Mike Laidlaw to współtwórca sukcesu serii Dragon Age oraz jej dyrektor kreatywny, który w 2017 roku odszedł ze studia BioWare. Kilkanaście miesięcy później dołączył z fanfarami do kanadyjskiego zespołu Ubisoft Quebec, gdzie miał zająć się nowym wysokobudżetowym projektem. Dzięki artykułowi Jasona Schreiera z Bloomeberga, wiemy już, że było to oryginalne RPG fantasy o nazwie Avalon. Produkcja miała zostać oparta na mitach arturiańskich, a jej bohaterami byli rycerze okrągłego stołu przemierzający pełen magii świat inspirowany klasycznymi średniowiecznymi legendami. Produkt został jednak skasowany.
Według Schreiera, za decyzję w całości odpowiadała jedna osoba. Chodzi o Serge'a Hascoëta, dyrektora kreatywnego
Ubisoftu, który dysponował nadzwyczajnie silnymi wpływami w studiu i nikt nie był w stanie przeciwstawić się jego opiniom. Hascoët odpowiadał w dużym stopniu za sukces serii
Far Cry oraz
Assassin's Creed. Nadał on też ostateczny kształt formule otwartego świata, z których znane są obie marki, stając się jej największym obrońcą. Deweloper ma być również znany ze swojej ogromnej niechęci do fantasy. Przed propozycją Laidlawa miał regularnie odrzucać wszystkie projekty gier zawierających elementy z tego gatunku.
Ze względu na renomę Laidlawa, Hascoët nie mógł od razu przekreślić
Avalonu. W zamian za to zaczął rzucać kłody pod nogi jego deweloperom. Miał on postawić między innymi ultimatum twórcy
Dragon Age'a stwierdzając, że jeżeli
Avalon ma być grą fantasy to musi być
„lepszy od Tolkiena”. Mimo wysiłku twórców z Quebecu ich projekt został odrzucony jesienią 2019 roku. Przed tym przez wiele miesięcy próbowali oni podejść do niego z różnych stron tak, by zadowolić stwarzającego problemy Hascoëta. Proponowali między innymi, by zainspirować się greckimi mitami lub przenieść historię do świata science fiction. Lidlaw zawiedziony obrotem spraw odszedł z
Ubisoftu w styczniu tego roku.
Serge Hascoët opuścił
Ubisoft w tym miesiącu, ale z zupełnie innych przyczyn. Była nim seria skandali obyczajowych oraz informacje o toksycznym klimacie pracy panującym w firmie, do którego walnie się przyczynił. Dla niektórych deweloperów to dobry znak, ponieważ wraz z jego odejściem zapowiedziano zamiany w strukturze francuskiego giganta. Decyzje kreatywne na temat przyszłych projektów nie mają teraz zależeć od opinii jednej osoby, ale być podejmowane w zespole. Pozwoli to zróżnicować ofertę wydawcy oraz urozmaić publikowane przez niego tytuły, które w ostatnich latach stawy się coraz bardziej homogeniczne.
Źródło:
"Ender" - GRY-OnLine
|
Klemens
|
2020-07-28 19:03:13
|
|