W dniu 22 stycznia 2012 r. dochodzi do czterech katastrof lotniczych na czterech różnych kontynentach: w USA, w Japonii, w Wielkiej Brytanii i w RPA. Jednocześnie w czterech katastrofach, które zostają nazwane Czarnym Czwartkiem, ginie paręset osób. Media na bieżąco relacjonują katastrofy próbują ustalić przyczyny tragedii. Po pewnym czasie, zupełnie niespodziewanie, okazuje, się że każdą z trzech katastrof przeżyło jedno dziecko. Ze względu na ogrom zniszczeń nikt nie miał prawa przeżyć katastrof. Ocaleni przykuwają natychmiastowe zainteresowanie. Zainteresowanie to nasila się bardziej po ujawnieniu nagrania zapisanego przez jednego z pasażerów samolotu, który uległ katastrofie. Moment kulminacyjny zostaje osiągnięty, gdy pojawia się informacja, że również z czwartej katastrofy ocalało jedno dziecko. Jakby tego było mało bliskie osoby u ocalonych zaczynają obserwować zmiany osobowości.
Książka ukazuje nam bliskie osoby ocalonych, naocznych świadków, ludzi, którzy są zainteresowani ustaleniem faktycznych przyczyn katastrofy i ich znaczeniem. Część z nich próbuje zrozumieć dlaczego cztery duże katastrofy lotnicze wydarzyły się jednego dnia, oraz że – wbrew zasadom logiki – w każdej z trzech katastrof ocalało jedno dziecko.
Książkę otrzymałam kilka dni przed premierą. Już po wzięciu jej do ręki książka mnie zaciekawiła ze względu na formę graficzną, której została odbiorcy zaprezentowana. Dana pozycja ma czarną okładkę i czarne brzegi papieru stron. Na okładce książki znajduje się charakterystyczny znak „III”, który jest napisany czerwonymi cyframi rzymskimi budzącymi skojarzenie z trzema ocalonymi.
Książka zbudowana jest w bardzo nowatorskiej formie. Po wstępnym rozdziale okazuje się, że na powieść składa się treść innej książki autorstwa dziennikarki Elspeth Martins pt. „Czarny Czwartek. Od katastrofy do spisku. Analiza fenomenu Trojga”. Nie to jest jednak najbardziej interesujące. Wewnętrzna książka nie jest napisana w sposób standardowy, ale składa się z różnych form: od artykułu w gazecie, przez zapis rozmowy, nagrania, czy nawet zapis czatu. Zastosowanie przez autorkę różnych form literackich, które są bliskie relacji reporterskiej, uwiarygadnia realizm opisywanych w niech faktów. Czytając książkę można odnieść wrażenie, że katastrofy miały rzeczywiście miejsce. Jest to niewątpliwie duża zaleta tej pozycji.
Bardzo intersująca jest również sposób zaprezentowania przez autorkę społeczeństwa i jego reakcji na katastrofy lotnicze. Zbieżność katastrof i cudowne ocielenie aż trojga dzieci powoduje ogromne, wręcz nadmierne zainteresowanie. Zaczynają się spekulacje co do przyczyn tragedii. Rozpoczyna się również znane nam we współczesnym świecie „polowanie” mediów na ocalonych, które pozbawione zostają w ten sposób normalnego powrotu do społeczeństwa. Ten aspekt książki dla mnie był najbardziej realistyczny z całej powieści. Być może dlatego, że żyjemy w czasach, w których często mamy do czynienia z przesadzonym zainteresowaniem przez media.
Tragedie wywołują w społeczeństwie poczucie niepokoju, ale doprowadzają do powstania silnej i wpływowej grupy fundamentalistów religijnych, który wieszczą, że katastrofy zwiastują koniec świata. Wobec wydarzeń grupa fundamentalistów zaczyna stopniowo powiększać swoje wpływy. Ludzie nie rozumiejąc zdarzeń kierują się do przywódców duchowych. Dobrym elementem książki jest ukazanie przez autorkę mechanizmów bogacenia się przywódców duchowych na łatwowierności i naiwności ludzi. W książce zasygnalizowane są również reakcje na zdarzenie polegające na tworzeniu absurdalnych teorii spiskowych, sianiu paniki.
Książkę czyta się z dużym zainteresowaniem, ale tylko do pewnego momentu. Osobiście uważam, że początek książki jest zdecydowanie lepszy niż jej zakończenie, które jest dość przewidywalne. Był to dla mnie jedyny mankament książki. Nie mniej jednak uważam, że jest to godna polecenia lektura. Trzeba pogratulować autorce pomysłu, bo książkę która spełnia wszelkie warunki, by zostać błyskawicznie wchłonięta w jeden wieczór.
Alicja
|
Autor: Alicja
|
|
|