O tym, że jedna z najbardziej klimatycznych i niesamowitych gier 2007 roku doczeka się sequela, po raz pierwszy oficjalnie dowiedzieliśmy się przed mniej więcej rokiem. Niewiele do tej pory było wiadomo o tym, co przyniesie Bioshock 2. Aż do dzisiaj.
W mrocznych i wilgotnych czeluściach Internetu wystartowała flashowa
strona www wyraźnie powiązana ze światem
Bioshocka. Krótko mówiąc – ruszyła kampania przygotowująca graczy na nadejście
Sea of Dreams. Po wejściu na stronę zatytułowaną
There’s Something In The Sea oczom odwiedzających ukazuje się mapa świata, z zaznaczoną irlandzką miejscowością Liscannor Bay. Z wycinka gazetowego dowiadujemy się, że siedmioletnia Maura została uprowadzona przez tajemniczego napastnika z czerwonym światełkiem na głowie. Zrozpaczeni rodzice chcą odzyskać córkę i oczekują na jakiekolwiek informację od porywacza. Tymczasem na plaży jeden z rybaków znalazł dziwną figurkę… czyżby przedstawiała tajemniczego kidnapera?
Wiemy jeszcze jedną ważną rzecz – pierwszy
Bioshock rozgrywał się w 1960 roku, tymczasem we fragmencie gazety wyraźnie widać datę 1967, czyli
Bioshock 2 będzie najprawdopodobniej sequelem, a nie prequelem, jak wcześniej zakładano. Niezmiernie ciekawym jest, cóż takiego wymyślają chłopaki z
2K Marin. Czyżby wyjście na powierzchnię? I jak się do tego ma pierwszy, króciutki zwiastun gry, który pojawił się w październiku? Możemy chyba spokojnie założyć, że tamta dziewczynka to Maura. Ale czy Maura jest jedną z Siostrzyczek? Atmosfera się zagęszcza i przed jesienną (
październikową?) premierą gry jeszcze niejedna rzecz podniesie nam ciśnienie. Czekamy!
Źródło:
Filip "fsm" Grabski - GRY-OnLine
|
Klemens
|
2009-03-06 17:37:32
|
|