„Wrzesień był suchy, nawet upalny”
„Wrzesień” to powieść
Tomasza Pacyńskiego (autora znakomitych powieści, o których pisałem już na łamach
Sztabu RPG, m.in.
„Sherwood” czy
„Maskarada”), którą sam określał jako szczególnie sobie bliską, sam również uważam ją za świetną lekturę.
„Krótka wojna światowa. Nie wiadomo, czy nazywać ją trzecią, czy trzecią i pół. Bo w zasadzie trzecia tliła się od kilku lat, pełzająca, od czasu do czasu wykwitająca atomowym grzybkiem.”
Tytuł
„Wrzesień” nasuwa skojarzenie z hitlerowską napaścią na Polskę i zarazem wybuchem drugiej wojny światowej, chociaż fabuła książki nie jest umieszczona w realiach tegoż konfliktu, to tytuł ten ma duże znaczenie dla samej powieści. Dlaczego? Ponieważ autor stworzył zupełnie inny, alternatywny konflikt, porównywalny z drugą wojną światową, aczkolwiek umiejscowiony w XXI wieku, kiedy to Polska znów została rozdzielona między zaborców. Jest to bardzo dziwny konflikt, w Polsce istnieje kilka stref wpływów, ponadto wszędzie grasują zarówno drobni przestępcy, jak i groźni partyzanci lub właściwie najemnicy. Książka zawiera mnóstwo aluzji, charakterystyczny dla
Tomasza Pacyńskiego, specyficzny humor oraz sprawną krytykę współczesnej Polski.
„Po raz kolejny okazało się, że propaganda zwycięstwa oraz opieka Najjaśniejszej Panienki zawiodły w konfrontacji z czołgami.”
Autor nie pozostawił cienia wątpliwości, w „jego” wojnie (jeśli można to tak nazwać) nie ma miejsca na mity. Być może w poprzednich konfliktach partyzanci mogli coś zdziałać, jednak w tym są zupełnie bezużyteczni. Niezdające sobie sprawy ze swojej śmiertelności „młodziki” nie mają szans z najnowocześniejszymi technologiami, służącymi do szybszego i efektowniejszego zabijania. W świecie dotkniętym wojną jest coraz mniej rzeczy, które warto by ratować i coraz więcej rzeczy, które nie przedstawiają już żadnej wartości.
„Co wy mi tu, ku*wa, pier*olicie! Jaki regulamin! Wysłałeś gówniarzy, a sam dupę w chałupie grzałeś!”
Głównymi bohaterami powieści są Wagner, oficer rezerwy, później znany jako wiedźmin, który analogicznie do swojego „starszego” odpowiednika walczył z potworami na zlecenie, tym razem jednak potworami były cyborgi, czołgi, helikoptery i tym podobne wynalazki; Frodo, Żyd, mistrz w komputerowym „rzemiośle” i Kędzior, szef bandy przemytników oraz bardzo wiele postaci drugoplanowych i epizodycznych, nie ustępujących w klimatycznym przedstawieniu.
„-A ty co, na obiad przyszedłeś? - obruszył się Kędzior. - Te ogórki muszą wystarczyć do następnego litra!”
W książce, jak już wspomniałem, porusza się również problemy współczesnej Rzeczypospolitej, nie jest to co prawda korupcja w rządzie, lecz te bardziej pospolite i powszechnie znane mankamenty każdego społeczeństwa, między innymi alkoholizm czy złowrogość. A przede wszystkim, poruszenie problemu całego świata, wszechobecnej wojny, w każdej postaci.
„-Musisz się z tym pogodzić – powiedział pomiędzy jednym kęsem a drugim. -Zrozumieć...”
Bez dwóch zdań jest to książka warta uwagi, i to nie tylko w środowisku wielbicieli szeroko rozumianej fantastyki, ta książka może dotrzeć do znaczenie szerszej grupy czytelników. Polecam.
|
| Autor: Ramirez
|
|
|
|
|
Tytuł: Wrzesień
