Jakie to uczucie, gdy człowiek nieoczekiwanie znajdzie się w piekle? W dodatku nie jako przeklęta dusza, lecz żywa istota z krwi i kości. Chyba to niezbyt miłe doświadczenie…Czy do piekła można się przyzwyczaić? I najważniejsze: czy można się z niego wydostać?
W
„Ponurym Piaskunie” Richarda Kadrey’a główny bohater - Stark powraca… z piekła i to od razu z wielką pompą. Jak bowiem w inny sposób można określić zeszpeconego bliznami maga, który przetrwał 11 lat w piekle (gdzie walczył jako gladiator), a po udanej ucieczce znów znalazł się wśród żywych i od razu uzewnętrznił swoją niewypowiedzianą, narastającą latami przez gwałty, upokorzenie i krwawe pojedynki frustrację. Napad na handlarza dragami, ucięcie głowy (która w dodatku żyje swoim życiem, niepamiętna, że oddzielono ją od reszty ciała) dawnemu kompanowi, potyczki z faszystami, a nawet walka z aniołem uprzyjemnia szarą, ziemską rzeczywistość Starkowi. Ponury bohater pragnie zemścić się na magach - dawnych pobratymcach, który poświęcili go w ofierze siłom nieczystym. Stark nie umarł jednak wbrew oczekiwaniom magów, a dzięki pobytowi w zaświatach stał się jeszcze potężniejszy. Teraz dysponuje nieziemską magią, jeszcze bardziej „nieziemskimi” spluwami, a razie niebezpieczeństwa potrafi użyć jako broni nawet rączki od przepychaczki…
Wkrótce okaże się, że droga zemsty, jaką obrał Ponury Piaskun, jest zbieżna z ratowaniem świata. Po przeciwnej stronie barykady stoi największy wróg Starka – bezwzględny mag Mason wspomagany przez tajemnicze istoty – Kissi. Ponury Piaskun będzie miał arcytrudne zadanie do wykonania – niczym w kultowej grze
„Diablo” będzie się musiał mierzyć z siłami diabelskimi. Co gorsza – aniołowie też nie będą mu przychylni, a Kissi – karygodne błędy boskie – zapragną rzeczy, którą Stark wykradł z piekła. Można spodziewać się zatem wielkich potyczek, krótkich przerw na leczenie ran Starka i kolejnych walk. I tak w kółko. Aż do…no właśnie. Nie wszystko potoczy się zgodnie z zamierzeniami bohatera. Czy uda mu się ocalić świat czy raczej zniszczy go przy próbie obrony? Czy siły nieczyste przypomną sobie o nim i zapragną jego powrotu? Wszystko w rękach (i sile spluw) bohatera.
Fabuła książki opiera się na jednej wielkiej demolce. Bohater idzie przed siebie i niszczy wrogów, których napotka. Uodparnia się na rany, obrażenia i staje coraz silniejszy. Pała żądzą zemsty, wszak umieszczono go bez jakiejkolwiek konsultacji z jego osobą w piekle, zabito kobietę, którą kochał. Ponury Piaskun nie jest zbyt skomplikowaną osobowością. W jego marzeniach dominują masakryczne, pełne przemocy i chęci odwetu sceny. Stark koncentruje się na tym, aby przeżyć. Jest sfrustrowany, a z odruchów ludzkich można zaliczyć jedynie poczucie lojalności wobec przyjaciół, pewną przyzwoitość nakazującą próby niezabijania niewinnych i…sarkazm. Ot…cały Ponury Piaskun – wybawca ludzkości.
Richard Kadrey w
„Ponurym Piastunie” nie zawiódł, jeśli wziąć pod uwagę sposób prowadzenia narracji. Czytelnik widzi świat bohatera z perspektywy pierwszej osoby, poznaje myśli, wątpliwości i wspomnienia Starka. Można nawet identyfikować się z bohaterem, jeśli pominie się jego gburowatość i egoizm. Język bywa chwilami niewybredny, ale jest przez to bardziej interesujący, gdyż dodaje pewnej wiarygodności światu i bohaterowi stworzonemu przez autora m.in.
„Kill the Dead” oraz
„Kamikaze L’Amour”. Któż bowiem szanowałby zbiega rodem z piekła, który nie rzucałby mięsem na prawo i lewo?
Do największych zalet
„Ponurego Piastuna” autorstwa
Richarda Kadrey’a można zaliczyć stworzenie oryginalnego, ziejącego nostalgią świata, który rządzi się własnymi zasadami. Niezwykle wyostrzone, niepozbawione detali tło książki to wielki atut. Słusznie o powieści wypowiedział się
William Gipson, autor m.in.
„Neuromancera”:
(…) „Ponury Piaskun” to najlepszy „film klasy B”, jaki w życiu oglądałem. To film noir, spaghetti western i postapokalipsa.”
Niestety razi brak oryginalności. Wrogowie Starka są tendencyjni, nie sposób ich zapamiętać po przeczytaniu książki. Bohater, który nie ma nic do zaoferowania poza zabijaniem, też nie zapisze się trwale w pamięci Czytelników.
„Ponury Piaskun” Richarda Kadrey’a to niezła powieść. Ma sporo zalet, które docenią miłośnicy skumulowanej fantastyki. Niestety książce dużo brakuje do perfekcji. Trudno ją również zaliczyć do klasyki dzieł science-fiction nie tylko ze względu na datę wydania. To interesująca pozycja dla amatorów potyczek między siłami dobra i zła oraz siłami, które jeszcze nie zdecydowałyy się, po której stanąć stronie. Anioły walczące na ziemi, diabły przyjmujące zakłady na arenie gladiatorów w piekle, odległy, nieznany Bóg – autor wbrew pozorom podjął się trudnego tematu z przeciętnym rezultatem.
|
Autor: Spiderlo
|
|
|