Wyszukiwarka
Google

RPG.sztab.com
Logowanie
   Pamiętaj mnie

Rejestracja

Przypomnienie hasła
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

Ray Bradbury - 451° Fahrenheita

Ray Bradbury - 451° Fahrenheita

Informacje o książce

dots Tytuł: 451° Fahrenheita (Fahrenheit 451)
dots Autor: Ray Bradbury
dots Ilość stron: 220
dots Wydawnictwo: Solaris
dots Rok wydania: 2008
dots Autor recenzji: Piotr „Klemens” Kociubiński
dots Data recenzji:
dots Ocena: 80/100


Po niebie latają odrzutowce z głowicami atomowymi, ludzie spędzają czas przed telewizyjnymi ścianami, a strażacy - zamiast gasić - wzniecają pożary. Najchętniej palą książki do tego są zostali powołani. 451 stopni Fahrenheita to temperatura, w której zaczyna palić się papier.

„Rękopisy nie płoną” – napisał swego czasu Michaił Bułhakow w „Mistrzu i Małgorzacie”, czyli książce, która utwierdziła Organy – jak i też samego Sternika – w zainteresowaniu jego osobą. Przedmiotowe zdanie miało jednak dowodzić wyższości szeroko rozumianej Cywilizacji nad epoką barbarzyństwa, którą Rosjanin mógł obserwować na własne oczy. Czy aby jednak miał rację.

„Rękopisy – i nie tylko one – jak najbardziej płoną” – zdaje się mówić główny bohater powstałej stosunkowo niewiele później powieści pióra Ray’a Bradbury’ego. Świat ma za sobą tragedię II wojny światowej i być może nadzieje związane z jej kresem, lecz amerykański pisarz niezbyt optymistycznie zapatrywał się na własną epokę.

Ray Bradbury   451 Fahrenheita 174343,1


Co zadziwiające, mimo że dana książka powstała dobrze ponad pół wieku temu, na swój sposób stała się jeszcze bardziej aktualna. Współcześnie, mimo niemal powszechnego zwalczenia analfabetyzmu (przynajmniej w wieku dziecięcym i nastoletnim), mało kto czyta cokolwiek ambitniejszego od programu telewizyjnego, średnie czytelnictwa biją zaś wszelkie antyrekordy. Proroczo w tym zakresie więc jawią się przewidywania autora co do popularności różnorakich „interaktywnych” show telewizyjnych, wyzbywającego widza jakichkolwiek rzeczywistych ambicji, jak też poddających go kompletnemu praniu mózgu z użyciem najzwyklejszej papki.

Autorowi książki nie chodziło o epatowanie obrazami wynalazków przyszłości, tego rodzaju aparatura stanowi tylko element scenografii, niczym w twórczości Lema, lecz podobnie jak u Polaka trudno nie zachwycić się trafnością szeregu jego intuicji.

Co więcej, również nie tylko w zakresie technologii dana pozycja – pomimo skromności jej rozmiarów – cechuje się profetyzmem. Dość wskazać chociażby na narastającą atmosferę oblężonej twierdzy, jak też poczucia konieczności jej chronienia poprzez ze wszech miar fizycznej bariery. Czy nie brzmi to znajomo chociażby w kontekście ostatniej kampanii wyborczej Donalda Trumpa?

„451° Fahrenheita” to pozycja, która nie straciła na aktualności wraz z upływem czasu, przeciwnie, jakkolwiek nieco zmieniła ona swój wydźwięk w odmiennych realiach politycznych, to przedstawia głębsze prawidłowości, czyniące ją ponadczasowo. Pozostaje tylko zaufać gorzkiemu optymizmowi autora, który jednak niekoniecznie dla współczesnych musi być budujący.


Piotr „Klemens” Kociubiński
E-mail autora: klemens(at)sztab.com
Autor: Klemens


Przedyskutuj artykuł na forum

Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow