Wyszukiwarka
Google

RPG.sztab.com
Logowanie
   Pamiętaj mnie

Rejestracja

Przypomnienie hasła
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

Peter Haining - Czarnoksiężnicy z Krainy Osobliwości

Peter Haining - Czarnoksiężnicy z Krainy Osobliwości

Informacje o książce

dots Tytuł: Czarnoksiężnicy z Krainy Osobliwości
dots Autor: Peter Haining (red.)
dots Gatunek: humoreska fantasy
dots Wydawca: Prószyński i S-ka
dots Rok wydania: 2007
dots Ilość stron: 316
dots Cena: 29,90 PLN


Zacząć tę recenzję wypada od stwierdzenia, że „Czarnoksiężnicy z Krainy Osobliwości” nie są zwykłą książką. Jest to bowiem zbiór opowiadań różnych autorów na różne tematy, wydanych w różnych odstępach czasu. Mają one jednak pewną wspólną cechę: wszystkie zawierają w sobie szczyptę (bądź całą garść) humoru, absurdu lub wyrafinowanego dowcipu.

Cały tomik składa się z 24 opowiadań 24 różnych autorów. Redaktorem, który podjął się trudnego zadania wyselekcjonowania najważniejszych tytułów jest Peter Haining. Współpracował on z wieloma pisarzami zajmującymi się publikowaniem tekstów w klimatach science fiction oraz fantasy. Nie wypada mi tutaj pominąć jakiegoś nazwiska, więc wymienię je wszystkie. Autorami opowiadań są: Douglas Adams, Brian Aldiss, F. Anstey, Isaac Asimov, Robert Bloch, Ray Bradbury, Reginald Bretnor, Frederic Brown, James Branch Cabell, Arthur C. Clarke, John Colier, Avaram Davidson, Philip K. Dick, Stephen Donaldson, Lord Dunasany, Henry Kuttner, Ursula K. Le Guin. Fritz Leiber, C.S. Lewis, Larry Niven, Terry Pratchet, Eric Frank Russell, Kurt Vonnegut, Jr., H.G. Wells. Jak sami widzicie, wśród tych nazwisk znajdują się tylko i wyłącznie pisarze największego kalibru, a napisane przez nich dzieła pozostawiły w literaturze Fantasy i Science Fiction niezatarty ślad.

Peter Haining   Czarnoksieznicy z Krainy Osobliwosci 201609,1


Sama książka podzielona została na trzy, różniące się tematyką, rozdziały. W każdym z nich znajdziemy po osiem opowiadań. Pierwszy rozdział nosi intrygujący tytuł „Czarnoksiężnicy i tentegesy”, opowieści o kosmicznym absurdzie. Są to historie o magii i zjawiskach nadprzyrodzonych, które funkcjonują inaczej niż powinny. Znajdziemy tutaj teksty koncentrujące się głównie wokół jakichś dziwnych przedmiotów. Niektóre traktujące o zbrodni, inne zaś o zwykłej ludzkiej egzystencji. Drugi rozdział nazwany został „Magia i miecz” i są to heroiczne historie fantasy. Skojarzenia, które krążą po waszych głowach podpowiadają wam pewnie, czego można się po nim spodziewać. Spotkamy tutaj przeróżnych bohaterów, próbujących wykonać postawione przed nimi zadania. Poznamy ciekawe przygody, mające często dość ironiczny morał. Trzecią i ostatnią część tomiku zajmują „Kosmonauci i kosmici”, czyli komiczne opowieści kosmiczne. Ten rozdział skłania się w stronę kosmicznych statków, przedziwnych wehikułów, bądź innych „nieludzkich” eksperymentów z udziałem pozaziemskich ras.

I choć tematyka jest bardzo różna, wszystkie opowieści są zabawne. Jedne mniej, inne bardziej, lecz wszystkie powodują pojawienie się na twarzy uśmiechu. Nie oznacza to wcale, że non stop będziecie turlać się po podłodze. Owszem, zdarzają się i takie opowiadania, lecz większość z nich zawiera w sobie humor inteligentny, który jednym może przypaść do gustu, a innym nie. Spotykane postacie są czasem śmieszne, dziwne lub ponure. Pojawia się tu także czarny humor, który potrafi dać człowiekowi do myślenia. Musicie bowiem wiedzieć, że każde z opowiadań ma już przynajmniej kilkanaście, jeśli nie kilkadziesiąt lat. To, co wtedy wydawało się absurdalnym żartem, dzisiaj zastanawia: „A jeśli tak naprawdę się stanie?”.

