|
|
|
.
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
|
|
|
|
|
Twórcy Bloodstained: Ritual of the Night wycofują się z obietnicy danej na Kickstarterze, ale oferują coś w zamian
| |
Ważne doniesienia dla fanów duchowego spadkobiercy serii Castlevania, za którego opracowanie odpowiada Koji Igarashi – Bloodstained: Ritual of the Night. W najnowszej aktualizacji dotyczącej popremierowego rozwoju gry, opublikowanej na Kickstarterze, twórcy ogłosili, że wbrew wcześniejszym zapowiedziom tytuł nie otrzyma trybu roguelike. Zła wiadomość dla fanów tytułu, a jeszcze gorsza dla tych, którzy zdecydowali się wesprzeć finansowo projekt, gdyż był to jeden z dodatkowych celów zbiórki. Okazuje się, że po wielu próbach ekipa złożyła broń i przyznała, że moduł roguelike nie pasuje do formuły rozgrywki, a tym bardziej do proceduralnie generowanych poziomów. W tym miejscu warto zatrzymać się na chwilę i przywołać choćby Dead Cells, w którym oba elementy współgrają znakomicie. Jednak roguelike w Bloodstained: Ritual of the Night jest już historią.
Co ważne, gracze nie pozostaną z pustymi rękami. Ekipa zapowiedziała, że zamiast trybu roguelike do gry trafi randmizer, czyli moduł, w którym przed rozpoczęciem zabawy gra wygeneruje nam losowe środowisko na podstawie ośmiu różnorodnych parametrów. Te spersonalizujemy wedle własnych preferencji. Tym samym niektóre elementy dostępne w standardowej rozgrywce mogą pojawić się w innych miejscach lub nie uświadczymy ich wcale. Bez zmian pozostaną jedynie elementy kluczowe dla finalizowania konkretnych etapów. Ciekawa alternatywa i pozostaje cieszyć się faktem, że twórcy nie zdecydowali się porzucić złożonych wcześniej obietnic całkowicie.
Źródło:
"LM" - gram.pl
|
Klemens
| 2020-03-04 12:45:32
|
| |
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|