Podczas minionych targów E3, Klei Entertainment zapowiedziało Griftlands - RPG, w którym naszym celem jest zdobyć fortunę. Nie ujawniono wówczas wielu szczegółów, ale teraz Kevin Forbes, projektant gry, podzielił się z Rock Paper Shotgun paroma nowymi informacjami.
Kreskówkowość
Griftlands przywodzi na myśl
The Banner Saga. Jednak, jak zapewnia Forbes, produkcja ta będzie w znacznie mniejszym stopniu wyreżyserowana. Ma to być sandbox z piratami i najemnikami, nie sekwencja fabularnych walk. Korzystając z systemu ekonomii, będziemy mogli swobodnie pracować na swoją fortunę. W grze znajdzie się niewielka grupa postaci gracza i towarzyszy, dla których wykonamy zaplanowane ciągi zadań, ale akcja będzie toczyć się w dynamicznym świecie, z proceduralnie generowanymi NPC-ami. Wygląd świata i zamieszkujące go frakcje będą ustalone z góry.
Walki będą toczyć się w systemie turowym, postaci ustawimy w pierwszym i drugim szeregu. Co ciekawe, naszym celem najczęściej nie będzie zabić przeciwników, ale zmusić ich do poddania się. Zabijanie ludzi pociągnie za sobą konsekwencje, NPC będą pamiętać, jak traktowaliśmy ich w przeszłości.
Forbes podkreślił, że prace nad
Griftlands są jeszcze dalekie od ukończenia, dlatego nie chce zbyt wiele mówić, by gracze nie nabrali fałszywych wyobrażeń o grze. Tak czy inaczej, możemy być dobrej myśli, w końcu
Klei ma na swoim koncie udane
Don't Starve czy
Oxygen Not Included (obecnie w fazie Early Access).
Griftlands ma ukazać się w 2018 roku.
Źródło:
Małgorzata Trzyna - gram.pl
|
Klemens
|
2017-10-15 15:42:36
|
|