Poza tym, że książka bawi, dostarcza nam także odrobiny wiedzy. Przed każdym opowiadaniem znajdziecie całą stronę informacji dotyczących autora. Dowiecie się, jak każdy z 24 pisarzy zaczął swoją przygodę z fantastyką, kiedy napisał swoje najwspanialsze dzieła i w jakich okolicznościach zostały one wydane. W końcu wyczytacie, jaki wpływ na literaturę science fiction oraz fantasy miał każdy z nich. Zaiste, są to ciekawe informacje, które jednak równie dobrze możemy pominąć. Jeśli ktoś nie chce, nie musi ich czytać – jego strata ;). Najważniejszą częścią książki i tak pozostają opowiadania. Przyznam szczerze, że każde z nich ma w sobie coś, co przykuwa czytelnika. Niestety, teksty mają bardzo ograniczoną objętość. Wspomnę tutaj o prześwietnym tekście Frederica Browna, który mieści się na jednej stronie, co wcale nie przeszkadza mu należeć do moich faworytów w kategorii najzabawniejszych;).

Dla mnie ta książka niestety jest przykładem klasycznej próby wyłudzenia od czytelnika-miłośnika fantasy kolejnych dolarów, a po przeniesieniu jej nad Wisłę złociszy, co potwierdza zresztą szata graficzna okładki jawnie wzorowana na opowieści ze Świata Dysku. Dla Petera Haininga niesamowicie szerokim jest pojęciem słowo „humoreska”, co umożliwia mu wrzucenie do jednego worka (czyt. zbioru opowiadań) najbardziej różnorodne dzieła i dziełka, czasami z humorem nie mających nic wspólnego. Ot, chociażby „Reguła imion” Ursuli K. Le Guin - literacko absolutnie bez zarzutu, ale w trakcie lektury którego cały czas czekałem na planszę „Teraz możesz zacząć się śmiać”. Zresztą poziom tych opowiadań jest bardzo nierówny, jedne są wprost infantylne, innych zaś swym (metaforycznym) pociechom raczej bym nie pozwalał czytać... Smutny jest także anglocentryzm Haininga - tak jakby fantasy było tworzone tylko między Tamizą a Zatoką Kalifornijską... - Klemens
Votum separatum


Poza wspomnianym przed chwilką opowiadaniem, na liście tej umieściłem także „Dobrą rycerską robotę” Roberta Blocha. Ani na chwilę podczas czytania tego tekstu z mojej twarzy nie zniknął uśmiech. A tym, który kończy cały tomik i który dzięki czarnemu humorowi najbardziej zapadł mi w serce jest „NA1IE” (1 czytamy jako „raz”) Kurta Vonneguta. Poza tym wszystkie opowiadania warte są przeczytania. Widać, że Peter Haining dokonał trudnego, ale i bardzo trafnego wyboru. Do opowiadań nie mam żadnych zastrzeżeń. Na pewno przyniosą radość wszystkim, którzy je przeczytają. Samo wydanie książki zaś ma jeden mały minus, z którym jednak da się żyć - tusz, który został użyty do druku bardzo łatwo się rozmazuje. Wystarczy dotyk lekko spoconego palca i już pozostawiamy czarną smugę. Strach pomyśleć, co by się stało, gdyby ktoś zasnął z nosem w okładce ;).

W książce tej znajdziecie wiele interpretacji dotyczących magii, bohaterów, ufoludków i podróży kosmicznych. Nie pozostaje mi więc nic innego jak polecić wam szczerze „Czarnoksiężników z Krainy Osobliwości”. Na pewno magowie ci potrafią wyczarować uśmiech na twarzy czytelnika. I to powinno być najważniejszą rekomendacją.

Plusy:

  • humor,
  • 24 różne opowiadania,
  • teksty o charakterze dydaktycznym.

    Minusy:
  • opowiadania są za krótkie.


    Tigikamil
    E-mail autora: tigikamil(at)sztab.com
  • Autor: Tigikamil


    Przedyskutuj artykuł na forum

    Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
    Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow