Wyszukiwarka
Google

RPG.sztab.com
Logowanie
   Pamiętaj mnie

Rejestracja

Przypomnienie hasła
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

Robert M. Wegner - Opowieści z meekhańskiego pogranicza. Niebo ze stali

Robert M. Wegner - Opowieści z meekhańskiego pogranicza. Niebo ze stali

Informacje o książce

dots Tytuł : Opowieści z meekhańskiego pogranicza. Niebo ze stali
dots Autor: Robert M. Wegner
dots Ilość stron: 688
dots Wydawnictwo: Powergraph
dots Rok wydania: 2012
dots Cena: 45,49 PLN
dots Autor recenzji: Piotr „Klemens” Kociubiński
dots Data recenzji:
dots Ocena: 80/100


W recenzji drugiej książki z cyklu o meekhańskim pograniczu wyraziłem przypuszczenie (graniczące z pewnością), że w trzecim tomie dojdzie do zejścia się wątków fabularnych niezależnie od siebie plecionych w pierwszych dwóch częściach. Gdy sięgałem po „Niebo ze stali” w istocie liczyłem na zwieńczenie historii. Jak się zdaje, przemawiało przeze przyzwyczajenie do trylogii, w żadnym razie jednak przez Roberta M. Wegnera nie sprokurowane.

Autor jednak pozwolił sobie na kolejny „miszmasz fabularny” i postanowił – obrazowo przedstawiając – powiązać ze sobą motywy właściwe dla „Północy” oraz „Wschodu”, niejako wrzucając na jeden pojazd Wozaków osoby Kennetha z Górskiej Straży z Kailean z czardanu Laskolnyka. Co prawda i tak przez orientacyjnie trzy czwarte objętości książki historie tych dwóch osób toczą się oddzielnie, właściwy dla nich jest wszakże (niemal) te same miejsce, a intrygi wzajemnie się zazębiają.

„Niebo ze stali” odróżnia się jednak od poprzednich odsłon dużo bardziej, niźli mogłoby się zdawać. Autor zaniechał bowiem jednoosobowej (nie mylić z pierwszoosobową) narracji, przedstawiając wydarzenia z perspektywy coraz to kolejnych i kolejnych osób. Uświadczymy więc tak przemyśleń Yawenyra – Ojca Wojny koczowniczych Se-kohlandczyków – jak też i kolejnych członków wielkiej wyprawy Wozaków, i to nie tylko dowodzących poszczególnymi formacjami, lecz również i wozackich dzieci. Pozwala to na szersze spojrzenie, głębsze zrozumienie wypadków, ale zarazem pozbawia nieco cykl jego dotychczasowego klimatu, stawiając czytelnika przed dylematami właściwymi dla osoby, która musi się opierać na własnych spostrzeżeniach i wiedzy, z natury rzeczy dość ograniczonych.

Meekhan3 170626,1


Przypadły mi do gustu opisy batalistyczne, autor bowiem wyraźnie czuje się z nimi swobodny, bawi się nimi. Niestety, czasami popada on w nich w przesadę, trochę jakby chciał sobie powetować mniej spektakularne relacje właściwe dla literatury historycznej. Na szczęście nie pogrąża się on w oparach absurdu, choć też ocena ta zapewne będzie uzależniona od znajomości tematu czytelnika.

Przy okazji lektury „Wschodu-Zachodu” byłem też przekonany, że pisarz wyzbył się ciągotek ku patosowi, acz niestety ten ponownie się pojawia na kartach „Nieba ze stali”. Nie jest to choroba groźna, objawy są stosunkowo lekkie, autor jednak zdaje się zapominać, że dobrze skonstruowany świat fantastyczny winien być prawdopodobny aż do bólu. I tu trzeba choćby oddać Wegnerowi chwałę, że jego magowie nie są nieśmiertelnymi półbogami, jak też pozwala swym bohaterom popełniać błędy czy też mieć skazy, ale te dobre wrażenie zaciera choćby niezwykle podniosłym rozwiązaniem jednego z wątków, nieco obrażającym tak inteligencję czytelnika, jak też wykreowanych przez siebie postaci.

„Opowieści z meekhańskiego pogranicza. Niebo ze stali” mimo kilku powyższych zastrzeżeń są jednak książką naprawdę wdzięczną, tak na wolne krótkie chwile między zagotowaniem wody a zaparzeniem herbaty, jak również na długie czytelnicze seanse. Autor nie tylko nie zniechęcił mnie wobec kontynuacji, ale pobudził dodatkowo apetyt, i to, jak się zdaje, co najmniej na dwa kolejne tomy.


Piotr „Klemens” Kociubiński
E-mail autora: klemens(at)sztab.com
Autor: Klemens


Przedyskutuj artykuł na forum

Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow