Wyszukiwarka
Google

RPG.sztab.com
Logowanie
   Pamiętaj mnie

Rejestracja

Przypomnienie hasła
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

Cyberpunk 2077 – pierwsze konkrety na temat rozgrywki
Studio CD Projekt RED podzieliło się pierwszymi konkretami na temat tego, co nas czeka w Cyberpunku 2077. Poniżej znajdziecie skrót najważniejszych informacji ujawnionych przez autorów zarówno w trakcie pokazu za zamkniętymi drzwiami.

Zgodnie z doniesieniami sprzed kilku tygodni w Cyberpunku 2077 akcję będziemy obserwować z perspektywy pierwszej osoby (FPP); według redakcji IGN-u na kamerę TPP przełączymy się tylko w trakcie korzystania z pojazdów (o których przeczytacie poniżej). Warto jednak nadmienić, że deweloperzy unikają jak ognia określenia „FPS”, wypowiadając się o swoim dziele jako o „pierwszoosobowej grze RPG z pewnymi elementami strzelanki”. Dlaczego po serii Wiedźmin, w której wydarzenia prezentowano zza pleców bohatera, autorzy zdecydowali się na taki krok? Cóż, twórcy włożyli wiele wysiłku w ręczne wykreowanie świata gry i zadbanie o odpowiednią atmosferę; w ten sposób chcieli sprawić, by gracze na własnej skórze poczuli jego „depresyjny klimat”.

Po pierwszej prezentacji najnowszego zwiastuna wielu graczy stwierdziło, że cechowała go zbyt bogata kolorystyka; niektórym przeszkadzał też fakt, że większość jego akcji toczy się w dzień. Jak się okazuje, celem twórców było pokazanie miłośnikom gatunku, jak mogą wyglądać cyberpunkowe, dystopijne elementy w pełnym słońcu. Oczywiście w grze pojawi się cykl dnia i nocy, więc możemy liczyć na okryte mrokiem sceny rodem z Blade Runnera. Poza tym fabuła ma mieć osobisty wymiar (możemy więc zapomnieć ratowaniu świata) i czerpać garściami z klimatów noir; całość jest opisywana jako „dorosłe doświadczenie dla dorosłego odbiorcy”.

Zabawę w Cyberpunku 2077 rozpoczniemy od wykreowania bohatera lub bohaterki; choć już na wstępie zdecydujemy o płci i wyglądzie protagonisty (autorzy zapowiadają szeroką gamę fryzur i tatuaży oraz możliwość modyfikacji poszczególnych części ciała), a także o jego statystykach (Strength, Constitution, Intelligence, Reflexes, Tech i Cool zaczerpniętych z papierowego oryginału), nie będziemy mogli nadać mu imienia – zamiast tego wybierzemy jeden z życiorysów, a to, na który z nich się zdecydujemy, będzie rzutować na przebieg jego kariery (modyfikując pewne aspekty czekającej na nas przygody). Kwestie wypowiadane przez V, bo takie imię ma nosić nasz podopieczny lub podopieczna, zostaną w pełni udźwiękowione.

Bohater będzie najemnikiem podejmującym się rozmaitych, często niebezpiecznych zleceń. To, które zadania zrealizujemy, a które ominiemy szerokim łukiem, ma zależeć wyłącznie od nas. Jak przystało na RPG-a z krwi i kości, w Cyberpunku 2077 znajdzie się rozbudowany system rozwoju postaci. W grze nie uświadczymy klasycznego podziału na specjalizacje, jednak umiejętności, których nauczymy protagonistę (co ważne – dowolnie je mieszając; jedną z nich ma być bieganie po ścianach), będą czerpały głównie z trzech klas znanych z papierowego oryginału: Solo (mowa o swoistych cyborgach, którzy w pierwowzorze świetnie sprawdzają się w roli płatnych zabójców, ochroniarzy i żołnierzy, w starciach korzystając nie tylko z broni palnej, lecz także wszczepów oraz narkotyków zwiększających ich refleks), Netrunner (przedstawiciele tej klasy to utalentowani hakerzy, których mózgi są naszpikowane implantami, dzięki czemu mogą bezpośrednio łączyć się z systemami komputerowymi, z łatwością łamiąc nawet najlepsze zabezpieczenia) oraz Techie (zazwyczaj działający w podziemiu specjaliści zajmujący się mechaniką lub cybernetyką; swoiste „złote rączki” cyberpunkowego świata). Oczywiście będą tu obecne również postacie należące do innych klas (jak choćby Corporate), jednak mają stanowić jedynie tło.

