|
|
|
.
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
|
|
|
|
|
The Outer Worlds będzie polityczne, ale nie moralizatorskie
| |
Dyrektor kreatywny studia Obsidian Entertainment - Leonard Boyarsky – udzielił niedawno wywiadu serwisowi VGC. Głównym tematem rozmowy była nadchodząca produkcja firmy, czyli sandboksowa gra RPG w klimatach science ficiton – The Outer Worlds. Producent przedstawił m.in. podejście deweloperów do tematów światopoglądowych.
Okazuje się, że jeden z tzw. wątków politycznych – nadużywanie władzy – będzie bardzo ważny dla fabuły omawianego tytułu.
To może być podstępne: sposób, w jaki ludzie kontrolują historie, które opowiadasz o świecie. Jeśli pozwolisz, aby inni kontrolowali tę narrację, to oni będą mogli w pewnym stopniu kontrolować ciebie. To może dotyczyć każdej formy rządu: gdyby nie chodziło o kapitalizm, równie dobrze mogłoby to być coś innego.
Choć polityka będzie miała spore znaczenie dla opowieści przedstawionej w grze, sposób jej przedstawienia ma być subtelny i humorystyczny.
Nie chcę, żeby ludzie myśleli, że to gra bardzo mocno napakowana polityką. To ma być zabawa, ma być humorystycznie. Wychowaliśmy się w Ameryce i przeszliśmy przez ofensywę kultury konsumenckiej. Jesteśmy z tym tematem bardzo dobrze zaznajomieni i lubimy sobie z niego żartować – podkreślił Leonard Boyarsky.
Zdaniem dewelopera kluczową kwestią jest niepodsuwanie graczom gotowych rozwiązań i odpowiedzi. Zamiast tego trzeba dać im możliwość wyciągania własnych wniosków. Twórca powołuje się w tym miejscu na przykład innego tytułu, nad którym miał okazję pracować – grę RPG Arcanum: Of Steamworks and Magick Obscura z 2001 roku.
Tak jak w przypadku Arcanum, kiedy zajmowaliśmy się wątkami rasowymi, historia zawsze sprowadzała się do równowagi sił, tego, jak ludzie uzyskują władzę i jak ją wykorzystują. Byliśmy bardzo ostrożni, ja byłem bardzo ostrożny. (…) Są ludzie w tej grze, którzy mają filozofie, z którymi się nie zgadzam i dokładam wszelkich starań, aby tych bohaterów dało się lubić, by byli bardzo rozsądni i wiarygodni. Są też postacie mówiące rzeczy, z którymi się zgadzam, ale być może nie chciałbym spędzać czasu w ich towarzystwie. Nie chcemy wznosić chochołów (w jęz. ang. strawman, czyli strach na wróble – w retoryce sformułowanie to oznacza przedstawienie stanowiska, które wyolbrzymia i przerysowuje punkt widzenia drugiej strony, dzięki czemu jest łatwiejsze do obalenia; często jest to błąd logiczny, ale czasem bywa zamierzoną strategią – przyp. red.) i mówić: "spójrzcie, jakie to straszne!". Tak naprawdę chodzi o to, aby przyjrzeć się wszystkim aspektom problemów. Ostatnią rzeczą, jaką chcemy zrobić, jest stworzenie gry, w przypadku której ludzie mają wrażenie, że są pouczani – tłumaczy dyrektor kreatywny Obsidian Entertainment.
Źródło:
"Aquma" - GRY-OnLine
|
Klemens
| 2019-07-05 11:47:48
|
| |
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|