Wyszukiwarka
Google

RPG.sztab.com
Logowanie
   Pamiętaj mnie

Rejestracja

Przypomnienie hasła
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

Pillars of Eternity II: Deadfire - pierwsze wrażenia z rozgrywki

Pillars of Eternity II: Deadfire - pierwsze wrażenia z rozgrywki

Informacje o grze

dots Nazwa gry: Pillars of Eternity II: Deadfire
dots Gatunek: cRPG
dots WWW: http://eternity.obsidian.net/
dots Producent: Obsidian Entertainment
dots Cena: 179,99 PLN
Pillars of Eternity II: Deadfire


Ostatnio w pracy gram dość sporo w Pillars of Eternity II: Deadfire. Niniejszy tekst nie jest recenzją, a raczej czymś w stylu opisu pierwszego (albo raczej drugiego, jeśli wziąć pod uwagę beta test) wrażenia.

Jak to mam w zwyczaju - zacznijmy od negatywów. No więc (wiem, że zdania nie zaczyna się od „no więc”) niektóre lokacje są małe. Na dodatek czcionka w polskiej wersji jest gorsza niż w angielskiej. A podczas ładowania albo wczytywania gry można sobie nawet i herbatę zaparzyć - są naprawdę bardzo długie. I to tyle, więcej grzechów nie pamiętam, mam nadzieję, że wszystkie zostaną poprawione.

Pillars of Eternity II Deadfire   pierwsze wrazenia z rozgrywki 091614,1


I choć mój save z pierwszej części przepadł w mrokach dziejów, to na szczęście nie okazało się to problemem. W opcjach gry można sobie bez problemu zrobić symulator wyborów, jakie zostały podjęte. Bardzo fajne w Pillars of Eternity II: Deadfire jest to, że czasem, bardzo często nawet, konsekwencje nas dopadają i mają znaczenie. Nic szkodzi, a z Berath, która zleca główne zadanie i pilnuje postępów, rozliczę się później. Jakieś bzdurne zarzuty postawiła, że niby obiecałem odesłać do niej dusze, a zamiast tego je uwalniałem, to po prostu mnie przeklęła. No kurczę, prosi, błaga wręcz mnie o wypełnienie misji, a obniżyła mi wszystkie statystyki postaci. Już ja się z nią policzę.

Ten przykład pokazuje tylko jak bardzo Deadfire jest fajne i jak wiele jest możliwości w grze. Niemal każde zadanie można rozwiązać na kilka różnych sposobów. Jeżeli ktoś lubi być wrednym gnojkiem, utrudniającym życie innym - proszę bardzo jest taka możliwość. I wcale nie jest to „złe” rozwiązanie. Osobiście lubię grać raczej postacią, która pomaga innym, ale czasem po prostu fajnie jest się powyzłośliwiać albo zrobić coś inaczej, na opak.

Pillars of Eternity II Deadfire   pierwsze wrazenia z rozgrywki 091614,2


I choć same lokacje są dość małe to jednak świat gry jest naprawdę ogromny. Nie wiem ile godzin mam już na liczniku, bo nie lubię takich informacji, ale gram naprawdę sporo i to głównie w pracy. Fajna to praca swoją drogą, że można w grę grać i jeszcze wszyscy są zadowoleni. I akurat w mojej pracy wszystkie zalety dobrego cRPG naprawdę się przydają. Mówię tutaj głównie o aktywnej pauzie dostępnej w każdym momencie. Trzeba podłączyć następne urządzenie, a akurat trwa walka? Nie ma problemu, pyknie się spacje i po problemie.

Dużo dobrego można powiedzieć o polskiej wersji językowej. I choć czcionka jest inna i gorsza niż w wersji angielskiej, to jednak fajne jest to, że czasem postacie seplenią albo bełkocą tudzież używają specyficznego, slangowego języka. Lokalizacja jest kinowa, ale w moim odczuciu całkiem dobra.

Od strony graficznej w Pillars of Eternity II: Deadfire jest naprawdę dobrze. Działa i uruchamia się bez problemowo nawet na starszym sprzęcie, choć wymagania ma jednak trochę wyższe niż poprzedniczka. Jednak nawet na minimalnych ustawieniach graficznych wygląda naprawdę dobrze, aż sam jestem zdziwiony. Na średnich jest bardzo dobrze, a na maksymalnych wręcz cudownie.

Pillars of Eternity II Deadfire   pierwsze wrazenia z rozgrywki 091614,3


Jeżeli chodzi o walki to choć teraz w drużynie mamy 5 osób, a nie 6 jak było poprzednio to jednak wcale nie są trudniejsze czy mniej wymagające. Choć osobiście należę do osób, które w grze nastawionej na fabułę lubią się rozkoszować, no, fabułą, to jednak walk nie uważam za zbyt trudne i wymagające. Choć jeśli ktoś lubi wyzwania, to opcje gry są naprawdę rozbudowane i starcia może sobie utrudnić. Dla każdego coś miłego.

I właśnie stwierdzenie „dla każdego coś miłego” idealnie pasuje do gry Pillars of Eternity II: Deadfire. Gdybym miał dzisiaj wystawić ocenę to wynosiłaby ona 90%, a może jeszcze wyżej. Spędziłem z tą grą już sporo godzin i wciąż nie mam dość, a nie zwiedziłem nawet 1/4 świata gry. Ciągle znajduję ciekawe i wciągające zadania poboczne, fajne dialogi i rozmowy, ciągle jest coś do zrobienia. Dwójka jest w moim odczuciu znacznie lepsza od jedynki i warto wydać na tę grę swoje ciężko zarobione pieniądze. Zwrócą się z nawiązką.

Bardzo dziękujemy serwisowi GOG.com za udostępnienie kodu w celu umożliwienia powstania niniejszego tekstu - https://www.gog.com/game/pillars_of_eternity_ii_deadfire


Marek „Wojman” Wojakowski
E-mail autora: wojman(at)me.com
Autor: Wojman


Przedyskutuj artykuł na forum

Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow