Wyszukiwarka
Google

RPG.sztab.com
Logowanie
   Pamiętaj mnie

Rejestracja

Przypomnienie hasła
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

Szczepan Twardoch - Chołod

Szczepan Twardoch - Chołod

Informacje o książce

dots Tytuł : Chołod
dots Autor: Szczepan Twardoch
dots Ilość stron: 456
dots Wydawnictwo: Literackie
dots Rok wydania: 2022
dots Cena: 49,90 PLN
dots Autor recenzji: Piotr „Klemens” Kociubiński
dots Data recenzji:
dots Ocena: 85/100


Pochodzący z Górnego Śląska Konrad Widuch jest weteranem Wielkiej Wojny, komunistą całym sercem oddanym rewolucji. Po wojnie razem z Karolem Radkiem wyjeżdża do sowieckiej Rosji i wciela w życie proletariacki porządek, walcząc w szeregach Konarmii w wojnie 1920 roku. Rewolucja jednak pożera własne dzieci. Podczas czystek 1937 roku towarzysz Widuch jako „stary bolszewik” zostaje aresztowany, skazany i wysłany do łagru, z którego jednak ucieka i tak zaczyna się jego podróż przez śniegi, lody i tundrę.

Uchodząc przed sowiecką sprawiedliwością w towarzystwie niewidomego wora w zakonie i błatnej imieniem Ljubow, Widuch trafia w końcu do tajemniczej osady, nazywanej przez jej mieszkańców Chołodem. Żyją w niej oni zgodnie z rytmem surowej, polarnej natury, hodują renifery, polują na foki i niedźwiedzie, mówią swoim językiem i nigdy nie słyszeli o Stalinie.

Do czasu…


Do „Chołodu” zapałałem ciepłymi uczuciami już od lektury pierwszych stron, swego rodzaju przedmowy, w istocie stanowiącej prolog. Odkryłem u siebie bowiem wspólne pasje z autorem, w tym fascynację arktycznymi obszarami, a nazwy Longyearbyen czy Piramid(en) nie stanowią dla mnie nieznanych punktów na mapie, kojarzących się raczej z innymi regionami świata. Najbardziej satysfakcjonujące było jednak odkrycie, że najlepsze jest dopiero przede mną.

Szczepan Twardoch to pisarz dla polskiej wrażliwości czytelniczej bardzo nietypowy. Bardzo chętnie sięga on po realia historyczne, lecz nie te wyeksploatowane do cna przez XIX-wiecznych literatów i ich współczesnych kontynuatorów, lecz tyleż bliższe znanej nam współczesności, co i dlań dość problematyczne, nieraz stanowiące przedmiot zawstydzenia, swego rodzaju rodzinnej tajemnicy, niewspominanej nawet półgębkiem przy oficjalnych okazjach. Nie inaczej jest w przypadku „Chołodu”.

Szczepan Twardoch   Cholod 075750,1


Przywykliśmy do prostych tożsamościowych metek i operowania banalnymi w swym uproszczeniu kliszami myślowymi, co śląski pisarz podważa już na wstępie. No bo jakże to tak – Ślązak nie poczuwający się ani do narodowości polskiej, ani niemieckiej (o czeskiej nawet nie wspominając), co gorsza walczący najpierw dla kajzera, następnie przeciw niemu się buntujący, walczący pod sztandarem z czerwoną gwiazdą przeciwko polskim panom, następnie zaś wyzywający Stalina od synów niecnotliwych matek? Łatwo o ambiwalencję uczuć, trudno jednak nie żywić wobec Konrada Widucha sympatii, nawet jeśli niekoniecznie chcielibyśmy go mieć za wroga, ba, przechodnia mijanego na ulicy.

Podobnie rzecz się ma również z wyobrażeniem Syberii nad Wisłą. Owa kraina tyleż nasycona nieludzkim zimnem, co i krwią milionów, stanowiących tyleż więzienie narodów, co i cmentarzysko wielu polskich patriotów, a nawet Polaków bez specjalnie suwerennościowych inklinacji, po prostu przeklętych wywodzeniem się ze społeczności postrzeganych przez kremlowskie władze jako stanowiące zagrożenie. Tymczasem Szczepan Twardoch odkrywa w tej krainie jej specyficzne piękno, które czarowało czy to Igora Newerlego, czy tyleż innych mimowolnych jej odkrywców i piewców.

W końcu autor „Króla” pokazuje nam drugą – alternatywną wobec tej amerykańskiej – „Dzicz” zamieszkaną przez „Dzikich” nam zupełnie nieznanych: Jakutów, Jukagirów i im pokrewnych, fascynujących nawet bez konieczności wprzęgania w fabułę ludu fantastycznego, choć zarazem w pełni mentalnie akceptowalnego.

„Chołod” to literatura Szczepana Twardocha w najlepszym wydaniu, zadziwiająco odświeżająca dla czytelnika nieco już zmęczonego perypetiami bohaterów „małych ojczyzn”, a zarazem aż do samego jądra właściwa dla tego autora. Północ jest zabójcza, lecz również i piękna.


Piotr „Klemens” Kociubiński
E-mail autora: klemens(at)sztab.com
Autor: Klemens


Przedyskutuj artykuł na forum

Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow