Graczom Fallout 76 nie brakuje fantazji. Pokazał to niejaki Korindabar, który stworzył własną wariację labiryntu Minotaura. Z tym, że zamiast tej mitycznej istoty korytarze przemierza Szpon Śmierci, a rolę Tezeusza pełnią niczego nieświadomi gracze.

Swoją historią gracz podzielił się za pośrednictwem serwisu Reddit. Korindabar umieścił konstrukcję niedaleko lokacji startowej i zwabiał do niej postacie o niskim poziomie, obiecując atrakcyjne nagrody. Oczywiście żaden z użytkowników nie zdawał sobie sprawy, że wyjście z labiryntu jest tylko jedno, a w środku czeka na niego Szpon Śmierci.

Jedną z mechanik zaimplementowanych w Fallout 76 jest oswajanie dzikich zwierząt. To właśnie z jej pomocą Korindabar ulokował w labiryncie swojego Szpona Śmierci. Jak sam twierdzi, znalezienie tej istoty i nakłonienie jej do pilnowania konstrukcji zajęło mu trzy dni. Co najciekawsze, zwierzęta zadają ludzkim postaciom bardzo małe obrażenia, dopóki nie zostaną przez nich zaatakowane. Oznacza to, że uwięzieni gracze byli względnie bezpieczni do momentu rozpoczęcia ostrzału.

Źródło:
"aadamus" - GRY-OnLine