Z rozwojem postaci wiążą się jeszcze dwie kwestie. Pierwszą z nich jest level scalling, a w zasadzie jego brak. Drugą są natomiast dwa rodzaje punktów doświadczenia, które będziemy zdobywać w toku zmagań. W zamian za realizację misji fabularnych otrzymamy standardowe „ekspeki”, z kolei wykonywanie misji pobocznych zaowocuje zdobyciem tak zwanych „street creds” (ang. „street cred” – „uliczna wiarygodność”); te drugie zapewnią nam dostęp do nowych sprzedawców, rzemieślników i zleceniodawców.

W Cyberpunku 2077 nie zabraknie starć z przeciwnikami, których będziemy eliminować zarówno na dystans, jak i w zwarciu;, w tym drugim wypadku autorzy korzystali z doświadczenia nabranego w trakcie prac nad Wiedźminem 3, nawet pomimo zmian wymuszonych przez pierwszoosobową perspektywę. Choć podczas eksploracji interfejs ma być minimalistyczny, podczas walki ulegnie rozszerzeniu, wyświetlając imię adwersarza, jego pasek zdrowia, poziom doświadczenia czy liczbę otrzymywanych obrażeń.

Jeśli zaś chodzi o pierwszy wariant, to strzela się tu wolniej niż w Doomie czy Borderlands, jednak szybciej niż w Falloucie 4. Twórcy oddadzą nam do dyspozycji trzy główne rodzaje broni; mowa o tak zwanych power weapons (tradycyjnych giwerach), tech weapons (strzelających pociskami przebijającymi się przez ściany i przeszkody) oraz smart weapons (które samodzielnie wyśledzą cel).

Należy wspomnieć, że na zamkniętym pokazie gry strzelania było sporo, co może budzić zaniepokojenie osób preferujących rozbudowaną historię, a nie wartką i efektowną akcję; istnieje jednak szansa, że to kwestia doboru fragmentu gry, w celu zaprezentowania jak największej ilości mechanizmów.

Jak już wiemy, w trakcie zabawy trafimy do Night City – amerykańskiej metropolii położonej na kalifornijskim wybrzeżu. Miasto zostanie podzielone na sześć dzielnic zróżnicowanych pod kątem wyglądu; mowa między innymi o strefach, gdzie będą się mieścić siedziby megakorporacji czy rejonach opanowanych przez gangi. Po ulicach będziemy się poruszać tak na piechotę, jak i korzystając z pojazdów; obecnie autorzy potwierdzają obecność samochodów i motocykli – nie wiadomo, czy zasiądziemy za sterami latających maszyn, które można zobaczyć na zwiastunie. Co ciekawe w trakcie jazdy samochodem także będziemy mogli brać udział w walce – kiedy wychylimy się przez okno samochodu, prowadzeniem zajmie się zainstalowana na jego pokładzie AI.

Ponadto do wielu budynków będzie można wejść i eksplorować ich kolejne kondygnacje; wśród nich na wyróżnienie będą zasługiwać tak zwane „megabudynki”, czyli swoiste „miasta w miastach”, wyposażone we własne sklepy i obfitujące w unikalne historie. Warto odnotować, że futurystyczna technologia, na którą natkniemy się w Night City, będzie oparta nie na współczesnych wyobrażeniach na temat przyszłości, lecz na domysłach z lat osiemdziesiątych XX wieku. Całość ma się przy tym cechować niebywałym wręcz przywiązaniem do detali, co potwierdza Andy McNamara z Game Informera.

Źródło:
"Vergil" - GRY-OnLine
Klemens
2018-06-13 06:36:55
Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow