wzmacniającego...
powaga sytuacji jest więc druzgocąca). Oczywiście musimy mu ruszyć na pomoc,
a tym samym wkręcić się w krwawą intrygę, w którą zaangażowane są niemal
wszystkie walczące mocarstwa. Akcja Another War rozpoczyna się w
niewielkiej, okupowanej przez Niemców francuskiej mieścinie. Wojna na dobrą
sprawę tu nie dotarła; owszem, nie brakuje młodych i chętnych wdów, lecz tak
naprawdę o frontowych zmaganiach przypominają nieliczne patrole żandarmerii
niemieckiej oraz okupujące najlepszą miejscową knajpkę grupki żołnierzy
Wermachtu, którym udało się wywalczyć przepustkę. Z czasem nasz bohater
udaje się w podróż, by zakończyć ją w czerwonym od krwi i radzieckich
sztandarów Leningradzie, w miejscu, gdzie tajne projekty mogą zmienić bieg
historii.
Nie da się ukryć, że programiści Mirage Interactive zakochani są w
opowieściach o II wojnie światowej. Another War jest ich kolejną produkcją,
w której nie zabraknie wielkich tajemnic III Rzeszy, swastyk na murach i
debili z trupią czaszką na czapeczce. Tym razem jednak grą zainteresują się
nie tylko miłośnicy Quake i Soldier Of Fortune, lecz przede wszystkim
osobnicy wychowani na Fallout, Planescape: Torment, a nawet Diablo. Siłą
programu jest świetna atmosfera, jakiej na próżno szukać w innych
produkcjach z tego gatunku (bo nie da się ukryć, że opowieści z czasów II
wojny światowej mają swój własny, niełatwy do opisania klimat). Przyzwoicie
prezentować się będzie i grafika; renderowana w 2D przy użyciu znanego chyba
wszystkim developerom programu Maya 3.0. Rzut izometryczny, prerenderowane,
layerowane postacie tworzone w 8 rzutach, bogate tła dopieszczą oczy
grających do granic możliwości. A przecież do tego doliczyć trzeba aktywne
oświetlenie, generatory cząsteczek wspomagane przez akceleratory 3D i efekty
takie jak dym, wybuch, płomień. Nie zabraknie też zmiennej pogody oraz
przestrzennego dĽwięku. Na uwagę zasługują też bardzo realistyczne,
wzorowane na oryginalnych detale munduru, rynsztunku czy broni, a także
bogata architektura budynków. Minusem jest natomiast dość niska jakość
animowanych postaci. I jeszcze coś: na pierwszy rzut oka widać, iż postacie
nie są cieniowane w trybie rzeczywistym, przez co nawet w mrocznej celi
postać ta promieniuje.
Another War może być jedną z jaśniejszych gwiazd panteonu polskich
produkcji.
Wyamgania sprzętowe na szczeście nie są dość duże. Wystarczy PENTIUM III 450
MHz, 128 mb RAM i karta graficzna 8 mb i można już sobie spokojnie grać w
jedną z chyba najbardziej wyczekiwanych gier RPG...
Simon
szmydszymon@interia.pl
|
Autor: Simon
|
|
| |
|
|
Przedyskutuj artykuł na forum
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|